Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Raggafaya, Korsarze i ENERGA AZS zapraszają do zabawy

Autor Artur Rutkowski / fot. https://www.facebook.com/lasertagkoszalin 23 Października 2015 godz. 19:03
Czegoś takiego jeszcze w naszym mieście nie było. Laser Tag, czyli inaczej "laserowy paintball" już w listopadzie w Koszalinie. W akcję promocji już teraz włączyli się muzycy z Raggafaya, futboliści "Korsarze", a także szczypiornistki z Energa AZS.

Laser Tag popularny paintball przypomina jedynie z zasad. W laserowej zabawie żaden z uczestników nie doświadczy bólu, jaki w paintballu odczuwalny jest po każdym trafieniu. Ponadto w laseromanii wystarczy założyć lekką kamizelkę z systemem czujników elektronicznych zbierających informacje na temat trafień.  W tej zabawie kulki z farbą zastąpione są laserowym karabinem emitujący fale podczerwieni, które są całkowicie bezpieczne dla zdrowia. Zabawa jest idealna dla wszystkich, niezależnie na wiek, kondycję fizyczną itd. Gra odbywa się na specjalnie przygotowanym labiryncie.

 

Jakie "zabawki" czekają na uczestników na polu bitwy:

 

Karabiny Intager Raptor II- posiada korpus stworzony z wytrzymałego kompozytu. Jego niska waga, około jednego kilograma, pozwala na grę nawet najmłodszym wojownikom. Odczepiana kolba daje możliwość dostosowania się Tobie do walki w ciasnych pomieszczeniach. Zamocowany na szynie taktycznej celownik ułatwia trafienie przeciwnika. Karabiny dają możliwość wyboru różnego rodzaju strzału (granat, snajper, medyk).

 

Hełmy taktyczne MICH 2000- używane przez wszystkie gałęzie sił zbrojnych USA. Poczuj się jak jeden z członków US Navy lub S.W.A.T.Na hełmie zamocowana jest opaska z czujnikami trafień.

W momencie zarejestrowania trafienia, diody LED błyskają, głośnik w karabinie informuje Ciebie o tym .Czułe sensory rozmieszczone 360° wokół głowy pozwalają na odbieranie trafień z każdego kierunku

 

Kolimatory Hawke- dzięki czerwonej plamce w obiektywie będziesz zawsze trafiał swoich przeciwników w nawet najgorszych warunkach.

 

Otwarcie Laseromanii zaplanowano na 11 listopada, ale już teraz o laserach zrobiło się głośno, a to za sprawą kilku konkursów. 

 

Raggafaya, Energa AZS i Korsarze zamierzają zmierzyć się w laserowej wojnie, a do zabawy zapraszają swoich fanów. Każda z wymienionych ekip ogłosiła konkurs na na najciekawszy pomysł drużyny. Nagrodą dla wygranych będzie udział wraz ze swoimi idolami w "Wojnie o Koszalin". Poniżej prezentujemy filmiki promocyjne konkursów, których szczegóły znajdziecie na profilu tutaj --->>>  https://www.facebook.com/lasertagkoszalin

 

 

 

 

 

 

 
Energa AZS Koszalin

Wiemy, że musieliście trochę czekać na ogłoszenie kolejnego uczestnika naszej zabawy, ale zdecydowanie warto było...Na taaaaakie dziewczyny zawsze warto czekać!Kolejnym zespołem zostały zawodniczki drużyny piłki ręcznej Energa AZS Koszalin. Macie możliwość wraz z dwiema piłkarkami stworzyć drużynę w lasertag i udowodnić kto jest najlepszy w mieście!Jak dostać się do super drużyny? :) Sprawa jest wyjątkowo prosta:- polub ten post- polub profil Energa AZS Koszalin https://www.facebook.com/EnergaAZSKoszalin oraz Lasermania: - w komentarzach poniżej podaj propozycję nazwy dla Twojej drużyny, która zagra w Laser Tag.Do 30 października wybierzemy najciekawszą propozycję na nazwę zespołu i tym samym wyłonimy osobę, którą zaprosimy do wspólnej zabawy. Zwycięzca będzie mógł zabrać ze sobą dwójkę przyjaciół i tak stworzymy 5-osobowy skład, który już 8 listopada będzie miał okazję zabawić się w Lasermanii ! :) Pamiętajcie też, że komentując pod filmami wcześniejszych drużyn zwiększacie swoją szansę na wygraną! Choć zrozumiemy jeśli chcecie wystąpić tylko z dziewczynami :) A już niedługo ogłoszeni zostaną ostatni uczestnicy zabawy

Posted by Lasermania on 22 październik 2015
 
Raggafaya zaprasza!

Uwaga, uwaga! Ogłaszamy konkurs na beta testerów areny Lasermanii! Jako pierwsi zapraszają do udziału członkowie utytułowanego zespołu muzycznego Raggafaya- Hauka i Les Farooosh. Zasady są bardzo proste: - polub ten post,- polub profil Lasermanii i Raggafayi, - w komentarzach napisz nazwę dla Twojej drużyny do gry lasertag. Do 30ego października spośród nadesłanych propozycji chłopaki wybiorą ich zdaniem najciekawszą. Wybrana osoba bierze ze sobą dwójkę ziomeczków i razem z chłopakami z Raggafaya 8 listopada sprawdzi zabawę w Lasermanii, ścierając się z trzema innymi zespołami. Szykuje się super impreza, więc rezerwujcie czas i dawajcie propozycje nazw. A kto będzie wybierał składy pozostałych drużyn dowiecie się już za dwa dni… Będzie ciekawie, więc śledźcie nas!

Posted by Lasermania on 16 październik 2015
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Jeżeli chcesz być lepszy dołącz do Korsarzy

Jakub Świerczyński - 6 Kwietnia 2017 godz. 5:02
Adam Ostasz-Jarecki – pół Polak, pół Amerykanin. Niedawno przyjechał na stałe do Koszalina bo chce postawić na nogi kultową mieleńską restaurację Mewa i koszaliński zespół footballu amerykańskiego Korsarze. Jakubowi Świerczewskiemu opowiedział o miłości do Koszalina i footballu, o oczekiwaniach na ten sezon i szansie dla młodych koszalinian na zagraniczne stypendium. JŚ: Adam, witaj w Polsce. Powiedz, czujesz się bardziej Polakiem czy Amerykaninem? Adam Ostasz: Polakiem! Od zawsze wiązałem swoją przyszłość z Polską. Co prawda urodziłem się i żyłem w USA ale moja rodzina jest z Polski i zawsze tutaj czułem się jak w domu. Dlatego też w końcu wróciłem. Do miasta z którego pochodzi moja rodzina. Tutaj mogę kontynuować swoją pasję do footballu amerykańskiego i przysłużyć się dzięki temu coś tutejszej społeczności. Chłopakom, którzy dają z siebie wszystko uprawiając ten sport. Chcę im pomóc aby coś z tego było. Miałem inne oferty ale myślę, że właśnie Koszalin jest dobrym miejscem aby zacząć. Teraz moim celem jest pracować bardzo, bardzo ciężko. Pokazać, że jesteśmy Korsarzami - godnymi tej nazwy i tego miasta.  JŚ: Jak rozumiem grałeś w USA i masz doświadczenie zawodnicze? AO: Tak, grałem od 10 roku życia. Grałem na linii ofensywnej i defensywnej. Później, kiedy życie stało się życiem wciąż utrzymywałem kontakt z kolegami z boiska. Ale najlepsze lata dla mnie to czas szkoły, kiedy football był moją największą pasją. Przez cały ten czas uczyłem się dużo, również teorii. Miałem też świetnych trenerów, którzy grali profesjonalnie w football, nawet w NFL (zawodowa liga footballu amerykańskiego w USA – dopisek redakcji). Zawsze otrzymywałem od nich dużo wsparcia. Dlatego chcę to teraz przekazać młodym zawodnikom tutaj w Polsce. Jednym z moich celów jest zachęcenie do treningów jak największej ilości młodzieży i dorosłych. Tak aby każdy mógł przyjść na boisko, wyszaleć się. Czuję, że to może być dobry pomysł dla każdego kto ma ochotę na aktywne spędzanie czasu. JŚ: Obecnie rekrutujecie do zespołu. Czy są jakieś wymagania, które trzeba spełniać aby do Was dołączyć? AO: Nie, zapraszamy wszystkich którzy chcą spróbować czegoś nowego albo też mają jakieś doświadczenie. Po prostu szukamy chętnych, którzy będą oddani, gotowi trenować i cieszyć się tym sportem. Szukamy osób konsekwentnych, zdyscyplinowanych, dla których ważna jest drużyna. Ale przed nikim nie zamykamy drzwi. JŚ: Jakie plany, jakie oczekiwania wiążesz z Korsarzami w tym roku? AO: Chcę wygrać ten sezon (śmiech) JŚ: Od razu? Amerykańskie podejście… (śmiech) AO: A tak realistycznie rzecz biorąc przede wszystkim chcę zbudować drużynę. Drużynę, która wierzy w swoją siłę i w siebie. Będzie dużo potu i krwi. Nie będzie lekko. Ale po to tu jesteśmy aby zbudować coś pozytywnego, a to nie będzie możliwe bez ciężkiej pracy. Naszym celem na ten sezon jest stworzenie dobrego playbook’a i dobrej drużyny gotowej do poświęceń. Tak aby każdy rywal wiedział, że musi się namęczyć aby wygrać z nami. JŚ: Tak na zachętę, jak wcześniej mówiłeś, to najlepsi i najbardziej oddani zawodnicy Korsarzy mogą nawet liczyć na stypendium w  USA? AO: Tak, to prawda. Szansa jest. Jeżeli ktoś pokażę talent, podlega szczegółowej analizie scoutów, którzy oglądają jego możliwości na wideo. Następnym krokiem jest przyjazd jednego z członków sztabu trenerskiego aby obejrzeć kandydata na żywo. Wtedy taka osoba może liczyć na stypendium w High School albo nawet Collegu (wyższej szkole w USA). JŚ: O jaką szkołę chodzi, możesz zdradzić? Tak. To University Christian School w Jacksonville na Florydzie. Ja spędziłem tam cztery lata. Jest tam teraz kilku obcokrajowców, w tym jeden z Niemiec. Trener drużyny powiedział mi, że cały czas szukają kolejnych. Szczególnie lubią dużych zawodników ale drzwi są otwarte dla każdego kto ma talent i chce zdobyć wykształcenie akademickie w USA. Dobry zawodnik footballu amerykańskiego musi być też mądry. Każda z pozycji w tym sporcie wymaga odpowiednich zdolności nie tylko sportowych ale również mentalnych. To sport dla gentlemanów, którzy szanują siebie nawzajem, przeciwników i tę piękną grę. Wiem, że moi koledzy ze szkoły, którzy prowadzą obecnie zespół chcieliby zobaczyć u siebie w składzie kogoś stąd, z Polski. Kto wie, może kiedyś w NFL zagra ktoś z Koszalina. Choć wiem, że to odległe marzenie. JŚ: Powiedz jak Ci się podoba w Koszalinie po przyjeździe? Przyjechać na stałe, a nie tylko na wakacje, to dwie różne rzeczy? Coś się zaskoczyło? Zmartwiło? AO: Gdy przyjeżdżałem na wakacje, to tydzień, dwa zawsze było za mało. Jestem tu już dwa miesiące. Jeszcze mam trochę problemy z językiem. Czasami mi brakuje jakichś słów. Ale kocham ten kraj i zawsze się czułem tutaj jak w domu. Jest na pewno bardziej spokojnie. Dużo więcej szacunku pomiędzy ludźmi, którego nieraz brakowało mi w USA. Na pewno jest inaczej niż w USA. Nie chcę mówić, że lepiej niż w USA. Ale na razie czuję się tutaj bardzo dobrze. Mieszkam obecnie w Mielnie. Zajmuję się renowacją starej restauracji w Mielnie - Mewa. Chce tchnąć w nią nowe życie. Trochę polsko-amerykańskiego ducha. Restauracja będzie w tym samym czasie pełniła funkcję bazy klubu. Tam będzie zawsze ktoś z Korsarzy. Poza tym, zapraszamy co sobotę o godzinie 10 na boisko przy ul. Wenedów. Zawsze do 13 jesteśmy. Każdy kto wierzy, że nie ma granic (Adam użył zwrotu sky is the limit) jest mile widziany. Chcę uczyć, że we wszystkim co robimy można być lepszym. Dlatego jeżeli chcesz być lepszy dołącz do Korsarzy (śmiech). Zapraszamy wszystkich. JŚ: Ok, Adam. Dziękuję i Życzę powodzenia.