Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Wynagrodzenia w Polsce wciąż mało konkurencyjne na tle Europy Zachodniej

Film Ala za Newseria.pl - 8 Września 2021 godz. 4:38
Starszy księgowy zatrudniony w międzynarodowej korporacji w Polsce zarabia w kwocie brutto więcej niż ten w Rumunii czy na Ukrainie, ale znacznie mniej niż w Wielkiej Brytanii, Niemczech lub Danii, a nawet w Czechach. Również po uwzględnieniu kosztów życia i obciążeń fiskalnych wynagrodzenia w Polsce są znacznie mniej konkurencyjne niż w Europie Zachodniej – wynika z analizy firmy Mercer, która porównała wysokość wynagrodzeń brutto, netto oraz dochodu, który można przeznaczyć na oszczędności. Duże zróżnicowanie w wysokości pensji i bieżących wydatkach widać również w poszczególnych województwach kraju. Dysproporcje mogą sięgać nawet 40 proc. W rozważaniach wzięto pod uwagę miesięczne wynagrodzenie starszego księgowego z minimum pięcio–siedmioletnim doświadczeniem na tym stanowisku, zatrudnionego przez międzynarodową korporację i pracującego w stolicy wybranych krajów z Europy Środkowo-Wschodniej oraz Zachodniej. – Okazuje się, że polski i węgierski księgowy otrzymują podobne wynagrodzenie zasadnicze brutto i jest ono nieco wyższe od tego osiąganego w Rumunii, ale przede wszystkim na Ukrainie. W tym ostatnim kraju wynagrodzenie księgowego będzie nawet około 40 proc. niższe. Natomiast pensja polskiego księgowego wciąż znacznie odstaje od tej wypłacanej w krajach Europy Zachodniej i tu zdecydowanie konkurencyjność wynagrodzeń nie jawi się w dobrych barwach. Wynagrodzenie księgowego w Polsce jest nawet dwa i pół razy niższe niż w Anglii, trzy razy niższe niż w Niemczech oraz trzyipółkrotnie niższe niż w Danii – mówi agencji Newseria Biznes Olga Obłoza, starsza konsultantka Mercera. W analizie konkurencyjności wynagrodzeń istotne są także obciążenia podatkowe, czyli porównanie, jaka część pensji brutto trafi do kieszeni pracownika. W naszym kraju na konto starszego księgowego wpłynie 71 proc. jego pensji brutto. To sporo w porównaniu na przykład z Danią i Niemcami oraz Rumunią. W tych krajach do kieszeni pracownika trafi zaledwie 60 proc. pensji. Z kolei w Czechach, Wielkiej Brytanii oraz Ukrainie obciążenia fiskalne są mniejsze i pracownik otrzymuje na rękę ok. 80 proc. wynagrodzenia brutto. Tym sposobem starszy księgowy u naszych południowych sąsiadów może liczyć miesięcznie na nawet 1700 zł dochodu netto więcej niż w Polsce. – Natomiast z punktu widzenia pracodawcy liczy się całkowity koszt zatrudnienia pracownika. Te porównania budzą większą euforię, szczególnie wśród firm, które podejmują się inwestycji w naszym kraju. Całkowity koszt dla pracodawcy jest mocno zdywersyfikowany w grupie analizowanych krajów. Przykładowo Czechy przenoszą ten koszt z pracownika na pracodawcę, który do pensji zasadniczej musi doliczyć aż 34 proc. dodatkowych składek. Inaczej jest np. w Rumunii czy Danii, gdzie dodatkowych kosztów zatrudnienia praktycznie nie ma – dodaje Olga Obłoza. Jak zauważa konsultantka Mercera, najbardziej wymiernym aspektem dobrobytu jest to, co zostaje w kieszeniach pracowników ponad bieżącą konsumpcję, podatki czy składki na ubezpieczenia społeczne. Wpływają na to koszty życia w danym mieście, czyli wydatki na codzienne zakupy, wynajem mieszkania, na bilety do kina, do teatru, za prąd, gaz itd. Co ciekawe, procentowo najwięcej odłoży starszy księgowy w Wielkiej Brytanii (13 proc. pensji zasadniczej brutto) oraz na Ukrainie (10 proc.). Jest to wynikiem niskiego obciążenia fiskalnego pracownika w tych krajach. Na drugim końcu będzie osoba pracująca w Rumunii oraz w Danii (6 proc. pensji zasadniczej brutto). Według badania Mercera koszty życia w Kopenhadze są o 57 proc. wyższe niż w Warszawie. Jeśli patrzeć na oszczędności nominalnie, ciągle najwięcej są w stanie zaoszczędzić osoby zatrudnione w krajach Europy Zachodniej. Starszy księgowy w Wielkiej Brytanii zaoszczędzi 2,9 tys. zł miesięcznie, a ten w Danii i Niemczech – ok. 1,8 tys. zł. Mimo stosunkowo wysokiego procentu pensji, jaką jest w stanie odłożyć co miesiąc pracownik na Ukrainie, ta kwota nominalnie wyniesie zaledwie 527 zł i jest obok Rumunii najniższa w gronie analizowanych krajów. – Osoba zatrudniona na stanowisku starszego księgowego w Warszawie odłoży 715 zł miesięcznie, podobnie jak pracownik na Węgrzech. Ciągle więcej niż w Rumunii czy na Ukrainie, ale dużo mniej niż w krajach Europy Zachodniej, nawet przy wyższych kosztach życia w tych krajach. Co ciekawe, księgowy w Czechach będzie w stanie odłożyć ponad 100 zł miesięcznie więcej. A to dlatego, że mimo wyższych kosztów życia w Pradze obywatel Czech może spodziewać się wyższej pensji brutto i dużo niższego obciążenia fiskalnego – zaznacza konsultantka Mercera. Polska charakteryzuje się nadal sporymi różnicami wynagrodzeń w poszczególnych regionach kraju. Wszędzie tam, gdzie działają zdrowe zasady biznesu, popytu i podaży, jest dobra infrastruktura, dostęp do talentów, uniwersytetów, szkół wyższych, wynagrodzenia naturalnie szybują w górę. – Warszawa jest wciąż zieloną wyspą na mapie wynagrodzeń. Stolica reprezentuje ten region, w którym płaci się w Polsce najwięcej. Pośrodku plasuje się Małopolska, która jest na poziomie rynku ogólnego. A na drugim biegunie są województwa, w których płaci się najmniej: lubelskie, lubuskie oraz świętokrzyskie. Zróżnicowanie wynagrodzeń mamy także w różnych branżach. Najwięcej płaci farmacja oraz branża IT, pośrodku są centra usług wspólnych i branża FMCG, a najniższe pensje to wszelkie duże struktury operacyjne, które reprezentuje produkcja czy logistyka – wymienia Olga Obłoza.  Jak podkreśla, różnice w wysokości wynagrodzeń osób na tym stanowisku pomiędzy regionami dochodzą nawet do 40 proc. Podobne dysproporcje występują w porównaniu branż. – To bardzo kompleksowy i szeroki temat, jak bardzo chcemy unifikować podejście do wynagrodzeń. Ale musimy pamiętać o tym, że jesteśmy bardzo dużym rynkiem, mamy ponad 38 mln mieszkańców, kilkanaście województw z różną infrastrukturą, poziomem edukacji, dostępem do talentów, więc taka różnorodność będzie się zawsze pojawiała i pewnie przyszłe lata utrzymają ją na takim poziomie, na jakim jest dzisiaj – podsumowuje ekspertka Mercera.

Trwa przebudowa wiaduktu na ulicy Monte Cassino

Film Ala, film: FB/Marcin Waszkiewicz - 7 Września 2021 godz. 5:05
10 lipca została podpisana umowa z Firmami Intop Skarbimierzyce oraz Intop Warszawa na rozbiórkę i budowę nowych mostów przy alei Monte Cassino za kwotę 35 mln 899 tysięcy złotych. Na realizację całości zadania wykonawcy mają 18 miesięcy od dnia podpisania umowy, czyli do 10 stycznia 2023 roku. Rozbiórka mostów powinna się zakończyć w tym roku. Przypomnijmy, 50-letni wiadukt przy alei Monte Cassino zamknięto w marcu ubiegłego roku, bo jego dalsza eksploatacja groziła katastrofą budowlaną.

Trwa przebudowa wiaduktu na ulicy Monte Cassino

Film Ala, film: FB/Marcin Waszkiewicz - 7 Września 2021 godz. 5:05
10 lipca została podpisana umowa z Firmami Intop Skarbimierzyce oraz Intop Warszawa na rozbiórkę i budowę nowych mostów przy alei Monte Cassino za kwotę 35 mln 899 tysięcy złotych. Na realizację całości zadania wykonawcy mają 18 miesięcy od dnia podpisania umowy, czyli do 10 stycznia 2023 roku. Rozbiórka mostów powinna się zakończyć w tym roku. Przypomnijmy, 50-letni wiadukt przy alei Monte Cassino zamknięto w marcu ubiegłego roku, bo jego dalsza eksploatacja groziła katastrofą budowlaną.

Stadion Bałtyku im. Małgorzaty Hołub-Kowalik, Hala Sportów Walki im. Mariana Tałaja

Film Art za FB/Stanisław Gawłowski - 6 Września 2021 godz. 9:06
Stanisław Gawłowski, senator i radni Rady Miejskiej klubu Koalicji Obywatelskiej wystąpili z inicjatywą nazwania koszalińskich obiektów sportowych imieniem naszych medalistów olimpijskich. Nowoczesna Hala Sportów Walki zyskała by imię judoki, Mariana Tałaja, który w 1976 roku podczas igrzysk w Montréalu wywalczył brązowy medal. Z kolei wymagający modernizacji, czy wręcz remontu Stadion Bałtyk nosił by imię dwukrotnej - złotej i srebrnej - lekkoatletki Małgorzaty Hołub-Kowalik. 

Łączy nas miłość: II Marsz Równości w Koszalinie

Film Ala, foto i film: Dominik Wasilewski - 4 Września 2021 godz. 17:50
Koszalińskimi ulicami przeszedł II Marsz Równości. Protestowano pod hasłami: "równość małżeńska, przyjazne prawo o uzgodnieniu płci, prawne uznanie tęczowych rodzin, związki partnerskie, wsparcie lokalnej społeczności, nowelizacja kodeksu karnego, rzetelna edukacja seksualna, lepsza opieka psychologiczna i psychiatryczna".

Wolna szkoła!

Film Ala za Fundacja im. Stefana Batorego - 1 Września 2021 godz. 4:46
Słowa Przemysława Czarnka, Ministra Edukacji i Nauki wypowiedziane przez dwunastoletniego chłopca to ostrzeżenie dla rodziców przed zmianami w edukacji, które planuje rząd. Dzień przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego organizatorzy akcji społecznej Wolna Szkoła opublikowali pierwszy spot kampanii "Lekcja nr 1: Najpierw dzieci, potem kariera". Nagranie przedstawia typową sytuację domową - podczas obiadu czteroosobowa rodzina rozmawia o studiach starszej córki. Nagle 12-letni syn wstaje i zwraca się do siostry: "Kariera w pierwszej kolejności, a później może dziecko. Prowadzi to do tragicznych konsekwencji. Jeśli pierwsze dziecko rodzi się w wieku 30 lat, to ile można tych dzieci urodzić? To są konsekwencje tłumaczenia kobiecie, że nie musi robić tego, do czego została przez Boga powołana." To słowa wypowiedziane przez Przemysława Czarnka, Ministra Edukacji i Nauki, w październiku 2019 roku. Film kończy plansza akcji Wolna Szkoła z czerwoną ekierką, symbolem niezgody na rządowe zmiany w edukacji i głos lektora: Nie pozwól, żeby tak wyglądała edukacja Twojego dziecka. Polska szkoła jest po roku trudnych doświadczeń związanych z nauką w okresie pandemii. Uczniowie, uczennice, nauczycielki i nauczyciele potrzebują wsparcia, nie indoktrynacji, zaufania nie kontroli, partnerskiej współpracy nie centralnych dyrektyw, sankcji i dyscyplinowania. Szkoła powinna tworzyć środowisko bezpieczne i przyjazne dla wszystkich dzieci. Wyposażać młodych ludzi w kompetencje niezbędne do funkcjonowania w zmieniającym się świecie, uczyć współdziałania, dawać szansę na równy start wszystkim - mówi Iga Kazimierczyk, jedna z inicjatorek kampanii. - Tymczasem, Ministerstwo Edukacji i Nauki planuje zmiany, które zawrócą nas do czasów PRL: szkoły, w której rządzi strach, podejrzliwość i oportunizm, w której nie ma miejsca na niezależność i innowacje, która tępi krytyczne myślenie i inność. Celem kampanii Wolna Szkoła jest uświadomienie wszystkim rodzicom jak niebezpieczne zmiany w szkole szykuje ministerstwo. Co one oznaczają dla przyszłości naszych dzieci. Jak bardzo treści, jakie usłyszą w szkole, wpłyną na ich sposób postrzegania i rozumienia świata. Według twórców kampanii, intencje zmian planowanych przez rząd oddają słowa samego Ministra Edukacji i Nauki, Przemysława Czarnka,. Kampanię Wolna Szkoła prowadzi kilkadziesiąt organizacji społecznych i grup obywatelskich działających na rzecz edukacji odpowiadającej na wyzwania XXI wieku. Wspierają ją  m.in. Związek Nauczycielstwa Polskiego, Związek Miast Polskich oraz Unia Metropolii Polskich. Spot filmowy „Lekcja nr 1: Najpierw dzieci, potem kariera" oraz inne materiały kampanii zostały zrealizowane przez Agencję Pacyfika na zlecenie koalicji SOS dla Edukacji. Za kreację spotu odpowiedzialny był duet Girls with Matches. Film wyreżyserowała Karolina Lewicka. Za produkcję filmową odpowiedzialna była Ewelina Kiliszek wraz z domem produkcyjnym LOVE, a postprodukcją zajmowały się studia Juice i Ice. Głosu do filmu użyczył Mirosław Zbrojewicz. Więcej o kampanii: www.wolnaszkola.org