Koszalin, Poland
wydarzenia

Sześciolatki: szkoła, czy przedszkole?

Autor Alina Konieczna / fot. Tomasz Kamieniecki 15 Lipca 2013 godz. 18:18
Do końca wakacji rodzice mogą zapisać swoje sześcioletnie dzieci do szkoły. W Koszalinie chętnych na posłanie maluchów do pierwszej klasy nie ma jednak zbyt wielu.

Zamieszanie wokół obowiązku szkolnego dla sześciolatków trwa. Według rządowego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty do pierwszej klasy 1 września 2014 roku mają pójść dzieci urodzone w pierwszej połowie  ( do końca czerwca) roku 2008. W 2015 roku obowiązek szkolny miałby objąć już wszystkie sześciolatki.

 

Zanim jednak zapadną ostateczne decyzje, rodzice dzieci sześcioletnich mogą już teraz zapisać swoje pociechy do pierwszej klasy. Szkopuł jednak w tym, ze na taki krok decydują się nieliczni. W ubiegłym roku szkolnym do pierwszych klas w Koszalinie poszło około 100 sześciolatków, to ok. 11 – 12 procent ogółu sześciolatków.

 

W tym roku na zapisanie dziecka do szkoły na rok szkolny 2013/2014 rodzice mają czas do końca wakacji. - Kancelarie szkolne są czynne, rodzice, którzy zdecydują się na taki krok, mogą kontaktować się ze szkołą w swoim rejonie zamieszkania – podpowiada Krzysztof Stobiecki, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Koszalinie. – Zachęcamy do tego, żeby zapoznać się z ofertą szkół i warunkami, jakie proponują najmłodszym dzieciom. 

 

Koszalińskie szkoły podstawowe zapewniają, że są przygotowane na  przyjęcie sześciolatków. W dziesięciu podstawówkach funkcjonuje 17 oddziałów zerowych. W ubiegłym roku szkolnym bawiło się i uczyło w nich 330 dzieci. Podopieczni tych oddziałów, choć przebywali na terenie szkoły, formalnie byli w oddziałach przedszkolnych. W tym czasie setka ich kolegów uczyła się już w pierwszych klasach.

 

Szkoły podstawowe w Koszalinie deklarują, że są gotowe zarówno do przyjęcia sześciolatków  do oddziałów zerowych, jak i do pierwszych klas.

- Decyzja zawsze będzie indywidualną sprawą rodziców – dodaje Krzysztof Stobiecki. – Ważne jest to, czy sześciolatek osiągnął dojrzałość szkolną. Jeśli rodzice mają w tej kwestii wątpliwości, powinni udać się po pomoc do Miejskiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej.

 

Magdalena Kowalewska, mama sześciolatka mówi, że jej dziecko z pewnością do szkoły nie pójdzie. - Jestem bardzo zadowolona z opieki, jaką syn ma przedszkolu. – Tam dzieci są dopilnowane, mają różnorodne zajęcia.   W szkole jest inaczej, tu panuje większy tłok, hałas. Dlaczego mam zabierać syna z przedszkola, które tak lubi i na siłę robić z  niego ucznia?

 

Władze oświatowe nie spodziewają się, aby w nowym roku szkolnym liczba sześciolatków w pierwszych  klasach znacząco wzrosła. Ilu dzieci sześcioletnich rozpocznie naukę we wrześniu, będzie wiadomo pod koniec wakacji. 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł