Poprzez przypadkową lekturę książki Oriany Fallaci nabierają oni przekonania, że winni wszystkiemu są muzułmanie, że ich światu realnie zagraża dżihad.
Młody i Młoda, Stary i Stara – to tykające bomby, których wściekłość szuka ujścia. Mamy wrażenie, że całe to sceniczne towarzystwo zaraz eksploduje. (…) Krzyczą: Wynocha! Precz stąd Muzułmany! Po raz pierwszy w spektaklu zmienia się ich perspektywa – nie rozpoznają jednak własnych twarzy, widzą już tylko agresywnych, niezdolnych do akceptacji cudzych potrzeb i odmiennego stylu życia obcych. Brzmi znajomo?
Artur Pałyga napisał tekst nienachalny, wielowątkowy i skłaniający do myślenia. Wytyka i prowokuje, a jednak nie ma w tym ataku czy oskarżenia, a jedynie smutna refleksja, że Muzułmany to my. Autor wykorzystuje słowa z książek Oriany Fallaci, która radykalnie krytykuje współczesny islam i tym samym opisuje ostatni wzrost zainteresowania antyislamskimi działaniami w Polsce. Właściwie dobrane fragmenty z Fallaci pokazują, że nasz strach i ksenofobia nie różnią się często od szowinizmu terrorystów.
Czytają: Zanetta Gruszczyńska, Katarzyna Ulicka-Pyda, Żaneta Kurcewiczówna, Zeta Dominika Mrozowska, Wojciech Rogowski, Artur Paczesny, Wojciech Kowalski
Szczególne poddziękowania dla Roberta Talarczyka dyrektora Teatru Śląskiego za zgode na czytanie publiczne tego tekstu.Dla autora , na którego tu czekamy Artur Pałyga dla Piotr Ratajczak za wszelaką pomoc