Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Młyny Stoisław: Eurobud lepszy po raz czwarty

Autor Art za FB/piłka Ręczna Koszalin 30 Kwietnia 2022 godz. 2:17
Młynom Stoisław Koszalin nie udało się zrewanżować drużynie Eurobudu JKS Jarosław. W meczu 25. serii PGNiG Superligi przegrały u siebie 27:33. Była to ich czwarta porażka w tym sezonie jarosławskim zespołem.
– Moim zdaniem przez większość czasu kontrolowałyśmy to spotkanie. Co prawda w drugiej połowie było trochę trudniej i zagrałyśmy bardzo słabą końcówkę, ale wynik nas satysfakcjonuje i tym jesteśmy zachwycone. Najważniejsze, że mamy na koncie zwycięstwo – podkreślała po meczu Aleksandra Zimny, reprezentująca barwy ekipy z Jarosławia.
Obie drużyny miały na początku spore problemy ze znalezieniem drogi do bramki rywalek. Oddawały rzuty, ale niecelne, więc pierwsze akcje poszły na zmarnowanie. Strzelecką niemoc zespołów po trzech minutach gry przerwała kapitan koszalińskiej ekipy, Hanna Rycharska (1:0). Od tego momentu zespoły toczyły dość wyrównaną rywalizację (8. min – 3:3). Niebawem miejscowe zaczęły popełniać błędy, a grę zdominowały jarosławianki - konkretnie Valiantsina Nestsiaruk, która zdobyła trzy bramki z rzędu (12. min – 3:6). Jej koleżanki z drużyny też nie próżnowały, a różnica wciąż rosła (20. min 4:12). „Biało-zielonym” brakowało skuteczności, a gdy już udawało im się posłać piłkę w światło bramki to na drodze przeważnie stawała jej bramkarka Eurobudu, Weronika Kordowiecka. Szczypiornistki z Koszalina starały się nadrabiać zaległości (23. min – 6:12), ale nie były w stanie odebrać rywalkom bezpiecznej przewagi. Zespoły schodziły do szatni przy wyniku 9:17.
Po przerwie przyjezdne zwiększyły prowadzenie (32. min – 9:18) i od tego momentu zespoły grały „bramka za bramkę” (36. min – 12:20). Jarosławiankom zaczęło nieco brakować skuteczności, co z powodzeniem wykorzystywały miejscowe. Podobnie jak w pierwszej połowie udało im się nieznacznie zmniejszyć różnicę (41. min – 16:21). Nadzieją na odrobienie strat „Biało-zielone” nie cieszyły się długo. Rywalki kontrolowały przebieg spotkania i nic nie wskazywało na to, że dadzą sobie odebrać to na co ciężko pracowały w pierwszej części spotkania. W 52. minucie prowadziły już 29:20.
– Wydaje mi się, że w dużej mierze „przespałyśmy” ten mecz. Pierwsza połowa wyglądała tragicznie. Rzucałyśmy albo obok bramki albo w bramkarkę i z tego szły szybkie kontry, a jarosławski zespół słynie przecież z tego, że ma fantastyczne skrzydłowe, które biegają do kontry, a my nie potrafiłyśmy za nią wracać. W drugiej połowie było już nieco lepiej, ale nie dałyśmy rady „dogonić” wyniku – przyznała po meczu Hanna Rycharska, kapitan Młynów Stoisław Koszalin.
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Izabela Prudzienica – Gabriela Urbaniak 4, Anna Mączka 4, Żaneta Lipok 1, Aleksandra Zaleśny 2, Gabriela Haric, Karolina Mokrzka 5, Martyna Żukowska 1, Hanna Rycharska 7, Adriana Kurdzielewicz 3, Martyna Borysławska.
Skład i bramki Eurobud JKS Jarosław: Weronika Kordowiecka, Jelena Durasinović, Palina Kukharchyk – Magda Balsam 8, Joanna Gadzina 3, Aleksandra Dorsz 1, Ivona Mrden 2, Sylwia Matuszczyk 2, Valiantsina Nestsiaruk 7, Aleksandra Zimny 9, Lesia Smolinh, Katarzyna Kozimur 1.