Początek spotkania niespodziewanie był lepszy dla zawodniczek z Tczewa, które po 6 minutach gry prowadziły 0:2. W 6 minucie Karolina Kalska mogła zdobyć pierwsze trafienie dla ENERGII AZS, ale nie trafiła rzutu karnego. Jednak za chwilę Kalska ponownie rzucała z "7" metra i tym razem pokonała bramkarkę.
Podopieczne Edwarda Jankowskiego w 13 minucie po ciekawej akcji Błaszczyk z Kobyłecką, ta druga wyprowadziła energetyczny zespół na prowadzenie 7:6. Niedługo później Sara Garović rzutem z drugiej linii od poprzeczki podwyższa prowadzenie. Jednak walecznie walczące szczypiornistki Sambora jeszcze w pierwszych 30 minutach zdołały doprowadzić do wyrównania. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem akademiczek 15:14, po golu Załogi z rzutu karnego.
Koszalinianki po zmianie stron zaczęły grać zdecydowanie skuteczniej w defensywie, głównie za sprawą znakomitym paradom Beaty Kowalczyk. Już w 40 minucie gry ENERGIA AZS wygrywała 21:16 po trafieniu Aleksandry Kobyłeckiej. W kolejnych minutach gospodynie utrzymywały wypracowaną przewagę.
Trzy minuty przed końcem byliśmy świadkami historycznej chwili Sara Garović zdobyła swojego pierwszego gola w barwach akademiczek z rzutu karnego. Ponadto jeszcze przed końcem meczu zdobyła kolejnego gola z siedmiu metrów. Wynik spotkania ustaliła jednak Paulina Muchocka, która zdobyła bramkę na 30:23. W pełni zasłużone zwycięstwo akademiczek.
Energa AZS Koszalin - Aussie Sambor Tczew 30:23 (15:14)
Energa AZS: Kowalczyk, Prudzienica - Kalska 7/3, Kobyłecka 4/3, Muchocka 2, Załoga 3/2, Błaszczyk 2, Garović 6/2, Manoila, Matuszczyk 6.
Karne: 10/12
Kary: 10 min.
Aussie Sambor: Wiercioch, Kordunowska-Lupa - Pasternak 5/3, Belter 4, Nowicka, Strzałkowska 2, Olszowa 4, Bilenia 1, Skonieczna 2, Tomczyk 4, Krajewska 1.
Karne: 3/4
Kary: 18 min.