Pierwszy gol w meczu padł po rzucie Karoliny Kudłacz z rzutu karnego. Niedługo później Polki prowadziły 2:1, ale dwuminutowe kary otrzymały Kinga Grzyb i Iwona Niedźwiedź, a to oznaczało grę w podwójnym osłabieniu. Jednak, w tym czasie podopieczne Kima Rasmussena straciły jedynie jedną bramkę. Niestety, równie słabo grały Polki, które niedługo później przegrywały ze Sborną 2:5. Przez długie minuty nasze reprezentantki starały się dogonić rywalki, a to udało się w 20 minucie po rzucie Kudłacz. Jeszcze w pierwszej połowie Polska prowadziła 10:7, aby na przerwę schodzić z prowadzeniem 13:11.
Ambicja Rosjanek dała o sobie znać po zmianie stron w niedługim czasie odrobiły straty (16:16), na co odpowiedziała bardzo szybko Karolina Kudłacz. Od tego momentu spotkanie toczyło się praktycznie bramka za bramke, a w bramce Polek z dobrej strony pokazywała się Izabela Prudzienica. Niestety w 47 minucie Rosja objęła dwubramkowe prowadzenie. Do remisu 24:24 doprowadziła Niedźwiedź. Niedługo później Kudłacz dodała z karnego swoje dziewiąte trafienie. Biało-czerwone objęły prowadzenie 26:24 po rzucie Wojtas. Radość została zakłócona czerwoną kartką dla Stachowskiej.
Polki w osłabieniu przejęły niezwykle ważną piłkę, a gdy Wojtas rzuciła 29 bramkę, było jasne, że tego meczu już się nie da przegrać. Polki mogły już paść sobie w ramiona. Polska wygrała 29:26 i to ona 13 grudnia zmierzy się w drugiej rundzie z Danią. Pozostałe rywalki to Norweżki i Rumunki. Niezwykle trudne trzy pojedynki, ale po ograniu Rosjanek wydaje się, że Polki mogą wygrać teraz z każdym.
ROSJA- POLSKA 26:29 (11:13)
Rosja: Sedojkina, Sidorowa – Kuzniecowa 2, Sen 1, Uszkowa 3, Bobrownikowa, Dawidenko 1, Makiejewa, Żilinskajte, Marennikowa, Punko 7, Bliznowa 7, Czernoiwanienko, Dmitriewa 3, Ilina, Pietrowa 2. Kary 12 min.
Polska : Prudzienica, Gapska, - Stachowska, Niedźwiedź 3, Siódmiak 4, Gęga, Kocela 1, Grzyb 2, Kudłacz 9, Janiszewska, Pielesz, Zych, Drabik, Zalewska 1, Wojtas 8, Kulwińska 1. Kary 15 min