Wczesnym popołudniem głównymi ulicami miasta przeszło ok. tysiąca koszalinian, którzy uważają, że rodzina jest najważniejsza. Już po raz drugi Koszalin przyłącza się do ogólnopolskiej akcji Marsz dla życia i rodziny.
- Nasz marsz patronatem objęli biskup Dajczak i prezydent Jedliński, ale trzeba pamiętać, że jest to tak zwana inicjatywa oddolna - wyjaśnia Jacek Todys z fundacji Po Piąte, jeden ze współorganizatorów akcji. - To inicjatywa społeczna, w przygotowanie której zaangażowały się organizacje pozarządowe, stowarzyszenia, przedstawiciele wspólnot katolickich, a więc wszyscy, których łączy przekonanie, że szacunek dla życia i rodziny stanowi fundament ładu społecznego - wyjaśnia.
Tegoroczny marsz przebiegał pod hasłem Rodzina receptą na kryzys. - Chcemy zwrócić uwagę wszystkich, że rodziny bardzo potrzebują pomocy ze strony władz, bo z ekonomicznego punktu widzenia, zakładanie rodziny kompletnie się dziś nie opłaca - mówi pan Jacek. – a polityka prorodzinna sprowadza się do pomocy rodzinom patologicznym.
Marsz dla życia i rodziny wyruszył ok. godz. 13.30 sprzed kościoła pw. Ducha św., pochód przeszedł ulicami: Jana Pawła II, Władysława IV, Monte Cassino, Młyńską, Zwycięstwa, Piastowską i zatrzymał się na placu przy amfiteatrze, gdzie na zakończenie marszu zorganizowano rodzinny piknik.
Czytaj też
Alina Konieczna - 26 Maj 2013 godz. 18:41
Mimo przejmującego chłodu wielu mieszkańców Koszalina wzięło udział w Marszu dla Życia i Rodziny. Barwny pochód przeszedł ulicą Zwycięstwa, od kościoła św. Wojciecha do Rynku Staromiejskiego.
- Do udziału we wspólnym pochodzie zaprosiliśmy wszystkich chętnych, zarówno wierzących, jak i niewierzących – powiedział nam ksiądz Krzysztof Włodarczyk, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Biskupiej. - Pragnęliśmy, aby ten marsz stał się radosnym spotkaniem, okazją do bycia razem, do podkreślenia roli rodziny w naszym życiu.
Tegoroczny III Marsz dla Życia i Rodziny odbył się pod hasłem „Kierunek – rodzina”.
- Brałam udział we wszystkich marszach, jestem i tym razem – powiedziała nam Barbara Wiechowska. – Moja obecność to wyraz osobistych przekonań, jestem za życiem od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Każdego roku w marszu bierze udział także rodzina Purkiewiczów.
- Przyszyliśmy tu, żeby wyrazić, jakie wartości są dla nas najważniejsze – podkreślali państwo Purkiewiczowie wraz z dwoma synami. – Popieramy tradycyjną rodzinę, opowiadamy się przeciw aborcji i eutanazji.
„Jezus jest moim przyjacielem”, „Rodzina Bogiem silna”, „Mama, tata, chcę siostrę albo brata” – takie hasła na transparentach nieśli uczestnicy marszu.
- Nigdy wcześniej nie uczestniczyłem w takim pochodzie – stwierdził Mateusz Orłowski. – Mam już swoją rodzinę, postanowiliśmy wraz z żoną, aby tu przyjść. Uważamy, że idea jest piękna i dlatego postanowiliśmy wesprzeć ją swoją obecnością.
Uczestnicy marszu zbierali się na placu przed kościołem św. Wojciecha. Tu mogli złożyć podpisy poparcia pod projektem Ustawy o ochronie i opiece nad rodziną. Wraz z mieszkańcami Koszalina maszerował biskup diecezjalny Edward Dajczak. Byli także politycy, m.in. senator Piotr Zientarski oraz wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Andrzej Jakubowski. Wśród uczestników imprezy nie mogło zabraknąć harcerzy, a także wolontariuszy, m.in. z koszalińskiego Hospicjum.
Paweł Kaczor / info. FB III Koszaliński Marsz dla Życia i Rodziny - 21 Maj 2013 godz. 10:23
W Koszalinie po raz III będzie mieć miejsce Marsz dla Życia i Rodziny. W tym roku odbędzie się on ph. „Kierunek – Rodzina”. Pochód rozpocznie się w niedziele (26.05) o godz. 16.00 na Placu przy kościele pw. Św. Wojciecha (Rokosowo). Marsze dla Życia i Rodziny organizowane są przez osoby, wspólnoty oraz organizacje, które są przekonane, że szacunek dla życia i rodziny jest fundamentem życia społecznego. Są one przede wszystkim świętem rodzin, a także stanowią okazję, aby publicznie manifestować radość z posiadania rodziny.
Na oficjalnym profilu koszalińskiego Marszu można przeczytać: „Idąc już po raz trzeci ulicami naszego Miasta, chcemy nadal promować wartość rodziny i płynącego z niej życia. Chcemy z wami, pełnymi rodzinami, wspólnie spędzić czas i ustanowić ten dzień świętem rodzin, wszystkich polskich rodzin.”
Uczestnikami pochodów są głównie młode rodziny z dziećmi, ale gromadzą one również różnego rodzaju ruchy i stowarzyszenia, młodzież oraz osoby starsze. Wszyscy spotykają się po to, aby publicznie opowiedzieć się za wyznawanymi przez siebie wartościami. Pochody co roku cieszą się dużym zainteresowaniem.
Osoby biorące udział w wydarzeniu przejdą ul. Zwycięstwa od ul. Św. Wojciecha do Rynku Staromiejskiego, gdzie o godz. 17.00 wezmą udział w imprezie „Wytańczmy rekord”, czyli próbie pobicia rekordu miasta w równoczesnym tańcu grupowym (w 2012r. na placu przed ratuszem rekord wytańczyło 1413 osób).