Próba przemytu miała miejsce w połowie października, jednak ze względu na dobro śledztwa dopiero teraz zdecydowano o ujawnieniu tego faktu. Adresatem przesyłek z Chin, nadanych w kilkudniowych odstępach, był dwudziestokilkuletni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego.
Już wstępne oględziny towaru wzbudziły podejrzenia celników, iż towar może mieć inne przeznaczenie niż deklarowane i z naruszeniem prawa próbuje się go wprowadzić na obszar Polski. Zwyczajowo stosowany opis na paczce „prezent" oraz deklarowana niska wartość przesyłki to często stosowany wybieg aby uśpić czujność funkcjonariuszy oraz uniknąć opłat celno-podatkowych. Dalsza kontrola załączonych dokumentów wskazała, iż w paczkach miały znajdować się suplementy diety w postaci naturalnego proszku proteinowego.
Analiza laboratoryjna pobranej próbki towaru potwierdziła podejrzenia funkcjonariuszy i w przypadku jednej przesyłki wskazała obecność związku chemicznego stanowiącego środek zastępczy zgodnie z informacjami zamieszczonymi w Raportach Głównego Inspektora Sanitarnego w sprawie środków zastępczych nr Z/11/13/ŚZ z dnia 29 kwietnia 2013 r. czyli potocznie mówiąc dopalacza, który podlega przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomani. Natomiast w przypadku dwóch pozostałych przesyłek analiza laboratoryjna wykazała substancję psychotropową alfa-PVP, wymienioną w załączniku nr 2 (Wykaz substancji psychotropowych) do ustawy z dnia 29 lipca 2005 o przeciwdziałaniu narkomanii.
Mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu, a za popełniony czyn grozi mu kara pozbawienia wolności od 2 do nawet 12 lat.