Koszalin wkracza w kolejny etap miejskiej transformacji. Do końca wakacji ul. Zwycięstwa – główna arteria miasta – zostanie zwężona do jednego pasa ruchu w obu kierunkach na odcinkach od ul. Grodzkiej do ul. Połtawskiej oraz od ratusza do ul. Andersa. W ich miejsce pojawią się nowe ronda, miejsca parkingowe, a wkrótce – również zieleń i mała architektura. To część szerokiego planu przekształcenia centrum w bardziej funkcjonalną i przyjazną przestrzeń.

– Chcemy uspokoić ruch i oddać centrum mieszkańcom – mówi Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu. – Mniejsze skrzyżowania z ruchem okrężnym i bardziej przemyślana organizacja parkowania mają poprawić płynność i bezpieczeństwo ruchu.
Miasto właśnie ogłosiło przetarg na nową organizację ruchu na fragmencie ul. Zwycięstwa – od Grodzkiej do Połtawskiej. Zadaniem wykonawcy będzie wymiana oznakowania pionowego i poziomego oraz wdrożenie nowego projektu drogowego. Oferty można składać do 31 lipca. Wartość zamówienia wynosi 325 tys. zł.

Od ronda do ronda – więcej porządku, mniej chaosu
Zamiast sygnalizacji świetlnych – ronda. Zamiast czterech pasów – dwa, ale z większą liczbą zatok parkingowych. – To nie oznacza rezygnacji z wygody – zapewniają urzędnicy. – To zmiana podejścia do projektowania miasta. Koszalin ma stać się bardziej dostępny dla pieszych, rowerzystów i osób starszych, a przy tym nie tracić na funkcjonalności.

W miejsce szerokiej jezdni pojawią się uporządkowane miejsca postojowe, nowe przejścia dla pieszych oraz przestrzeń na zieleń. To, co dziś może budzić obawy kierowców, w przyszłości ma przynieść wyraźne korzyści: mniejsze prędkości, mniej hałasu, większe bezpieczeństwo i nową jakość miejskiej tkanki.

Inwestycja w wygodniejsze centrum
Zmieniamy Zwycięstwa – i to nie od wczoraj. Już teraz trwają prace przy odcinkach od ronda Pileckiego do Grodzkiej i od ul. 4 Marca do św. Wojciecha. Finalnie cała ulica – od ronda do ronda – ma mieć po jednym pasie ruchu w obu kierunkach, więcej zieleni i przyjaźniejszą infrastrukturę.
Miasto dla ludzi
Nie brakuje osób, które podchodzą do zmian z ostrożnością. – To naturalne. Zmiany w tak ważnym miejscu miasta zawsze budzą emocje – mówi Żełabowski. – Ale podobne inwestycje z powodzeniem wdrażano w innych europejskich miastach średniej wielkości. Korzyści widać po kilku miesiącach: większy komfort pieszych, uporządkowane parkowanie, a w wielu przypadkach – nawet mniejszy ruch samochodów, bo część osób wybiera inne środki transportu.
Dla mieszkańców to szansa, by centrum znów stało się miejscem do życia, spacerów i spotkań – a nie tylko korytarzem do przejazdu. Zwycięstwa nie będzie już tylko drogą, lecz nowoczesną osią komunikacyjną i społeczną miasta.
Koszalin chce dołączy do grona polskich miast, które skutecznie zmodernizowały swoje centra. Dziś stawia kolejny krok w stronę bardziej zrównoważonej przyszłości.