Sara Garović nie była zatrudniana przez klub "na czarno", w załączeniu udostępniamy do Państwa wglądu "zezwolenie na pracę cudzoziemca na terenie Rzeczypospolitej Polskiej". Zawodniczka ma podpisany z klubem kontrakt, ważny do 30 czerwca 2018. Klub uiścił do EHF i Serbian Handball Federation wszelkie niezbędne opłaty zezwalające na jej grę w koszalińskim zespole. Wynagrodzenie Pani Sary Garović zostało objęte ubezpieczeniem społecznym. Warto dodać, że zawodniczka miała do swojej dyspozycji, gwarantowaną przez klub, opiekunkę i tłumaczkę zarazem.
Sara Garović wielokrotnie była informowana o konieczności ubiegania się o wizę osobiście w swoim kraju, klub umożliwił jej te starania. Z ostatnich wypowiedzi w mediach wygląda jednak na to, że niestety Pani Sara Garović do tej pory nie rozumie kwestii związanych z legalnym zatrudnieniem w obcym kraju i procedur dotyczących wiz.
Jeśli chodzi o dolegliwości zdrowotne (nie chcemy tu wchodzić w szczegóły), zawodniczka z bólem brzucha trafiła na badania do szpitala. Następnie zdecydowała się na dalsze leczenie w swoim kraju. Klub oczywiście nie robił tu przeszkód. Nie było mowy o dalszym graniu wobec zaistniałych problemów zdrowotnych.
Zawodniczka została zawieszona 19 lutego 2015, w załączeniu Uchwała nr 1/02/2015 wyjaśniająca zaistniałą sytuację. W załączeniu również "postanowienie" dotyczące jeszcze innej kary nałożonej na zawodniczkę.
Niestety dyscyplina, rozsądek i kultura osobista nie są mocną stroną Pani Sary Garović.
Zarząd Piłka Ręczna Koszalin SA odpowiadał na zapytania managerów, innych klubów dotyczące Sary Garović. Niestety w chwili, kiedy okazywało się, że zawodniczka ta ma zakaz wjazdu do krajów Unii Europejskiej, z oczywistych powodów rozmowy te urywały się... Nie jest nam znana wersja wydarzeń, jaka była serwowana przez te kluby, czy managerów zawodniczce.
Oczekujemy pilnego sprostowania materiału przez redakcję SportoweFakty.pl / inne media i rzetelnego podejścia do sprawy. Obecnie SportoweFakty.pl / WP.PL / inne przedstawiły koszaliński Klub oraz inne kluby w Polsce zatrudniające obcokrajowców w bardzo niekorzystnym świetle, a nie ma to pokrycia z rzeczywistością.
Z poważaniem,
Zarząd Piłka Ręczna Koszalin SA