Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Trzy dla Bałtyku

Autor Artur Rutkowski 23 Sierpnia 2014 godz. 19:43
Pierwsze ligowe zwycięstwo odnieśli podopieczni Łukasza Korszańskiego. Bałtyk niespodziewanie pokonał Kaszubię Kościerzyna w wyjazdowym spotkaniu 3:0.

Mecz rozpoczął się fantastycznie dla drużyny gości już w trzeciej minucie meczu piłkę do siatki skierował doświadczony Robert Ziętarski. Wynik w pierwszej połowie nie uległ już zmianie. Po zmianie stron wynik podwyższył sprowadzony przed sezonem Daniel Wólkiewicz. Natomiast dzieła zniszczenia dokończył kapitan Bałtyku Marcin Chyła. Sensacyjne zwycięstwo koszalinian stało się faktem. Bałtyk wygrywa pewnie 3:0.

 

Warto dodać, że z meczu na mecz gra Bałtyku prezentuje się lepiej. Po porażce na inaugurację 0:2 z GKS Przodkowo, następnie po poprawie gry w defensywie koszalinianie zremisowali bezbramkowo z KS Chwaszczyno, teraz szkoleniowiec Łukasz Korszański popracował ze swoimi napastnikami nad skutecznością, co dało pierwsze ligowe zwycięstwo.  

 

Doskonały wynik z pewnością poprawił nastroje w szatni drużyny z Andersa przed zbliżającymi się derbami Koszalina, które już w przyszły weekend na stadionie Bałtyku.

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Podsumowanie 2 kolejki trzeciej ligi

Artur Rutkowski - 18 Sierpnia 2014 godz. 10:34
Miniony weekend był bardzo udany dla Gwardii Koszalin. Dzięki wygranej została nowym liderem tabeli. Natomiast w tej kolejce ponowienie nie poszło Bałtykowi, który przed własną publicznością jedynie zremisował. Niezbyt dobrze rozpoczął się sezon dla GKS-u Leśnika Manowo, który przegrał kolejne spotkanie. Kolejka rozpoczęła się nieco wcześniej, niż zwykle bo już w piątek swój mecz rozgrywali podopieczni Tadeusza Żakiety. Gwardia ponownie udowodniła, że jest w wysokiej formie strzeleckiej. W pierwszej połowie gole nie padły, natomiast po zmianie stron wynik otworzył Daniel Wojciechowski w 57 minucie wykorzystując rzut karny. Dzieła zniszczenia dopełnił strzelec dwóch kolejnych goli Ryuki Kozawa. Dzięki wygranej 3:0 Gwardziści jako jedyni w lidze posiadają komplet punktów   W sobotę, już o 11:00 na boisko wybiegli zawodnicy z Manowa, którzy w Szczecinie rywalizowali z rezerwami ekstraklasowej Pogoni. Niestety mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już w 15 minucie po trafieniu Michała Koja prowadzili 1:0. Jeszcze przed przerwą w 40 minucie wynik podwyższył Robert Obst. Po zmianie stron w 65 minucie Seweryn Fijołek zdobył kontaktowego gola, później się okazało, że będzie to jedyne trafienie Leśnika, w tym spotkaniu. Po dwóch kolejka Leśnik, razem z Chemikiem Police zamyka tabelę trzeciej ligi.   Następnie swoje spotkanie rozegrali gracze Cartusii i Kaszubii. Po inauguracyjnym zwycięstwie graczy z Kościerzyna, drużyna gości liczyła na podtrzymanie passy, ta sztuka jednak im się nie udała. Cartusia chciała za wszelką cenę poprawić nastroje swoich fanów, po porażce w ostatniej kolejce. Pierwsza bramka padła w 38 minucie po strzale Karola Domjana. W drugiej połowie wynik meczu ustalił Patryk Brzeski. Cartusia niespodziewanie pokonuje Kaszubię 2:0.   Niezwykle ciekawy pojedynek zobaczyli kibice w Wejherowie, gdzie spadkowicz z drugiej ligi podejmował beniaminka z Przodkowa. Mecz rozpoczął się idealnie dla Gryfa, który już w 5 minucie po trafieniu Piotra Kołca objął prowadzenie, chwilę przed przerwą ten sam zawodnik podwyższył na 2:0. W przerwie mało kto się spodziewał, że jeszcze w tym spotkaniu Gryf będzie miał nie małe kłopoty, a jednak boiskowa rzeczywistość okazała się brutalna dla gospodarzy. Mając graczy w składzie o nazwisku Frankowski, musi oznaczać prędzej czy później bramki i tak było. Najpierw w 56 minucie Mateusza Frankowski zdobył kontaktowe trafienie, a już siedem minut później do remisu doprowadził Sebastian Frankowski. Podbudowaniu zdobyciem goli gracze GKS-u na tym nie poprzestali już w 76 minucie Jakub Gronowski wyprowadził gości na prowadzenie. Rozdrażnieniu gospodarze już w 80 minucie za sprawą Michała Wiącka wyrównali stan meczu na 3:3 i takim wynikiem zakończyło się, to emocjonujące spotkanie.   W Trójmieście doszło do derbów Lechii II z Arką II, wydawać się mogło, że mecz o takim prestiżu będzie spotkaniem pełnym goli. Niestety obie drużyny nie potrafiły zdobyć gola i ostatecznie w Gdańsku mecz zakończył się bezbramkowym remisem.   Do ciekawego pojedynku doszło w Drawsko Pomorskie, gdzie miejscowa Drawa podejmowała Bałtyk Gdynia. Pierwsza połowa niebyła jednak zachwycająca, wręcz nudna. Natomiast po zmianie stron ostro do pracy wzięli się goście, którzy zdobyli dwa gole, najpierw w 64 minucie wynik otworzył Adam Skierkowski, a już w 71 minucie na 0:2 podwyższył Krzysztof Rusinek. Gospodarzy było stać jedynie na kontaktowego gola w 79 minucie i to po wykorzystanym rzucie karnym przez Mateusza Trzebiatowskiego. Mecz zakończył się porażką gospodarzy, którzy po dwóch kolejkach podobnie jak Bałtyk Koszalin i Chemik Police pozostaje bez zdobyczy punktowej.   Podobnie jak we wspomnianym wyżej spotkaniu gole nie padły na stadionie przy ul. Andersa w Koszalinie. Obie drużyny miały jednak swoje szanse, aby zdobyć upragnione gole. Najciekawiej było w ostatnim kwadransie, gdzie szanse mieli podopieczni Łukasza Korszańskiego, najpierw Kamil Wiśniewski zmarnował doskonałą okazję po dośrodkowaniu Bartosza Maciąga. Już w doliczonym czasie gry Marcin Parus mógł zostać bohaterem, lecz jego strzał nie zagroził bramce KS Chwaszczyno. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.   Na koniec zmierzyli się dwaj beniaminkowie z Dygowa i Ustronia Morskiego. Wiele osób przed meczem mówiło, że będzie to mecz typowy na remis. Jak się później okazało mieli rację. Jednak bliżej kompletu punktów byli gracze Astry, którzy od 42 minuty po golu Tomasza Bukowskiego prowadzili do 87 minuty kiedy gospodarzy uratował Adrian Machula. Wynik końcowy to 1:1.

Sensacyjna porażka

Artur Rutkowski - 10 Sierpnia 2014 godz. 10:56
Bałtyk Koszalin spotkaniem z beniaminkiem GKS Przodkowo rozpoczął rywalizację w sezonie 2014/2015. Spotkanie było oficjalnym debiutem na ławce trzecioligowej Łukasza Korszańskiego. Niestety wicemistrz z poprzedniego sezonu musiał uznać wyższość rywali. Mecz zakończył się zwycięstwem GKS-u 0:2.   Już w pierwszej połowie gospodarze starali się zdobyć prowadzenie, ale szczelna defensywa Bałtyku nie dawała się zaskoczyć. Jeszcze przed przerwą Michał Czenko mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, ale zabrakło skutecznego wykończenia. Swoją szansę mógł mieć również Adrian Rząsa, ale sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej.   Po zmianie stron, Przodkowo potrzebowało zaledwie trzech minut, aby wyjść na prowadzenie dzięki przepięknemu trafieniu w samo okienko bramki Macieja Dulewicza. Łukasz Korszański na nieoczekiwany przebieg wydarzeń zareagował dwiema zmianami w zestawieniu. Jednak wprowadzeni Miklasiński i Ziętarski nie odmienili gry przyjezdnego zespołu . Niestety w 71 minucie padła druga bramka dla Przodkowa. W końcówce Miklasiński i Chyła mogli zdobyć kontaktowego gola, ale ta sztuka im się nie udała.    Kolejnym rywalem Bałtyku będzie drugi beniaminek ligi - KS Chwaszczyno. Mecz zaplanowano na 16 sierpnia, godzinę 17:00 na Stadionie przy ul. Andersa.   GKS Przodkowo - Bałtyk Koszalin 2:0 (0:0) Skład Bałtyku: Dulewicz, Czenko, Krauze, Szostak, Maciąg, S. Wiśniewski, Pooch ( 60 Ziętarski) Rząsa, Parus ( 58 Miklasiński) Wólkiewicz, Chyła.