Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Zaginął pies! I co teraz?

Autor Anna Garstka -Balcerzak 13 Maj 2016 godz. 0:58
Jeśli myślisz, że zaginięcie twojego psa Ciebie nie dotyczy, jesteś w błędzie. Niestety, nie wszystko można przewidzieć. Dzisiejszy artykuł dotyczyć będzie sposobów identyfikacji psów oraz -w razie zaginięcia- jakie kroki podjąć i gdzie szukać. Identyfikacja psów w dzisiejszych czasach jest czymś powszechnym. Mimo to, wielu właścicieli zapomina o niej lub ją bagatelizuje, a większość z nich myśli o tej formie zabezpieczenia w momencie, gdy jest już za późno.

Czipowanie – elektroniczne znakowanie psów

Czip u psa (inaczej zwany transponderem) to niewielki układ scalony mieszczący się w maleńkiej szklanej kapsule o wymiarach 12mm x 2.1mm. Zawiera zakodowany, niepowtarzalny 15-cyfrowy numer. Zabieg wszczepienia mikroprocesora jest prawie bezbolesny, a zwierzę reaguje jak przy zwykłym zastrzyku.Urządzenie nie przeszkadza zwierzęciu i nie powoduje reakcji alergicznych. Mikroprocesor wprowadza się podskórnie w szyję lub między łopatkami zwierzęcia. Elektroniczne oznakowanie jest niezbędnym wymogiem do wyrobienia paszportu i podróżowania ze zwierzęciem po krajach Unii Europejskiej. Numer zakodowany w mikroczipie można odczytać w dowolnym schronisku dla bezdomnych zwierząt w Polsce, w większości gabinetów weterynaryjnych, komendach Policji oraz Straży Miejskiej w całym kraju. Samo czipowanie jednak nie wystarczy, trzeba się zarejestrować w bazie danych. Obecnie nie istnieje jedna, ogólna baza w której odnajdziemy informację o wszystkich zaczipowanych psach. Rejestracja jest zazwyczaj płatna. Coraz więcej miast organizuje jednak akcje znakowania czworonogów zupełnie za darmo, zaś schroniska propagują adopcje zaczipowanych zwierząt.  Koszt zabiegu to 50 – 80 zł.

 

Tatuaż

Tatuaż u psa, składający się z litery i ciągu trzech cyfr, wykonywany jest w uchu lub pachwinie wyłącznie przez uprawnionego lekarza weterynarii. Spis tatuaży znajduje się w oddziałach Związku Kynologicznego. W przypadku znalezienia zaginionego psa, można tam sprawdzić, z jakiej hodowli pochodzi oraz odszukać jego właściciela. Koszt to 20 zł plus cena za znieczulenie, uzależniona od wagi psa.

Adresówki

Każdy pies powinien mieć adresówkę, która daje szansę na szybki powrót do właściciela. 

Na rynku jest szeroki wybór identyfikatorów. Plastikowe z wolną przestrzenią do samodzielnego wypełnienia, metalowe lub z pleksi z możliwością wygrawerowania niezbędnych informacji. Najtrwalsze są nieśmiertelniki, dostępne w sklepach militarnych. Nowością są adresówki z diodą LED, które sprawdzają się w nocy. Warto zadbać, aby był to produkt dostosowany nie tylko do  gustu i potrzeb właściciela, ale również do konkretnego psa. Plastikowe sprawdzą się u mniej aktywnych kanapowców i ras ozdobnych. Metalowe dedykowane są dla piesków lubiącychaktywność w lesie czy wodzie. W przypadku psów bardzo aktywnych samo noszenie adresówki może być problemowe ze względu na możliwość jej zniszczenia czy zgubienia. W takim przypadku sprawdzi się identyfikator, którego praktycznie nie da się zgubić, czyli na stałe przytwierdzonego do obroży. Może to być forma haftu komputerowego na materiale obroży czy szelek, jak również grawer na metalowej klamrze. Nie polecam adresówek zakręcanych, mechanizm  rozkręca się a informacja o psie szybko się gubi.

Identyfikator powinien zawierać informacje „zgubiłem się”, imię psa, numer kontaktowy do właściciela. Koszt 1,00 – 50zł.

 

Rabieski

Propozycją od  lekarzy weterynarii są identyfikatory z informacją o zaszczepieniu psa przeciw wściekliźnie. Są one dołączane gratisowo dla właściciela, który zaszczepił swojego psa – ponieważ coroczne szczepienie jest obowiązkowe, jest to najszybszy sposób oznakowania dużej ilości czworonogów. Nie doprowadzi on znalazcy bezpośrednio do właściciela psa, ale pozwoli zidentyfikować gabinet weterynaryjny, w którym pies jest zarejestrowany. Posiada również dodatkowo informację na temat przebytego szczepienia, co znacznie skraca procedury obserwacji w przypadku, gdy zaginiony pies ugryzie innego czworonoga albo człowieka. Numer rabieski można zarejestrować i sprawdzić na stronie www.rabieski.pl

Powodów zaginięć psów jest  mnóstwo. Mogą wystraszyć się huku (w noc sylwestrową gwałtownie wzrasta liczba zaginięć), uciec za zapachem suczki, wypiąć się z obroży. Puszczone luzem nie przychodzą na zawołanie. Rasowe (szczególnie szczenięta), pozostawione przed sklepem lub na posesji są łupem złodziei. Niestety na ich nieszczęściu zarabiają potem pseudohodowle, rozmnażając je i zaniedbując ich potrzeby.Częstym powodem ucieczek jest również chęć eksplorowania terenu, dlatego pamiętajmy o odpowiednim zabezpieczeniu drzwi, furtek i ogrodzenia.

 

Jak znaleźć zaginionego psa?

Tuż po zaginięciu najlepiej pozostać kilkanaście minut w miejscu, w którym pies widział cię ostatni raz. Do domu lub samochodu wróć tą samą drogą nawołując psa. Pytaj napotkane osoby czy widziały twojego pupila. Osobom spacerującym z psami zostaw swój numer telefonu. Sprawdź miejsca i trasy waszych spacerów. Jeśli mieszkasz w domu zostaw otwartą furtkę aby pies miał możliwość wrócić na swoje podwórze.

Niezwłocznie powiadom schronisko (Leśny Zakątek w Koszalinie tel. 94 340 34 00, 731 953 102). Pozostaw opis psa i  informacje, gdzie i kiedy zaginął oraz numer kontaktowy.

Nie warto czekać kilka dni ze zgłoszeniem, gdyż w tym czasie twój pupil może trafić do schroniska, a dla większości psówzamknięcie w obcym miejscu jest dużym stresem.

Zadzwoń na Straż Miejską (tel. 986, 94 3460967) – ludzie często właśnie tam zgłaszają informacje o błąkającym się psie.

Rozwieś ogłoszenia. Najlepiej w okolicy zaginięcia psa, np. w lokalnym sklepie, na osiedlowych tablicach ogłoszeń, klatkach schodowych, przystankach autobusowych. Warto rozszerzyć zakres poszukiwań i ogłoszenia zanieść również do weterynarzy, do których zwykle zgłaszają się ludzie, którzy znajdą zwierzę. Dzięki temu, nawet przy nieuczciwym znalazcy, weterynarz może zareagować. W takim przypadku możemy również zostawić numer czip, jeśli znamy weterynarza i chcemy, aby zareagował, gdy okaże się po odczytaniu numeru, że pies jest kradziony. Ogłoszenia warto umieścić również w sklepach zoologicznych, w środkach komunikacji miejskiej. Metodą na szybkie udostępnianie informacji o zaginięciu psa jest ogłoszenie na portalach lokalnych w odpowiednich działach, jak również w mediach społecznościowych i na lokalnych grupach, np. na Facebook.

 

Ogłoszenie powinno zawierać:

– zdjęcie psa

– informację o tym, w jakiej okolicy i kiedy pies zaginął;

– informację o wyglądzie – wielkość, wiek, znaki szczególne, kolor obroży;

–numer telefonu

– informacje o nagrodzie – uczciwy człowiek pomoże bez patrzenia na zysk, jednak oczekującego korzyści za swoje działania może to zachęcić; sprawdzi się również, jeśli pies został ukradziony albo jest gdzieś przetrzymywany, co również niestety się zdarza;

– informacje o ewentualnej chorobie, przyjmowanych lekach, często umieszcza się również informacje o chorobie, kastracji/sterylizacji przy psach rasowych, co ma zniechęcić do rozmnażania czy sprzedaży psa.

- informacja o trwałym oznakowaniu. Nie należy podawać informacji o jego rodzaju i treści. Zniechęci to osoby do sprzedaży zagubionych czy skradzionych psów.

 

Pies, szczególnie gdy się czegoś wystraszy i pobiegnie na oślep może biec wiele kilometrów. Nie ograniczaj więc poszukiwań do najbliższej okolicy. Noc jest dobrym czasem na szukanie czworonoga. Uliczny gwar cichnie i szanse na znalezienie zwiększają się. Zawsze miej przy sobie smakołyki, pomoże to również wyjść z ukrycia przestraszonemu pieskowi.

Autorka, Anna Garstka – Balcerzak   jest behawiorystą zwierzęcym 

- Terapia zachowań psów i kotów to jeden z podstawowych kierunków mojej pracy, która polega na pomocy opiekunom w rozwiązywaniu problemów związanych z niepożądanymi zachowaniami ich zwierząt – mówi o sobie.

 

Anna Garstka – Balcerzak prywatnie, właścicielka wspaniałych psów, owczarka niemieckiego,mastifa tybetańskiego, trzech kotek oraz mama dwójki chłopców.

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Z psem na plażę

Robert Kuliński/ fot. pixabay - 5 Maj 2016 godz. 11:25
Radni Ustki zezwolili właścicielom czworonogów spacerować po plaży ze swoimi pupilami w określonych godzinach. Co z psami na plażach Gminy Mielno? Według przepisów ustanowionych uchwałą usteckiego samorządu, czworonogi mogą korzystać z dobrodziejstw kąpieliska od godziny 18:00 do 10:00. Wtedy można psa spuścić ze smyczy. Natomiast w godzinach działania kąpieliska, czyli od 10:00 do 18:00 najlepszy przyjaciel człowieka musi być na uwięzi. Rasy duże i ogromne, a także te uznawane za agresywne, muszą mieć kaganiec.   W Gminie Mielno, właściciele psów zobowiązani są do  unikania terenu kąpieliska. Robert Pyć, kierownik Sekcji Komunalnej i Ochrony Środowiska, wyjaśnił szczegóły. - Na kąpieliskach, czyli specjalnie wyznaczonych miejscach, niestety nie wyprowadza się psów. Kąpielisko można rozpoznać bardzo łatwo. Znajdują się tam ratownicy oraz bojki – tłumaczy. - Mamy jednak pas 25 km plaży, więc na terenach niezakwalifikowanych jako kąpielisko, można spokojnie wyjść na spacer z psem. Trzeba jednak pamiętać, że obowiązują przepisy jak w każdym miejscu publicznym – kwituje.   Ponadto Pyć podkreślił, że nigdy nie było żadnych problemów. Nawet jeśli ktoś „zapuścił” się ze swoim pupilem na teren kąpieliska, to po upomnieniu ratownika opuszczał teren strzeżonej plaży. Co grozi uparciuchom? Według informacji z Komendy Straży Gminnej w Mielnie, kara dla naruszającego regulamin kąpieliska, to od upomnienia po mandat w wysokości nawet 500 zł.

Pies! Ale jaki? A może jednak kot…

Anna Garstka – Balcerzak - 25 Kwietnia 2016 godz. 11:29
Wybór czworonożnego przyjaciela nie jest trudny, o ile wiemy na co zwrócić uwagę. Czym się kierować oraz o czym pamiętać. Zanim przyprowadzisz do domu psa, odpowiedz sobie na kilka pytań. Ułatwią one podjęcie decyzji, aby nie okazało się, że pies jest chwilowym kaprysem, demolującym dom wulkanem energii, śliniącym się, liniejącym olbrzymem, lub schorowanym staruszkiem. Warto przemyśleć swoją decyzję aby następne kilka - kilkanaście lat były dla właściciela i psa najlepszym, wspólnie spędzonym czasem. Dlaczego chcę mieć psa? Powodów jest całe mnóstwo i każdy z nich niesie za sobą potencjalne ryzyko. Niestety argument taki jak  moda na rasę, czy kaprys dziecka, jest złym pomysłem. Chwilowe zauroczenie, brak wiedzy o „modnej” rasie, dziecko namawiające rodziców na malutkiego pieska (na urodziny bądź od Mikołaja) daje dużą szansę na schroniskowy boks takiemu psu. Warto się zastanowić, czy pies ma być niekłopotliwym kanapowcem czy psim sportowcem. Ile czasu dziennie jesteś w stanie poświecić na spacery, pielęgnację, szkolenie…   Jeśli jesteś gotowy wziąć psa na dobre i na złe, świadomy obowiązków, wyrzeczeń, poświeceń i kosztów, czas wybrać miejsce.   Hodowla czy schronisko? Hodowla hodowli nierówna. Dlaczego? Otóż hodowla z prawdziwego zdarzenia dba o „jakość” swoich psów zapewniając im odpowiednie warunki bytowe, otacza szczególną opieką i troską suczkę w ciąży oraz szczenięta, nie „eksploatuje” swoich suk, traktując je jak maszynki do rodzenia. Dba o mieszanie genów, co pozwala na eliminację wielu chorób. Unika przerasowienia, starannie wybiera dom dla swoich szczeniąt (podpisując nawet umowy z zastrzeżeniem możliwości odebrania psa, w razie nieodpowiedniego traktowania). Niestety pseudohodowle mają wiele do ukrycia, dlatego nie odpowiadają na szczegółowe pytania. Mają zastanawiająco niskie ceny szczeniąt, hodują więcej niż 2-3 rasy. Psy z pseudohodowli są obciążone dysplazją stawów, często chorują, częściej zauważa się u nich niepożądane zachowania - takie jak lęk czy agresja- nie dbają o wychowanie i socjalizację. Jeśli pies rasowy, to tylko z zarejestrowanych w Związku Kynologicznym hodowli. Pseudohodowle niestety też mogą być zarejestrowane, jednak nowi opiekunowie powinni dowiedzieć się o hodowli jak najwięcej, aby bez cienia wątpliwości kupić psa. Schronisko – druga szansa dla psa. Biorąc psa ze schroniska należy dowiedzieć się o psie jak najwięcej, jaką ma przeszłość, czy temperament. Adoptując psa ze schroniska staraj się wybrać takiego, który nie jest tam zbyt długo ze względu na utrwalanie się niepożądanych zachować. W koszalińskim schronisku jest osoba odpowiedzialna za adopcje, która ze szczególną starannością pomoże w podjęciu decyzji. Warto w ramach wolontariatu zabrać potencjalnego kandydata kilka razy na spacer aby poznać się lepiej, co daje stuprocentową szansę na nowy dom.   Płeć - czyli pies czy suczka? Dla początkujących właścicieli poleciłabym suczkę, są one znacznie łatwiejsze w wychowaniu. Należy jednak pamiętać, że 2 razy w roku, podczas cieczki, należy je szczególnie pilnować. Samce są bardziej skłonne do wszczynania bójek, wymagają też uwagi aby nie uciekły za zapachem suki. Jeśli nie ma ambicji wystawowych i hodowlanych, polecam sterylizację suczki, zabieg zapobiegnie poważnym schorzeniom, takim jak ropomacicze czy nowotwory. Samce natomiast można wykastrować, ostudzi to ich temperament i skłonność do ucieczek.   Temperament i rozmiar. Jeśli nie masz zamiaru szkolić swojego psa, nie poleciłabym temperamentnego olbrzyma, nad którym nie będziesz w stanie skutecznie zapanować podczas spaceru. Wielkość psa wiąże się również z możliwością zabierania go ze sobą na przykład na urlop, czy w gości. Ważne jest również Twoje mieszkanie. Trzymanie w bloku bernardyna będzie do niego frustrujące a  miniaturowy pinczer z pewnością znajdzie wyjście za ogrodzenie. Rasy wymagające dużej aktywności takie jak husky, border collie czy bokser będą demolowały mieszkanie jeśli nie dostaną odpowiedniej dawki ruchu.                     Pielęgnacja, długość sierści. Sierść w kanapce, na ubraniu, w pościeli… wszędzie! Tak jest, kiedy nasz pies przechodzi dwa razy w roku okres linienia. Są również psy liniejące cały rok, jednak dobra wiadomość to taka, że są i takie, które nie gubią włosa prawie wcale. Linienie to naturalny proces wymiany włosów okrywowych i podszerstka, który w warunkach blokowych jest zaburzony, dlatego właśnie psy mieszkające w bloku często linieją cały rok. Rasy takie jakyorkshire terrier czy pudel nie gubią sierści natomiast wymagają strzyżenia. Gryfonik, maltańczyk lub terier szorstkowłosy to kilka z wielu opcji dla alergików. Ważna informacja to, że wbrew pozorom krótka sierść, którą zrzucają pieski jest znacznie trudniejsza do sprzątnięcia - wbija się absolutnie wszędzie. Długą sierść dużo łatwiej odkurzyć, łatwiej też z niej wyczyścić ubranie przed wyjściem.   Wiek. Biorąc do domu szczeniaczka musisz się liczyć z wychowaniem go od podstaw. Będzie załatwiał potrzeby fizjologiczne w domu, gryzł przedmioty i twoje ręce. Zaletą jest to, że jeśli masz wobec niego szczególne oczekiwania, będzie znacznie łatwiej przebiegać szkolenie lub praca. Masz również wpływ na jego wychowanie i kształtowanie cech tak, jak sobie to wyobrażasz. Pies ma duże zdolności adaptacyjne i jeśli zdecydujesz się na dorosłego psa lub emeryta, który ci zaufa, z pewnością odwdzięczy się piękną przyjaźnią. Ogromną zaletą dorosłych psów jest to, że nie musimy uczyć ich załatwiania się na podwórzu, nie będą też obgryzać mebli i butów.                     Pies dla dziecka. Kiedy klienci pytają mnie, jaki pies jest najlepszy dla dziecka, odpowiadam, że pluszowy. Nie ma żadnej rasy, która cechuje się opiekuńczością w stosunku do dzieci. Pies jest drapieżnikiem i należy zawsze o tym pamiętać! Ruchy dzieci do około 5-go roku życia są nieporadne i nieprzewidywalne, dlatego odradzam rasy pasterskie i myśliwskie ze względu na instynktowne podszczypywanie uciekających, piszczących dzieci. Koniecznością jest stały nadzór małego dziecka i psa, ich zabaw i relacji. Mitem jest, że wszystkie labradory czy golden retrivery są łagodne, a bulteriery  to agresywne maszyny. Wszystko zależy od doboru hodowlanego, socjalizacji oraz środowiska, w jakim przebywa pies. Ważne, aby uczyć dzieci szacunku do psa i zrozumienia jego potrzeb.                     Jeżeli żadna z powyższych informacji nie pomogła w wyborze psa może warto pomyśleć o kocie, ale jeśli w dalszym ciągu myślisz o merdającym ogonku i masz dodatkowe pytania, wątpliwości może rozwiać rozmowa z behawiorystą zwierzęcym.     Autorka, Anna Garstka – Balcerzak jest behawiorystą zwierzęcym. - Terapia zachowań psów i kotów to jeden z podstawowych kierunków mojej pracy, która polega na pomocy opiekunom w rozwiązywaniu problemów związanych z niepożądanymi zachowaniami ich zwierząt – mówi o sobie. Anna Garstka – Balcerzak prywatnie, właścicielka wspaniałych psów, owczarka niemieckiego,mastifa tybetańskiego, trzech kotek oraz mama dwójki chłopców.