Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Remis, który smakuje jak zwycięstwo

Autor Artur Rutkowski 15 Listopada 2014 godz. 16:56
Po niezwykłej gonitwie szczypiorniści Gwardii Koszalin zremisowali na własnym parkiecie z GKS Żukowo 21:21. Najwięcej bramek dla gospodarzy rzucił Michał Felsztigier, który zdobył 4 bramki, zaś w drużynie GKS-u najskuteczniejszym był Filip Wiczkowski, który, aż dziesięciokrotnie wpisał się na listę strzelców.

Koszalinianie od początku spotkania musieli gonić wyniok już po pięciu minutach po trafieniu Filipa Wiczkowskiego przegrywali 1:3. Następne minuty, również były lepsze dla gości. Głównym aktorem był wspomniany wcześniej Wiczkowski, który już po kwadransie gry miał na swoim koncie sześć bramek. Gwardia przegrywa, aż sześcioma trafeniami 4:10. 

 

Następnie podopieczni Piotra Stasiuka robili wszystko, aby strata przed drugą połową była jak najmniejsza. Ostatecznie do przerwy był 9:14 dla Żukowa.

 

Druga połowa była znacznie lepsza w wykonaniu gospodarzy w 35 minucie strata wynosiła zaledwie dwie bramki (red. 12:14).  Kwadrans przed końcem goście prowadzili, różnicą trzech trafień. Niestety w dalszym ciągu to goście mieli inicjatywę, dzięki której na osiem minut przed końcową syreną wyszli na pięciobramkowe prowadzenie 15:20.

 

Jednak końcówka to znakomita gra Gwardzistów, którzy od 56 minucie (red. przegrywali jeszcze 17:21) rządzili na parkiecie, a prawdziwym bohaterem w ekipie prowadzonej przez Piotra Stasiuka okazał się Marek Jakutowicz, który najpierw dał sygnał do ataku trafiając na 18:21, a w ostatniej akcji Gwardii w meczu doprowadził do remisu.

 

Warto dodać, że końcówkę spotkania wszyscy widzowie zebrani w hali Gwardia oglądali na stojąco. Wywalczony remis potwierdza jedno, że w sporcie wszystko jest możliwe, do póki piłka w grze....

 

Następny mecz Gwardia rozegra w środę 19 listopada  w Pucharze Polski, gdzie podejmować będzie przedstawiciela pierwszej ligi - KS Meble Wójcik Elbląg. Początek meczu o 17:00.

Następny artykuł

Czytaj też

W drodze po marzenia

Artur Rutkowski - 17 Listopada 2014 godz. 18:11
Po wyeliminowaniu z dalszych gier Pucharu Polski zespołu pierwszej ligi - Vertex Sokół Kościerzyna podopieczni Piotra Stasiuka podejmować będą innego przedstawiciela pierwszoligowych parkietów - KS Meble Wójcik Elbląg. W najbliższą środę 19 listopada faworytem z pewnością będzie zespół z Elbląga, ale póki piłka w grze wszystko jest możliwe. Rywal koszalinian w pierwszej rundzie po ciężkim meczu wyeliminował MKS Henri Lloyd Brodnica (red. KS Meble Wójcik wygrało 34:28). Natomiast w rozgrywkach pierwszej ligi drużyna z Elbląga zajmuje siódme miejsce z dziewięcioma punktami na koncie, po 8 kolejkach. Najwięcej bramek dla KS Meble Wójcik w obecnym sezonie zdobywca Marcin Szopa - 42 bramek w ośmiu pojedynkach.   Podczas minionego weekendu Gwardia po niezwykłej gonitwie zremisowała na własnym parkiecie z GKS Żukowo 21:21. Najwięcej bramek dla gospodarzy rzucił Michał Felsztigier, który zdobył 4 bramki. Wystarczy dodać, że do 56 minuty, koszalinianie przegrywali jeszcze 17:21, aby przekonać jak mocni psychicznie są podopieczni Piotra Stasiuka. Wspomniana cecha powinna ponownie pomóc Gwardzistom w zbliżającym się pojedynku.   Pojedynek Pucharu Polski odbędzie się 19 listopada o 17:30 w Koszalinie. Kolejna runda PP (red. 1/8 finału mężczyzn) odbędzie się 10 grudnia, zaś jej losowanie odbędzie się 20 listopada.