To, że w naszym mieście wodę można pić bezpośrednio z kranu wydaje się naturalne. Jakim szokiem bywa zetknięcie się z chlorowaną cieczą wypływającą z chociażby stołecznych kranów. Niewielu zastanawia się jak inaczej wyglądałoby życie mieszkańców Koszalina, gdyby nie często pionierskie rozwiązania techniczne przedsiębiorstwa.
Rutynowe badania Laboratorium Wody , które odbywają się regularnie potwierdzają, że woda w Koszalinie jest jedną z najczystszych w kraju. Nie jest to jedynie zasługa ujęcia w Mostowie, ale składa się na to skomplikowany proces. Dbałość o samą instalację, jak i punkt uzdatnienia wody.
Czego jeszcze reszta Polski zazdrości koszalinianom? Tego, że za dostawę wody płacą najmniej. Jest to swego rodzaju precedens, gdyż często ekologia generuje dodatkowe koszty w imię ochrony środowiska. Okazuje się, że Koszalińskie Wodociągi nie szczędząc nakładów potrafiły wykorzystać efekt uboczny oczyszczania ścieków wprowadzając pionierską metodę, która przerabia 17,5 tysiąca ton osadów na wysokoenergetyczny granulat, który jest wykorzystywany przez cementownie jako paliwo alternatywne w procesach technologicznych. Za wybudowanie tzw. Węzła Utylizacji Osadów Ściekowych w Jamnie MWiK otrzymały nagrodę Budowa Roku 2012, która w branży budowlanej traktowana jest jak filmowy Oscar.
Także inne działania Przedsiębiorstwa zostały docenione. Muzeum Wody otrzymało wyróżnienie w konkursie „Najlepszy Produkt Turystyczny Pomorza Środkowego” oraz dwie nagrody za wkład w edukację proekologiczną - Ekolaury oraz Panteon Polskiej Ekologii.
Być może większość mieszkańców pamięta czasy gdy jezioro Jamno przypominało nie tylko wyglądem, ale i zapachem ściek. Między innymi dzięki modernizacji technicznej i technologicznej Koszalińskich wodociągów udało się oczyścić zbiornik.
Mija 60 lat przedsiębiorstwa i wydaje się, że to nic nadzwyczajnego, bo wodociągi będą zawsze potrzebne. Jednak te sześć dekad, jest historią rozwoju, dzięki któremu korzystamy wszyscy.