Początek spotkania był niezwykle skuteczny dla akademików. Już po siedmiu minutach gry Goran Vrbanc wyprowadził koszalinian na prowadzenie 15:7. Jednak rozkręceni gospodarze nie zamierzali przestać trafiać . Pierwsza ćwiartka skończyła się wynikiem 25:11 dla AZS-u.
Druga ćwiartka wyglądała podobnie jak pierwsza. Ponownie stroną przeważającą byli gospodarze, którzy w pewnym momencie prowadzili już różnicą 16 punktów. Goście popełniali zbyt wiele fauli przy celnych rzutach akademików. Po pierwszej połowie AZS wygrywał już 50:29.
Akademicy w kolejnych minutach skupili się na utrzymaniu przewagi, a kluczem do tego była skuteczna gra pod własnym koszem. Szczecinianie mieli trochę więcej miejsca na rozgrywanie swoich akcji, ale nie potrafili tego w pełni wykorzystać. W końcówce trzeciej kwarty AZS zaczął powiększać przewagę, dzięki czemu na ostatnią kwartę wychodzili z zaliczką 22 punktów.
W ostatnich 10 minutach podopieczni Igora Milicić'a utrzymywali wypracowaną przewagę. Q.Woods, przy stanie 80:56 zmuszony był zakończyć spotkanie przed czasem z powodu piątego faulu. Jednak to Woods był najskuteczniejszym graczem w ekipie koszalińskiej z 21 punktami na koncie. Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem AZS-u 98:73.