Koszalin, Poland

Tomasz Sobieraj na liście grzecznych u św. Mikołaja. „List jeszcze przede mną, ale nadrobię!”

2025-12-19 04:00:00 Art, film: Art
Czas przedświąteczny ma to do siebie, że nawet najbardziej zapracowani na chwilę zwalniają, a w mieście robi się jakoś jaśniej — nie tylko od światełek. W Koszalinie świąteczny uśmiech pojawił się też w urzędowych korytarzach, bo jak się okazuje Tomasz Sobieraj, prezydent Koszalina, trafił na listę grzecznych dzieci św. Mikołaja.

Co prawda — jak z rozbrajającą szczerością przyznał — listu do Mikołaja jeszcze nie napisał, ale obiecał, że… nadrobi to jak najszybciej. I kto wie, może to właśnie najlepszy dowód, że magia Świąt nie ma wieku: czasem wystarczy chwila, żeby przypomnieć sobie, że prośby można formułować nie tylko w oficjalnych pismach, ale też w bardzo mikołajowej wersji — z uśmiechem i odrobiną dziecięcej radości.

 

Święta tradycyjnie: rodzina, przyjaciele i spokój

Zapytany o plany na Boże Narodzenie, prezydent Koszalina stawia na to, co w Świętach najważniejsze: spędzi je tradycyjnie — z rodziną i przyjaciółmi. Bez pośpiechu, z czasem na rozmowy, życzenia, ciepłą atmosferę i ten moment, kiedy wreszcie można po prostu być razem.

Bo właśnie o to chodzi w świątecznym czasie: żeby chociaż na chwilę odłożyć codzienne sprawy na bok, złapać oddech i przypomnieć sobie, że najlepsze prezenty są często niematerialne — to bliskość, spokój i dobra energia.

 

A co w liście do Mikołaja?List prezydenta pozostaje na razie tajemnicą, ale możemy się domyślać, że obok typowo świątecznych życzeń znalazłoby się w nim miejsce na te bardzo koszalińskie: o zdrowie dla mieszkańców, zgodę w rozmowach i trochę więcej uśmiechu na co dzień. A jeśli Mikołaj dopisuje do paczek coś od siebie, to niech dorzuci jeszcze jedną rzecz: więcej czasu — bo tego w grudniu brakuje chyba wszystkim.

Na koniec zostaje najważniejsze: życzyć Koszalinowi i wszystkim mieszkańcom Świąt spokojnych, rodzinnych i naprawdę ciepłych — niezależnie od pogody. A prezydentowi? Na ten świąteczny czas życzymy Panu Prezydentowi przede wszystkim spokojnego oddechu — takiego, którego w ciągu roku zwykle brakuje. Dużo ciepła od bliskich, chwil bez pośpiechu i rozmów, po których człowiekowi robi się lżej. Niech będzie też miejsce na drobne, zwyczajne radości: zapach choinki, ulubioną kolędę i ten moment, kiedy można po prostu usiąść i powiedzieć: „dobrze, że jesteśmy razem”.

A od św. Mikołaja? Życzymy nie tylko trafionych prezentów, ale też odrobiny dodatkowego czasu w kieszeni — bo to chyba najcenniejszy upominek. Wesołych, dobrych Świąt!