Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Rozbity gang samochodowy

Film Ala za KG Policji - 6 Maj 2019 godz. 15:31
Policjanci CBŚP odzyskali samochody skradzione na terenie Europy, o wartości prawie 2,3 mln zł. Zatrzymali także 51 osób, które są podejrzane o udział w międzynarodowym procederze, w tym podejrzanego o kierowanie grupą. Ich łupem padały drogie pojazdy osobowe, ciężarowe, a nawet maszyny rolnicze i budowlane. Wśród osób zatrzymanych znaleźli się urzędnicy wydziałów komunikacji, pracownicy urzędów skarbowych i diagności, podejrzani o udział w legalizacji pojazdów w Polsce. Na podstawie zebranego materiału dowodowego 14 osób zostało tymczasowo aresztowanych przez sąd. Większość z nich pochodzi z rejonu Koszalina i Białogardu. Śledztwo jest nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Płocku. Policjanci z płockiego CBŚP z Zarządu w Radomiu, rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie podejrzani są o kradzieże pojazdów. Sprawa zaczęła się w czerwcu 2014 roku, kiedy w okolicach Płocka zatrzymano dwóch mieszkańców Koszalina, którzy jechali skradzionym na terenie Niemiec land roverem, wartym ok. 450 tys. zł. Pojazd miał przerobione numery nadwozia i był zarejestrowany na bezrobotnego mężczyznę, tzw. „słupa”. Okazało się, że na jego nazwisko zarejestrowanych było kilka innych samochodów. Z ustaleń śledczych wynika, że tzw. "słupów" było więcej - wybierano z reguły osoby, znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej, które za 100-200 złotych zgadzały się zarejestrować pojazdy na ich nazwiska, jako kupione poza granicami Polski. Drobiazgowe działania policjantów CBŚP doprowadziły do ustalenia składu zorganizowanej grupy przestępczej oraz zasięgu jej działania. Według policjantów pojazdy były skradzione w latach 2012 - 2017 głównie w Niemczech, Szwecji, Norwegii, Hiszpanii, Finlandii, Belgii i Luksemburgu. Szczególnie istotna okazała się Szwecja, gdzie w Göteborgu podejrzani założyli „centrum logistyczne”. W wynajętych halach gromadzili ukradzione samochody, a następnie w zależności od zgłaszanego zapotrzebowania w Polsce, wysyłali pojazdy jako ładunki na naczepach ciężarówek. Zdarzało się, że samochody ciężarowe również okazywały się skradzione. Z ustaleń policjantów CBŚP wynika, że wśród podejrzanych są także urzędnicy z wydziałów komunikacji, urzędów skarbowych, a także diagności. Dzięki współpracy z nimi tworzona była fikcyjna historia skradzionych pojazdów. Po rejestracji samochody były sprzedawane zarówno w Polsce, jak i za granicą. Niektóre pojazdy posłużyły także do wyłudzania leasingów, również na inne podstawione osoby. Ponadto śledczy ustalili, że niektóre samochody były rejestrowane w Polsce na podstawie niemieckich dokumentów. Oryginalne „puste” blankiety zostały skradzione z urzędów komunikacyjnych z terenu Niemiec. Następnie w Polsce wypełniano je danymi pojazdów ze zmienionymi numerami VIN, jednocześnie podrabiając niemieckie pieczęcie i znaki wodne. W ramach przeprowadzonych działań, funkcjonariusze CBŚP współpracowali z organami ścigania w Norwegii, Szwecji, Danii, Finlandii i Niemiec. W ich wyniku, zgromadzono materiał dowodowy, który pozwolił na odzyskanie części skradzionych samochodów. Do chwili obecnej jest to 17 pojazdów o wartości szacunkowej blisko 2,3 miliona złotych. W połowie kwietnia na terenie Białogardu funkcjonariusze zatrzymali koleją osobę do tej sprawy. Łącznie w sprawie zatrzymano już 51 osób podejrzanych. 16 z nich usłyszało zarzuty dotyczące działania w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym jedna kierowania tą grupą - 36 letni mężczyzna. Pozostali podejrzani usłyszeli zarzuty paserstwa, fałszowania dokumentów, a także prania pieniędzy.   Sprawa ma nadal charakter rozwojowy.  

Koszalinianin Mateusz Wąsowski rozpoczyna wyjątkowy sezon przed własnymi kibicami

Film Art z mat.inf. fot. i film FB/Mateusz Wąsowski - 2 Maj 2019 godz. 14:07
23-letni Mateusz Wąsowski wystartuje w tym roku w dwóch zupełnie różnych cyklach wyścigów motocyklowych; Pucharze Polski Pit Bike SM oraz Pucharze Polski Sport 300. Obie serie ruszają w najbliższy weekend w koszalińskim MotoParku. Przygodę z motocyklami sportowymi Mateusz Wąsowski rozpoczął na torze w Poznaniu w 2014 roku. Dwa lata później przesiadł się z ponad 150-konnej Hondy o pojemności tysiąca centymetrów sześciennych na tzw. pit-bike'a, mini-motocykl idealny do pracy nad techniką i doskonalenia umiejętności.W 2017 roku koszalinianin wystartował w pełnym cyklu Pucharu Polski Pit Bike SM sięgając po pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej i wygrywając również w mistrzostwach okręgu kujawsko-pomorskiego. Poprzedni sezon zakończył wicemistrzostwem, pokonując m.in. doświadczonego Marka Szkopka, aktualnego mistrza Polski najmocniejszej klasy Superbike i zawodnika MŚ FIM EWC.W tym roku Wąsowski ponownie zmierzy się w Pucharze Polski Pit Bike SM, by walczyć o tytuł w największej kategorii Super Pit. Dosiądzie nowego motocykla marki YCF. Przed nim pięć rund. Podczas każdej z nich odbędą się dwa wyścigi. Na tym jednak nie koniec. W tym roku Wąsowski wystartuje także w Pucharze Polski Sport 300 na motocyklu KTM RC390. W poprzednim sezonie Mateusz zajął w tej serii czwarte miejsce, cztery z dziesięciu wyścigów kończąc na podium.Najbliższy weekend w Koszalinie będzie dla 23-latka wyjątkowy. Na torze MotoPark w sobotę odbędą się bowiem wyścigi Pucharu Polski Pit Bike SM, a w niedzielę Sport 300.„Od kiedy tylko zacząłem jeździć na motocyklu, chciałem doskonalić swoje umiejętności na torze wyścigowym – wyjaśnia Mateusz Wąsowski. - Trafiłem tam w 2014 roku, a dwa lata później spróbowałem swoich sił na pit-bike'u. Już w pierwszych zawodach otarłem się o podium, dlatego w sezonie 2017 wystartowałem w pełnym cyklu, sięgając po mistrzostwo i praktycznie całkowicie rezygnując z jazdy po ulicy. Rok temu do ostatnich metrów walczyłem o wicemistrzostwo z Markiem Szkopkiem. Pokonanie zawodnika startującego w mistrzostwach świata było dla mnie cenną lekcją i nowym doświadczeniem. W tym roku chciałbym jednak ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium w klasyfikacji generalnej. Do sezonu przygotowywałem się jak zwykle bardzo intensywnie. Rozpocząłem także współpracę z marką YCF, która przygotowała dla mnie bardzo dobry motocykl. Jednocześnie chcę także uczyć się i zbierać dalsze doświadczenie w klasie Sport 300. Najbliższy weekend w Koszalinie będzie dla mnie wyjątkowy. Mieszkam praktycznie dwa kilometry od toru i niemal codziennie wokół niego biegam. Czekają mnie jednak aż cztery wyścigi w dwóch różnych seriach, więc nie będzie łatwo, ale dam z siebie wszystko. MotoPark to szybki, ale dość ciasny i zróżnicowany tor, na którym nie brakuje także zmian poziomów, dlatego zapowiada się ciekawe widowisko."

Policja bagatelizuje. TOZ donosi do prokuratury

Film Sprawa dla prokuratury Ala za FB/Bogumiła Tiece - 30 Kwietnia 2019 godz. 3:49
Taki transport kucyka w okolicach Darłowa. Przykre, że policja sprawę zbagatelizowała. Narażenie zwierzęcia na utratę zdrowia i życia oraz transport powodujący cierpienie i stres to znecanie się! Sytuacja ta zostanie zgłoszona do prokuratury - poinformowała Bogumiła Tiece, inspektor TOZ. Autorką filmu jest Pani Paula Domagała, która była świadkiem tego karygodnego zachowania właściciela kuca. Zawiadomiła policję. Mundurowi ze śmiechem na ustach sprawę zbagatelizowali. Teraz zajmie się nią prokuratura. 

Nasza wątroba nie lubi przejadania – zadbajmy o nią w majówkę!

Film Ala za newsrm.tv - 28 Kwietnia 2019 godz. 5:41
Kondycja wątroby decyduje o tym, ile mamy energii, ile ważymy, jak się czujemy – ale nie tylko. Narząd ten chroni nas przed toksynami i wytwarza życiodajne związki. Zbliżająca się majówka skłania do pytań – co jeść, czego unikać, aby utrzymać ten narząd w dobrym zdrowiu. O te kwestie zapytaliśmy hepatologa Jana Gietkę, z Poradni Chorób Wątroby. – „Nasza wątroba spełnia ponad pięćset funkcji, kluczowych dla naszego życia. Możemy wyodrębnić trzy najważniejsze: detoksykacyjna, czyli przekształcanie substancji szkodliwych dla organizmu, w związki obojętne. Kolejna jest funkcja syntetyczna, czyli produkcja przez wątrobę wielu kluczowych związków dla naszego życia, jak czynniki krzepnięcia czy część białek. Wątroba pełni również funkcję magazynującą, czyli gromadzi różne witaminy, sole mineralne czy substancje energetyczne. Wbrew powszechnej opinii, wątroba nie pełni jednak funkcji trawiennych.” – dla Newsrm.tv wyjaśnia doktor Jan Gietka. Naszej wątrobie bardzo szkodzą toksyny. Nasza dieta, to co jemy, nie jest w stanie jej uszkodzić, ale szkodliwy może być już nadmiar niektórych substancji prostych. Jeśli w krótkim czasie przejemy się węglowodanami i tłuszczami, to może to uszkodzić wątrobę. Zupełnie inną kwestią są toksyny, z którymi wątroba bezpośrednio się styka – nie są one do pewnego stopnia rozkładane w jelitach. Taką toksyną jest np. alkohol, który uszkadza wątrobę w każdych ilościach. W społeczeństwie krąży opinia o „bezpiecznym progu picia”, jest ona jednak błędna. Podobnie przedstawia się kwestia leków, które nie są rozkładane w przewodzie pokarmowym, albo są rozkładane do substancji nadal toksycznych. Zbliżająca się majówka niesie ze sobą pytanie: jak podczas tego okresu zadbać o ten narząd? Zapytaliśmy o tę kwestię naszego rozmówcę: – „Sugerowałbym przede wszystkim, żeby uważać na węglowodany, chociaż i tak najważniejsza będzie ilość spożywanych substancji. Duże spożycie tłuszczy czy kalorii w bardzo krótkim czasie doprowadzi do stłuszczenia wątroby i jej uszkodzenia. Zwracajmy więc uwagę na ilość, dajmy jej trochę odpoczynku, żeby między posiłkami doszło do jakiejś aktywności fizycznej. Nikomu grilla nie zakazuję, ale ważne jest to, aby potem pójść chociażby na spacer, po to, aby nasza wątroba miała czas zmagazynować wszystkie substancje odżywcze i nie musiała się borykać z nadmiarem trafiających do niej kalorii. W pożywieniu nie ma jakiś składników, które by w sposób udowodniony ją regenerowały, natomiast mamy na nią wpływ naszym stylem życia.” – tłumaczy nasz ekspert.

Dni Koszalina 2019

ekoszalin POLECA Film Ala za CK 105 Koszalin - 26 Kwietnia 2019 godz. 5:52
Przed nami Dni Koszalina. Koncert „Lato na Maxxx'a” - Grzegorz Hyży | Zespół Bednarek | Kalwi & Remi to główne atrakcje tegorocznych dni upamiętniających nadanie miastu w 1266 roku praw miejskich. To czas zabawy i poznawania historii Koszalina.

AZS: MKS lepszy w końcówce

Film Art za AZS Koszalin, film: PLK - 21 Kwietnia 2019 godz. 2:26
Akcja Jakuba Kobla dała MKS Dąbrowa Górnicza wygraną z AZS Koszalin 93:91 w ostatnim sobotnim meczu 29. kolejki Energa Basket Ligi. Cieżki terminarz Akademików okraszony ogromną liczbą kilometrów przebytych w ciągu ostatniego tygodnia sprawił, iż Akademicy weszli w to spotkanie na zdecydowanie za niskich obrotach. Gospodarze głównie za pomocą ruchliwego podkoszowego Denga Denga zdobyli przewagę, która po pierwszej kwarcie wyniosła aż 13 "oczek" (32:19).  Druga kwarta była już bardziej wyrównana, nie mniej wtedy dał o sobie znać lider MKS-u Cleveland Melvin który kontrolował grę własnego zespołu. Ta część spotkania także była dla drużyny gości (26:21) i po dwudziestu minutach MKS prowadził z Akademikami 58:40, zaś para Melvin-Deng zaaplikowała naszemu zespołowi aż 29 punktów. Pogoń AZS, końcówka dla gospodarzy Mimo pewnego utrzymania w lidze i dużej straty do rywali, koszalinianie ani myśleli odpuścić i w trzeciej kwarcie dokonali dużego przewrotu na boisku. Dużo większa energia po stronie gości i fenomelna skuteczność w rzutach za trzy punkty sprawiły, że AZS zdominował drużynę MKS-u i pewnie wygrał trzecią odsłonę 27:13. Skuteczność w rzutach z dystansu w postaci 3/3 Qyntela Woodsa, 4/5 Alana Czujkowskiego i 5/5 Grzegorza Surmacza sprawiły, iż przed decydującą częścią meczu strata AZS do rywali wynosiła zaledwie 4 "oczka" (71:67). Czwarta kwarta to istna sinusoida i przekazywanie prowadzenia z rąk do rąk. Gdy na 1,5 minuty przed końcem meczu MKS prowadził siedmioma punktami wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą drużyny Jacka Winnickiego. Jednak dwie skuteczne AZS w tym kolejna "trójka" Grzegorza Surmacza doprowadziły do zaciętej końcówki, w której ostatecznie lepszy okazał się MKS i ostatecznie wygrał to spotkanie 93:91. MKS Dąbrowa Gónicza - AZS Koszalin 93:91 (32:19, 26:21, 13:27, 22:24) MKS: Melvin 22 (11 zb.), Deng 13, Wojciechowski 13, Kobel 10 (7 as.), Richardson 10, Zębski 6, Gabiński 3 AZS: Surmacz 26, Woods 20, Czujkowski 12, Thomas 8 (10 as.), Jarecki 8, Fraser 7, Tejić 6, Brandon 4