Bardzo interesująca jest strona formalna wystawy. Prace artystki są komentarzem do nietrwałości naszego świata, który błyskawicznie się zmienia i nie pozwala na pamiętanie o różnych zdarzeniach już kilka dni później. I dlatego rysunki Dudek są namalowane na papierze, a część z nich wygląda jak wlepki, które mogą być elementem street artu.
Sam tytuł wystawy: „Humanity” jest wyrazem przekonania artystki, że to jakimi jesteśmy ludźmi, wyznacza nasz stosunek do zwierząt. A jest z tym bardzo źle, nie tylko w Polsce. Na wszystkich grafikach Anny widać jakieś zwierzę i dzięki temu odbiorcy widząc radosną symbiozę człowieka i zwierzaka, mogą zmienić swój stosunek do ożywionej przyrody.