Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Energa AZS - Sara Garović

Autor ekoszalin za energa-azs-koszalin.pl 26 Listopada 2015 godz. 3:16
Chcielibyśmy odnieść się do materiału autorstwa Pana Michała Gałęzewskiego opublikowanego 24 listopada 2015 (o godz. 19:41) na portalu SportoweFakty.pl oraz w formie zajawki na głównej stronie wp.pl Dotyczy to również kolejnych publikacji, jakie zaraz potem pojawiły się w innych mediach. Jest nam niezmiernie przykro, że publikuje się nieprawdziwe informacje - "tłumaczenia" z innych źródeł - mamy tu na myśli wywiad udzielony przez zawodniczkę Sarę Garović dla http://www.balkan-handball.com/intervju-nedelje/36505/ bez skonfrontowania podawanych przez nią treści z klubem Piłka Ręczna Koszalin SA.

Sara Garović nie była zatrudniana przez klub "na czarno", w załączeniu udostępniamy do Państwa wglądu "zezwolenie na pracę cudzoziemca na terenie Rzeczypospolitej Polskiej". Zawodniczka ma podpisany z klubem kontrakt, ważny do 30 czerwca 2018. Klub uiścił do EHF i Serbian Handball Federation wszelkie niezbędne opłaty zezwalające na jej grę w koszalińskim zespole. Wynagrodzenie Pani Sary Garović zostało objęte ubezpieczeniem społecznym. Warto dodać, że zawodniczka miała do swojej dyspozycji, gwarantowaną przez klub, opiekunkę i tłumaczkę zarazem. 



Sara Garović wielokrotnie była informowana o konieczności ubiegania się o wizę osobiście w swoim kraju, klub umożliwił jej te starania. Z ostatnich wypowiedzi w mediach wygląda jednak na to, że niestety Pani Sara Garović do tej pory nie rozumie kwestii związanych z legalnym zatrudnieniem w obcym kraju i procedur dotyczących wiz. 

Jeśli chodzi o dolegliwości zdrowotne (nie chcemy tu wchodzić w szczegóły), zawodniczka z bólem brzucha trafiła na badania do szpitala. Następnie zdecydowała się na dalsze leczenie w swoim kraju. Klub oczywiście nie robił tu przeszkód. Nie było mowy o dalszym graniu wobec zaistniałych problemów zdrowotnych. 



Zawodniczka została zawieszona 19 lutego 2015, w załączeniu Uchwała nr 1/02/2015 wyjaśniająca zaistniałą sytuację. W załączeniu również "postanowienie" dotyczące jeszcze innej kary nałożonej na zawodniczkę.
Niestety dyscyplina, rozsądek i kultura osobista nie są mocną stroną Pani Sary Garović. 

Zarząd Piłka Ręczna Koszalin SA odpowiadał na zapytania managerów, innych klubów dotyczące Sary Garović. Niestety w chwili, kiedy okazywało się, że zawodniczka ta ma zakaz wjazdu do krajów Unii Europejskiej, z oczywistych powodów rozmowy te urywały się... Nie jest nam znana wersja wydarzeń, jaka była serwowana przez te kluby, czy managerów zawodniczce. 


Oczekujemy pilnego sprostowania materiału przez redakcję SportoweFakty.pl / inne media i rzetelnego podejścia do sprawy. Obecnie SportoweFakty.pl / WP.PL / inne przedstawiły koszaliński Klub oraz inne kluby w Polsce zatrudniające obcokrajowców w bardzo niekorzystnym świetle, a nie ma to pokrycia z rzeczywistością. 

Z poważaniem,
Zarząd Piłka Ręczna Koszalin SA 

 

 

 

Następny artykuł

Czytaj też

Garović odchodzi z ENERGII AZS

Artur Rutkowski - 23 Lutego 2015 godz. 19:41
Działacze ENERGII AZS mają już dość problemów z Sarą Garović. Koszaliński klub poinformował, że rezygnuje z usług pochodzącej z Serbii rozgrywającej. Powodem rozstania Garović z trzecią drużyną Superligi jest problem z powrotami do klubu, po wyjazdach do ojczyzny. Obecnie Sara wyjechała do Serbii na wesele, miała do Koszalina wrócić na pierwsze spotkanie w ramach Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin w ubiegłą środę, ale nie wróciła do dnia dzisiejszego.    Przypomnijmy, że już w grudniu Sara miała problem z powrotem do swojego klubu. Teraz jednak miarka się przebrała i ENERGA AZS szuka zawodniczce nowego klubu. Prawdopodobnie rozgrywającej nie zobaczymy już na parkiecie w barwach Biało Zielonej Dumy Koszalina.   Dodajmy, że kontrakt Sary Garović kończy się dopiero za trzy lata. 

Garović: Chcę zdobyć medal

Patryk Pietrzala - 21 Stycznia 2014 godz. 14:41
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z nową zawodniczką Energi AZS Koszalin, Sarą Garović. Patryk Pietrzala: Podobno podpisałaś kontrakt, na mocy którego będziesz grać w zespole Energi AZS przez pięć lat. Dlaczego zdecydowałaś się na taki krok?   Sara Garović: W zasadzie to podpisałam tutaj kontrakt na cztery lata. Będę tutaj grała przez te wszystkie sezony, chyba że nadarzy się jakaś okazja, gdy po prostu nie będę mogła powiedzieć „nie”.   Mało jest zawodniczek, które grają na prawym rozegraniu i są leworęczne. Czy sądzisz, że zmienisz organizację gry Energi AZS?   - To prawda, jest bardzo mało takich zawodniczek, a drużyna, która ma w swoim składzie taką szczypiornistkę, ma dodatkowy atut na pakriecie. Jestem jedyną leworęczną rozgrywającą w naszej drużynie. Myślę, że będziemy mogli zmienić nawet taktykę. Wszystko po to, by nasz zespół grał jak najlepiej. Widziałaś już kilka spotkań w wykonaniu swojej nowej drużyny. Jakie są Twoje wrażenia?   - Racja, widziałam kilka spotkań Energi AZS. To były ciekawe mecze, w których nie zabrakło wielu efektownych zagrań. Jeżeli chodzi o zawodniczki, to muszę powiedzieć, że większość jest nieco starsza i znacznie bardziej doświadczona. Największe wrażenie wywarła na mnie bramkarka – Izabela Czarna oraz rozgrywająca – Monika Odrowska.   Jesteś teraz częścią składu koszalińskiej drużyny, ale również występujesz w zespole narodowym reprezentacji Serbii. Jakie są Twoje przyszłe cele?   - Moje cele są jasne i proste. Chcę wygrać medal w Koszalinie. Jeśli chodzi o kadrę narodową, to niedługo będziemy miały szansę zakwalifikować się do Mistrzostw Europy juniorek (Sara ma 19 lat – przyp. Red.). Wiem, że nasze spotkania eliminacyjne odbędą się w Polsce, niestety nie potrafię powiedzieć, w którym mieście.   Ostatnio mieszkałaś w Belgradzie, a teraz przenosisz się do znacznie mniejszego Koszalina. Co sądzisz o naszym mieście?   - Mieszkałam przez całe życie w Belgradzie, to naprawdę piękne miasto. Teraz będę mieszkać w Koszalinie, który jest dużo mniejszy, jednak mi to nie przeszkadza, na pewno się do tego przyzwyczaję. W waszym mieście zdążyłam zapoznać się już z centrum handlowym – Atrium, w którym spędzam większość wolnego czasu (śmiech). Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej elektryzują wszystkich kibiców w Polsce. Jakie jest Twoje zdanie na temat naszej kadry narodowej? W zmaganiach fazy grupowej biało-czerwoni przegrali z reprezentacją Serbii jedną bramką...   - Muszę przyznać, że Serbia grała bardzo słabo w pierwszej połowie, postawa moich rodaków naprawdę mnie zaskoczyła. To głównie dlatego w końcówce mieliśmy tyle emocji. Kadra Polski ma w swoich szeregach kilku szczypiornistów, którzy są bardzo dobrzy w wykonywanym fachu. Chodzisz także często na mecze koszykówki. Czy jesteś fanką tego sportu? - Tak naprawdę nie lubię koszykówki (śmiech). Chodzę na mecze, ponieważ gra tam mój znajomy. To chyba jedyna powód moich wizyt na spotkaniach AZS.  

Garović w Energa AZS

Artur Rutkowski - 13 Stycznia 2014 godz. 15:37
W poniedziałek 13 stycznia, koszaliński klub ENERGA AZS podpisał kontrakt z utalentowaną Serbką - Sarą Garović, która w zespole ma zastąpić Martę Dąbrowską. 19-letnia zawodniczka na początku grudnia 2013 roku, przebywała na testach w koszalińskim klubie. Podczas tego pobytu pokazała się z bardzo dobrej strony, zagrała również w dwóch sparingach z młodzieżową reprezentacją Danii, w których była wyróżniającą się zawodniczką gospodyń. W pierwszym meczu zdobyła cztery bramki, zaś w drugim sześciokrotnie wpisała się na listę strzelczyń.   Dodajmy, że Sara Garović to reprezentantka młodzieżowej reprezentacji Serbii, a do koszalińskiego klubu trafiła z Radnickiego Belgrad.