Zamieszanie wokół obowiązku szkolnego dla sześciolatków trwa. Według rządowego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty do pierwszej klasy 1 września 2014 roku mają pójść dzieci urodzone w pierwszej połowie ( do końca czerwca) roku 2008. W 2015 roku obowiązek szkolny miałby objąć już wszystkie sześciolatki.
Zanim jednak zapadną ostateczne decyzje, rodzice dzieci sześcioletnich mogą już teraz zapisać swoje pociechy do pierwszej klasy. Szkopuł jednak w tym, ze na taki krok decydują się nieliczni. W ubiegłym roku szkolnym do pierwszych klas w Koszalinie poszło około 100 sześciolatków, to ok. 11 – 12 procent ogółu sześciolatków.
W tym roku na zapisanie dziecka do szkoły na rok szkolny 2013/2014 rodzice mają czas do końca wakacji. - Kancelarie szkolne są czynne, rodzice, którzy zdecydują się na taki krok, mogą kontaktować się ze szkołą w swoim rejonie zamieszkania – podpowiada Krzysztof Stobiecki, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Koszalinie. – Zachęcamy do tego, żeby zapoznać się z ofertą szkół i warunkami, jakie proponują najmłodszym dzieciom.
Koszalińskie szkoły podstawowe zapewniają, że są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. W dziesięciu podstawówkach funkcjonuje 17 oddziałów zerowych. W ubiegłym roku szkolnym bawiło się i uczyło w nich 330 dzieci. Podopieczni tych oddziałów, choć przebywali na terenie szkoły, formalnie byli w oddziałach przedszkolnych. W tym czasie setka ich kolegów uczyła się już w pierwszych klasach.
Szkoły podstawowe w Koszalinie deklarują, że są gotowe zarówno do przyjęcia sześciolatków do oddziałów zerowych, jak i do pierwszych klas.
- Decyzja zawsze będzie indywidualną sprawą rodziców – dodaje Krzysztof Stobiecki. – Ważne jest to, czy sześciolatek osiągnął dojrzałość szkolną. Jeśli rodzice mają w tej kwestii wątpliwości, powinni udać się po pomoc do Miejskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.
Magdalena Kowalewska, mama sześciolatka mówi, że jej dziecko z pewnością do szkoły nie pójdzie. - Jestem bardzo zadowolona z opieki, jaką syn ma przedszkolu. – Tam dzieci są dopilnowane, mają różnorodne zajęcia. W szkole jest inaczej, tu panuje większy tłok, hałas. Dlaczego mam zabierać syna z przedszkola, które tak lubi i na siłę robić z niego ucznia?
Władze oświatowe nie spodziewają się, aby w nowym roku szkolnym liczba sześciolatków w pierwszych klasach znacząco wzrosła. Ilu dzieci sześcioletnich rozpocznie naukę we wrześniu, będzie wiadomo pod koniec wakacji.