Na spotkanie, które odbyło się w Mielnie licznie przybyli judocy i judoczki z czterech pokoleń. Obecny był m.in. Kazimierz Kołodziejski, który 60 lat temu zapoczątkował judo w Koszalinie. Obecni byli także trenerzy Marian Tałaj, brązowy medalista igrzysk olimpijskich oraz Cezary Wojniusz, Ryszard Szafirowicz, Andrzej Adamski i Tomasz Zawadzki. Byli również inni trenerzy koszalińscy i poznańscy: Stanisław Olszyński, Czesław Kur, Wincenty Tałaj, Bogusław Sańko, Marian Standowicz, Zbigniew Tałaj, Jerzy Pater, Andrzej Małyszko, Leszek Woźniak. Z różnych zakątków świata przyjechali zawodnicy, którzy w latach 80-tych byli czołówką naszego kraju i wywalczyli wicemistrzostwo Polski dla klubu Judo Gwardia Koszalin. - Przy okazji takiego spotkania czas zupełnie stanął w miejscu. Chociaż wizualnie wszyscy różnią się wyglądem, to jednak wewnątrz każdego uaktywnia się ten sam młodzieńczy duch. Mimo upływu kilkudziesięciu lat zachowało się wiele przyjaźni. Myślę, że jesteśmy jedną z nielicznych grup sportowych, które ze sobą sympatyzują, mogą na siebie liczyć i miło spędzać czas - napisał na FB Wiesław Koluch. - Niewątpliwie judo dla wielu z nas było solidnym fundamentem do dalszego rozwoju. To sport sprawił, że mogliśmy łatwiej realizować swoje cele życiowe. Wielu z nas to nie tylko trenerzy, ale także osoby z pasją, podróżnicy, duchowni, biznesmeni czy z racji wyszkolenia pracownicy różnych resortów obronnych kraju. Dzisiaj jestem prezydentem Światowej Organizacji Koluchstyl, mam własną sztukę walki, która obecna jest w ponad 60 krajach, w których zawodnicy mówią z sympatią o Polsce. Jednak z dumą mogę powiedzieć, że moje początki były na matach klubu Judo Gwardia Koszalin - dodał Koluch.