Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Nowy szpital otwarty

Autor Robert Kuliński 13 Listopada 2015 godz. 17:26
Nowy szpital psychiatryczny spółki Medison, został otwarty. Budynek mieści się przy ul. Sarzyńskiej w sąsiedztwie domków jednorodzinnych.

Uroczystość otwarcia placówki swoją obecnością zaszczycili nie tylko znamienici goście z ratusza, czy ks. proboszcz Antoni Tofil, ale także tłum uczestników trwającego III Koszalińskiego Forum Psychiatrii Środowiskowej.


Nowy budynek obejmuje 3100 metrów kw. z czego przestrzeń użytkowa to 2800 m kw. Szpital będzie mógł przyjąć 148 pacjentów na pięciu oddziałach. Obiekt ma dwa piętra, gdzie znajdują się sale chorych, do czterech łóżek. Oprócz tego gabinety i sale do terapii. Jednak największym zaskoczeniem jest brak krat w oknach, co wcale nie jest niedopatrzeniem projektantów, czyli architektów z pracowni HS99, ale celowym założeniem.

- Chciałbym , żebyśmy wszyscy dzięki temu budynkowi mogli zobaczyć, że nie ma podziału na „my” i „oni”. Kryzys psychiczny może dotknąć każdego z nas - mówiła podczas otwarcia Izabela Ciuńczyk,

dyrektor i wiceprezes spółki NZOZ Medison. -  Dlatego ten budynek nie ma murów, nie ma ogrodzenia, ani krat w oknach. Nowy szpital nie jest placówką azylową, jak było do tej pory na ulicy Słonecznej.  Chcemy, żeby nasz szpital był zakotwiczony w środowisku, w społeczności lokalnej i żeby był jednym z jej elementów.

Głos zabrał także Marek Janus, prezes Koszalińskiej Naczelnej Izby Lekarskiej, prezydent miasta Koszalina oraz radny Mirosław Skórka. Nie mogło także zabraknąć przedstawiciela duchowieństwa. Wspomniany wcześniej ks. proboszcz Antoni Tofil w krótkim przemówieniu nawiązał do

Matki Teresy z Kalkuty, która uczyła, aby w każdym człowieku dostrzec Boga. Następnie zmówił modlitwę „Ojcze nasz”. Po czym finezyjnym ruchem o niemalże choreograficznych walorach, skropił budynek wodą święconą.

Po przecięciu wstęgi  tłum przybyłych rozpierzchł się po wnętrzach pachnącego jeszcze świeżością budynku, ochoczo korzystając z przygotowanego w jadalniach  poczęstunku. 

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Pomóż kotom ze Słonecznej

ekoszalin POLECA Robert Kuliński/ fot. www.ekokalendarz.pl - 20 Listopada 2015 godz. 13:08
Szpital psychiatryczny spółki Medison przeniósł się z ul. Słonecznej do nowej lokalizacji. Niestety wolno żyjące koty, którymi opiekowali się pracownicy placówki, musiały zostać na miejscu. Pisaliśmy o sprawie jeszcze przed „przeprowadzką” zakładu opieki zdrowotnej w tekście „Szpital zniknie, koty zostaną” . Działacze koszalińskiego oddziału Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami i Pracownicy Schroniska dla bezdomnych zwierząt „Leśny zakątek”, starali się znaleźć jakieś rozwiązanie, jednak nie wiele udało się wskórać. Przeprowadzka kotów wraz ze szpitalem okazała się niemożliwa. Nie było też pewności, że „sierściuchy” które umiłowały wolność, zadomowią się przy ul. Sarzyńskiej. Tamtejsze rejony to osiedle domków jednorodzinnych. Brak takich zakamarków jak przy Słonecznej, otoczonej przez park i las. Wolontariusze ze schroniska dla zwierząt już dawno postawili specjalną budkę dla wolno żyjących kotów w sąsiedztwie starego szpitala. Kociakami opiekowała się Magdalena Szłyk, pracownica szpitala psychiatrycznego. Niestety  nie podjęła się kontynuowania współpracy z TOZ. - Mieliśmy plan, aby koty wyłapać, ale nie jest to takie proste – wyjaśnia Adrian Czajka p.o. kierownika Schroniska „Leśny Zakątek”. -  Chodzi o to, że zwierzaki przywiązują się do miejsca i nawet próba przeniesienia ich w inną lokalizację, mogłaby się zwyczajnie nie udać. Obecnie szukamy osoby chętnej, która  nawiązałaby z nami współpracę i zaopiekowała się kotami na ul. Słonecznej.Apelujemy do każdego miłośnika zwierząt, aby w tej sprawie kontaktować się ze schroniskiem pod nr tel. 731 953 102. Choć koty żyjące na wolności potrafią sobie radzić, to jednak dokarmianie przez pracowników szpitala stało naturalnym elementem ich funkcjonowania.   Trudno stwierdzić  dokładną liczbę kotów „okupujących terytorium” Słonecznej, ale według szacunków  inspektorów TOZ jest to liczba około 10 dorosłych futrzaków oraz maluchy z letniego miotu. Jeśli kochasz zwierzęta – pomóż! Nadchodzi zima i malcom, nawet przy matce, będzie bardzo trudno przetrwać mrozy oraz czas ograniczonego dostępu do pokarmu.