Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Odrodzona siła Betrayera

Autor Robert Kuliński/ fot. gł. arch. artysty 14 Sierpnia 2014 godz. 11:17
Prace nad wydaniem nowego albumu legendarnej formacji Betrayer są już niemal ukończone. Grupa uważana za jednego z prekursorów death metalu w Polsce, w ubiegłym roku powróciła w wielkim stylu i z niezwykłą energią. Z Piotrem „Berialem” Kuziołą, liderem zespołu rozmawia Robert Kuliński.

Jak wyglądały nagrania?

 - Materiał został nagrany w Kwidzynie w „uśpionym" Antubis Studio naszego gitarzysty Krzycha Tubaji, które obecnie służy głownie naszym celom. Wstępny mix, czyli cala „brudna" robota, to zasługa Marka Rakiecia z Kwidzyna, przy ścisłej współpracy z zespołem. Wyszło to naprawdę obiecująco. Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu. Teraz materiał zmierza do Hertz Studio na master mix. To będzie dobra płyta.

Kto wyda album? Chcecie żeby  zajęła się tym duża firma, czy jednak według prawideł DIY, sami go wydacie?

 - Oczywiście celujemy w dużą wytwórnię i w takowej chcielibyśmy znowu zaistnieć, ale wszystko wyjaśni się już wkrótce. Wystarczy, że sami nagraliśmy materiał, resztą powinni zająć się bardziej kompetentni ludzie, czyż nie?

Czy płyta ukaże się wyłącznie na CD, czy  macie w planach wydawnictwo winylowe? Czy  planujecie udostępnić mp3 w sieci za pośrednictwem portali typu iTunes, czy Spotify?

- W pierwszej kolejności chcemy dopiąć kwestię ewentualnego wydawcy. Wiadomo, że materiał na pewno ukaże się standardowo na CD, a czy również na winylu? Trudno teraz powiedzieć. Rozglądamy się też za poważnym i rzetelnym managementem, który pomoże nam ogarnąć wszystko logistycznie.


Zdradzisz szczegóły materiału? Ile utworów znajdzie się na płycie, czy będą jakieś niespodzianki?

- Płyta zawierać będzie 8 utworów, plus intro i może jeszcze jakieś smaczki, razem jakieś 40 minut muzyki. Póki co, obmyślamy ostateczną formę wydawnictwa.

Skoro wspomniałeś o formie. Jest już projekt okładki?

 - Grafiką, tak jak w przypadku splitu z „Beware" miał zająć się Marek „Ptyś" Jastrzębski, ale trudno go złapać ostatnio i prawdopodobnie będzie musiał zrobić to ktoś inny, jednak nie wiemy jeszcze jak będzie wyglądać okładka. Wszystko się okaże, kiedy koncepcje zostaną przekute w czyn.

Kiedy można się spodziewać premiery?

 - Celujemy w jesień i mocno wierzymy, że tak się stanie.

Betrayer live w Inferno Cafe 2013 .

Jak długo trwały prace nad materiałem?

 - Trochę nam zeszło. Już w zeszłym roku wspominaliśmy o wydaniu nowego albumu, ale postanowiliśmy pewne rzeczy przearanżować bądź poprawić nie chcąc „potknąć się" w pośpiechu. Każdy z nas ma również inne obowiązki, wiec nie wszystko mogło pójść tak sprawnie jakbyśmy tego chcieli. Tym bardziej, że musimy jeździć po 250 km na każdą próbę, czy nagrania, stąd opóźnienie, które jest uzasadnione i zapewniam, że warte  swojego czasu.

Właściwie jak wygląda wasz  proces twórczy? Czy jest konkretna osoba, która przynosi motywy do zrealizowania, a może  od razu  gotowe kompozycje? Kto jest odpowiedzialny za warstwę tekstową?

 - Muzyka, to w głównej mierze zasługa Krzyśka Tubaji. Jest naprawdę dobry w tym co robi. Wkrótce przekonacie się sami. Teksty, z wyjątkiem jednego utworu i kilku fraz w dwóch innych, które skrobnął Krzychu właśnie, to już moje dzieło. Wszystko spaja się w monolit mocnych, brutalnych brzmień i dźwięków, nie pozbawionych jednak klimatu i melodii, czyli tego co stanowi odrodzoną siłę Betrayer. Uważam, że ten album będzie dużo lepszy od poprzedniego.

Kończą się wakacje i rozpoczyna klubowy sezon koncertowy. Szykujecie się na trasę?

 - Sprecyzowanych planów koncertowych nie mamy. Priorytetem jest w tej chwili wydanie płyty, aczkolwiek jak zawsze jesteśmy otwarci na propozycje.

Chciałbyś coś powiedzieć wyczekującym na nową płytę fanom?

 - Pozdrawiam wszystkich metalheads! Uzbrójcie się jeszcze w odrobinę cierpliwości. Tych niecierpliwych zapraszam do swojego klubu Inferno Cafe na piwko lub drinka, bo zdarza się, że uchylam nieco rąbka tajemnicy i pozwalam sobie puścić w eter fragmenty wstępnie zmiksowanego materiału.

Dziękuję za rozmowę.

 

Poniżej Betrayer z singlowym utworem "Beware".

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł