Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Łukasz Żal z kolejną oskarową nominacją

Autor Ala 25 Stycznia 2019 godz. 4:53
Łukasz Żal, operator filmu "Zimna wojna", został nominowany do Oscara. W latach młodości filmowiec był uczniem, a później absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Dubois w Koszalinie.

Łukasz Żal, operator filmu "Zimna wojna", został nominowany do Oscara. W latach młodości filmowiec był uczniem, a później absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Dubois w Koszalinie. "Wszyscy mnie pytają, co sobie pomyślałem, kiedy usłyszałem moje nazwisko odczytane ze sceny, ale szczerze mówiąc, gdybym miał zacytować moje myśli, to pewnie pojawiłyby się tam słowa niecenzuralne. Nogi się pode mną ugięły. To była po prostu piękna chwila, poczułem czystą radość. Wspaniale zostać dostrzeżonym, znaleźć się wśród takich twórców" - mówił Łukasz Żal tuż po ogłoszeniu nominacji w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".al w 2008 roku skończył PWST w Łodzi i Wrocławską Szkołę fotografii AFA. Już na studiach został nagrodzony Offskarem, czyli nagrodą polskiego kina niezależnego za film "Mistrz świata". Była to adaptacja opowiadania izraelskiego pisarza Edgara Kereta "Tęskniąc za Kissingerem".


Po studiach pracował jako operator kamery w filmie "U Pana Boga za miedzą" w reżyserii Jacka Bromskiego. To właśnie wtedy pracował razem z Ryszardem Lenczewskim, z którym kilka lat temu tworzył "Idę" Pawlikowskiego. Oprócz współpracy z reżyserami Łukasz zajmował się też pracą operatorską na planie teledysków, reklam i seriali.

Czytaj też

Żal będzie pracował razem z Brie Larson i Charliem Kaufmanem

Ala, fot. FB/Lukasz Żal - 17 Marca 2019 godz. 6:51
Pochodzący z Manowa Łukasz Żal będzie pracował przy filmie dla Netflixa. Operator nominowany do Oscara za zdjęcia do "Idy" i "Zimnej Wojny", będzie autorem zdjęć do filmu "I'm Thinking of Ending Things", który wyreżyseruje Charlie Kaufman.  To amerykański scenarzysta i reżyser oraz laureat Oscara za scenariusz do filmu "Zakochany bez pamięci" z Jimem Carreyem.  Główną rolę w filmie zagra Brie Larson, zdobywczyni Oscara za rolę w filmie "Pokój". Ostatnio można ją oglądać na ekranach kin w obrazie "Kapitan Marvel". Jej partnerem będzie Jesse Plemons, który w 2012 został obsadzony jako Todd Alquist w finałowym sezonie Breaking Bad. Wystąpił także w drugoplanowych rolach w Battleship: Bitwa o Ziemię, Mistrzu, miniserialu Olive Kitteridge, zaś w 2015 dołączył do obsady drugiego sezonu Fargo, a ostatnio zagrał Kurta w "Vice".   "Zmiana trasy przekształca podróż pewnej pary w przerażającą wyprawę w głąb własnej psychiki" - zapowiada film Netfix. Ciekawi jesteśmy jak Żal pokaże nam historię, która „bada głębię ludzkiej psychiki, kwestionuje świadomość, wolną wolę, wartość relacji, strachu i ograniczenia samotności..." Film Charliego Kaufmana ma być gotowy jeszcze w tym roku.

Koszaliński aspekt "Idy"

ArtRut / fot. www.radiopik.pl - 24 Lutego 2015 godz. 10:08
O "Oscarach" i „Idzie” powiedziano i napisano już chyba wszystko. My koszalinianie mamy szczególny powód do dumy. To stąd pochodzi autor zdjęć nagrodzonego filmy. Tu się urodził i wychował – wielu go zna, wielu pamięta. Kim jest? Pochodzący z Manowa Łukasz Żal ma 32 lata i jest absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Dubois. Studiował na „operatorką” na PWSFTviT w Łodzi . Za zdjęcia do filmu „Paparazzi” otrzymał Złotą Żabę na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych „Plus Camerimage” w Konkursie Krótkometrażowych Filmów Dokumentalnych. „Ida” Pawła Pawlikowskiego to jego operatorski debiut w pełnometrażowym filmie fabularnym. Nagrodzony za najlepsze zdjęcia w Gdyni teraz zdobył Oskara.   Łukasz Żal zaczynał od fotografii, potem były warsztaty filmowe gdzie odkrył X Muzę, filmy klasyków i twórczość studentów łódzkiej filmówki. Z fotografią rozstał się kiedy dostrzegł w niej brak tak emocjonalnego ładunku jaki posiada film. Postanowił zdawać na wydział operatorski, który ukończył 2007 roku.   Na plan „Idy” trafił niejako w zastępstwie. Był tam operatorem kamery i kiedy w pierwszych dniach planu zdjęciowego okazało się, że autor zdjęć do filmu z powodów zdrowotnych nie może dalej pracować zastąpił go. Za swoją pracę przy „Idzie” otrzymał oskarową nominację.   Zdjęcia inspirował polskim kinem lat 50. Po niedzielnej Gali Amerykańskiej Akademii Filmowej finalny efekt tych inspiracji zobaczą miłośnicy kina na całym świecie. Gratulujemy wielkiego sukcesu.