Ekspozycja składa się z rysunków małego formatu. Klasyczna forma i bardzo ostra, ekspresyjna kreska odwołuje się nieco do stylistyki artystycznego komiksu. Dzieła hipnotyzują jednak nie tylko techniką, ale przede wszystkim treścią. To bardzo emocjonalny przekaz, w którym przemoc i smutek zaznaczają się bardzo czytelnie.
Artysta zainspirowany książką „Tazmamarat” Ahmeda Marzouki przekazuje niełatwą historię marokańskiego plemienia Barberów, z którego się wywodzi. Tak zwane Lata Ołowiu, które w Europie były czasem terroru politycznych bojówek, zarówno prawicowych, jak i lewicowych, wpłynęły, także na sytuację mniejszości etnicznych w Hiszpanii. Rysunki Dadou to swoisty krzyk o sprawach ważnych i bolesnych. Ponieważ prace prezentują głównie człowieka, ich wydźwięk ma wymiar uniwersalny. Nie trzeba być Barberem, aby odczuć nastrój prezentowanych rysunków.
Wernisaż odbył się w kameralnej atmosferze. Autor zachęcał do własnej interpretacji zaprezentowanych dzieł. Nie chcę mówić zbyt wiele, bo rysunki same mówią za siebie – mówił Dadou- chciałbym, abyście poświęcili nieco więcej czasu na kontemplację, bo każda kreska prowadzi do sedna tego co chciałem przekazać. Jeśli ktoś miałby ochotę podzielić się swoimi odczuciami zapraszam do dyskusji.
Wystawa potrwa do 19 czerwca.