Pierwszy punkt w sezonie wywalczyli zawodnicy Arkadii Malechowo, a koszalińskie rezerwy Bałtyku w dalszym ciągu poszukują formy - doznały już trzeciej ligowej porażki.
Kolejkę rozpoczęło spotkanie Wybrzeża Biesiekierz z Bałtykiem II Koszalin. Oba zespoły łączy bardzo wiele, począwszy od szkoleniowca Biesiekierza, Dariusza Płaczkiewicza, który równocześnie jest dyrektorem w koszalińskim klubie, kończąc na dużej ilości zawodników występujących w przeszłości w Bałtyku. Jednak skupmy się na spotkaniu. W pierwszych 45 minutach niespodziewanie na prowadzenie wyszedł Bałtyk, który tym samym wytrącił z równowagi gospodarzy, pod konec pierwszej połowy Wybrzeże doprowadziło do wyrównania. Natomiast po zmianie stron, więcej z gry mieli podopieczni Płaczkiewicza. W 75 minucie po dośrodkowaniu z narożnika boiska przez Adama Ławro, gola zdobył Borczyk. Kolejne minuty to ofensywna gra koszalinian, którzy nawet doprowadzili do dwóch groźnych sytuacji. Jednak to Wybrzeże w ostatnich sekundach spotkania zadało decydujący cios. Ostatecznie Biesiekierz pokonuje Bałtyk II 3:1.
W Białym Borze zmierzyły się dwie drużyny z czołówki tabeli miejscowy Hubertus podejmował Zryw Kretomino. Przed spotkaniem szanse na zwycięstwo oceniano 50 na 50. Jednak boisko szybko to zweryfikowało. Już w 12 minucie po trafieniu Wiczyńskiego, Hubertus objął prowadzenie, a już w 37 minucie Sztuba podwyższył na 2:0. W końcówce spotkania Zryw poderwał się do ataków, za co został skarcony w doliczony czasie gry. Jednak ostatni gol w meczu padł dla graczy z Kretomina. Mecz zakończył się zwycięstwem Białego Boru 3:1.
Olimp Gościno, po trzech zwycięstwach liczył, że w meczu z Drawą II Drawsko Pomorskie uda się tą serię przedłużyć. Jednak szybko gospodarze meczu szybko wybili im, ten pomysł z głowy. Już w pierwszej połowie rezerwy trzecioligowej Drawy zdobyły trzy bramki. Olimp było stać jedynie na odpowiedź w postaci jednego trafienia. W opinii widzów zespół Olimpa to dość poukładana drużyna, ale w tym meczu, to Drawa II była lepsza i zasłużenie wygrała 3:1.
Kibice Sławy Sławno liczyli, że w meczu z ostatnią drużyną w tabeli, Drzewiarzem Świerczyna ich idole w łatwy sposób wywalczą trzy punkty. Jednak drużyna gości postawiła Sławie bardzo ciężkie warunki. Dopiero w 71 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sławno mogło odetchnąć z ulgą, bo piłkę do siatki skierował Ulatowski. Dosłownie, chwilę później było 2:0, po wykorzystaniu przez Ścisło rzutu karnego. Mecz zasłużenie, choć w nie łatwy sposób wygrali zawodnicy ze Sławna 2:0.
Wiekowianka Wiekowo z nadziejami jechała do Drzonowa na mecz z miejscowy Piastem, który przed spotkaniem pozostawał bez punktu na koncie. Jednak drużyna gospodarzy nie przestraszyła się rywala i zagrała w bardzo dobry konsekwentny sposób, który przyniósł oczekiwany efekt. Bohaterem spotkania został Marcin Kocur, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, ponadto po jednym trafieniu dołożyli Marcinkowski i Miłoszewicz. Goście zdołali odpowiedzieć jedynie golami Kalinowskiego i Szynkowskiego. Niespodziewanie Piast ograł Wiekowiankę 5:2.
W Złocieńcu przez niemal całą pierwszą połowę gospodarzom udawało się bronić ataki Korony Człopa. Decydującym dla losu mógł być gol zdobyty w ostatnich sekundach pierwszej połowy przez Sawczyszyna. Jednak Olimp podniósł się po stracie bramki i w 63 minucie doprowadził do wyrównania. Korona się nie podłamała, a wręcz przeciwnie i w ostatnim kwadransie zdobyła dwa gole dające pewne zwycięstwo 3:1 nad Olimpem.
Wielim Szczecinek z meczu na mecz gra, coraz bardziej skutecznie i nie inaczej było w starciu z polanowskim Gryfem. Już w 13 minucie Tederko wyprowadził "Wielimowców" na jednobramkowe prowadzenie. Pod koniec pierwszej połowy gościom udało się wyrównać po samobójczej bramce. Po zmianie stron gospodarze zaczęli grać ofensywnie, czego efektem był gol dający zwycięstwo w 74 minucie zdobyty przez Leszczyńskiego.
Sporo emocji dostarczyło spotkanie zamykające kolejkę, GKSu Leśnika II Manowo z Arkadią Malechowo. Pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy z Malechowa, już w 12 minucie do siatki trafił Terlecki. Wynik nie uległ zmianie do 60 minuty, kiedy Lisaj doprowadził do wyrównania. Gdy w 91 minucie na listę strzelców wpisał się Makowski, wydawało się, że pierwsze wywalczone trzy punkty przez Arkadię stanął się faktem, ale Jarkiewicz zdołał jeszcze w 93 minucie wyrównać stan meczu. GKS Leśnik II Manowo remisuje z Arkadią Malechowo 2:2.
Wyniki 4 kolejki spotkań: