- Rozwój miasta to nie naprawa dziurawych ulic, remonty stadionów czy wiaduktu, który się zawalił. To z pewnością także i nie budowa mariny na zamkniętym akwenie jeziora Jamno - stwierdził kanclerz Politechniki Koszalińskiej. - Obecny, ubiegający się o reelekcję prezydent Koszalina mówi nam że będziemy przebudowywali centrum. Ma to się odbyć w oparciu o powstałą bodaj dziesięć lat temu koncepcję. A tak naprawdę nie ma on nawet projektu. Nie ma celu, dla którego mielibyśmy dokonać tej przebudowy. Jedynym pomysłem jest ograniczenie ruchu i wpuszczenie do śródmieścia pieszych. Tylko pytanie jest: czy koszalinianie będą chcieli i mieli po co tam chodzić - zastanawia się Artur Wezgraj, który po raz kolejny staje w Koszalinie do wyborczej walki.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.