To był mecz, w którym wychodziło dosłownie wszystko. Drawa Drawsko Pomorskie była bezradna i poza jedną akcją, gdy goście trafili w poprzeczkę, nie była w stanie zagrozić Gwardii. Doskonała skuteczność, świetne wyczucie czasu i dokładne podania – tak można opisać grę trójkolorowych. Właśnie takich kontr brakowało we wcześniejszych spotkaniach. Damian Miętek otworzył wynik spotkania i koszalinianie mogli poczuć się nieco swobodniej, a Drawa musiała gonić przez co się otwierała i narażała na szybkie ataki.
- W tym meczu prezentowaliśmy dobrą skuteczność, a czy przełoży się to na pozostałe spotkania? Zobaczymy. Ciężko nie być zadowolonym z takiej ilości bramek. Nie ukrywam, że ja sam byłem zaskoczony, że w końcu byliśmy skuteczni. W poprzednich kolejkach różnie bywało z naszą formą strzelecką. Do przerwy zagraliśmy koncertowo, okazje przekładały się na gole – podsumował ostatnie spotkanie trener Taduesz Żakieta.
Następnym rywalem Gwardii jest Arka II Gdynia. To zespół złożony głównie z młodych zawodników, którzy za dwa – trzy sezonu będą dobijać się do pierwszego składu gdyńskiego zespołu. W ostatnich dwóch spotkaniach, drużyna Arki wywalczyła cztery punkty, remisując z Chemikiem Police i wygrywając minimalnie z drugim zespołem Pogoni Szczecin. By nie spaść o kilka miejsc w tabeli, gdynianie muszą pokonać Gwardię, jednak na koszalińskim obiekcie będzie to niezwykle trudne zadanie.
- Graliśmy z tym zespołem w pierwszym meczu jesieni. Niefortunnie i dosyć pechowo zremisowaliśmy. Wówczas Arka zdobyła bramkę w doliczonym czasie gry. Mamy teraz okazję do rewanżu. Chcemy zagrać podobnie jak zagraliśmy z Drawą, oby tak samo skutecznie. Wynik jest sprawą otwartą – stwierdził trener Żakieta.