Różnica pomiędzy kandydatami wynosi zaledwie 0,6 punktu procentowego, co plasuje wynik w granicach błędu statystycznego. Jak podaje Ipsos, margines błędu w tym badaniu wynosi +/- 2 pkt proc. dla każdego z kandydatów.
Tak niewielka różnica oznacza, że ostateczne rozstrzygnięcie może nastąpić dopiero po zliczeniu wszystkich głosów, w tym również korespondencyjnych i zagranicznych, które tradycyjnie spływają z opóźnieniem. Państwowa Komisja Wyborcza zapowiedziała, że pełne wyniki poznamy najwcześniej w poniedziałek w godzinach wieczornych.
Eksperci podkreślają, że nieścisłości w exit pollach mogą wynikać z różnych czynników — m.in. błędów w wypełnianiu kart wyborczych, udzielenia niezgodnych z prawdą odpowiedzi przez respondentów lub odmowy udziału w badaniu. Mimo wszystko exit poll pozostaje ważnym narzędziem wskazującym na ogólne tendencje i skalę poparcia.
Jedno jest pewne — Polska czeka na oficjalne wyniki z ogromnym napięciem, a niezależnie od rozstrzygnięcia, wybory 2025 przejdą do historii jako pojedynek niemal punkt za punkt.