Publiczność przybyła tłumnie. Dla wielu miłośników rocka oraz bluesa śląska formacja i Rysiek to symbol darzony niemal sakralnym kultem.
Impreza nabierała impetu bardzo powoli, na początek karaoke, a następnie sceną zawładnął zespół Luna Eclipsis. Zabrzmiały znane przeboje, m.in. „Detox” i oczywiście „Wehikuł czasu”. Grupa zaprezentowała jeszcze utwór ze swojej rock opery i tak zakończył się występ zespołów.
Od organizatorów dowiedzieliśmy się, że muzycy, którzy zapowiadali swoją obecność w ostatniej chwili zrezygnowali z udziału. Konferansjer, Mariusz Michalski usilnie namawiał zebranych do udziału, choćby w karaoke. Apel poskutkował. Kilku bywalców studenckiego karaoke odbywającego się cyklicznie w pubie Żak, przez pewien czas umilało zebranym wieczór wykonując kolejne utwory Dżemu.
Bardzo fajny klimat – mówi Tomasz Drzazga – spodziewałem się takiej muzyki i nie żałuję, że przyszedłem. Dżem zawsze był dla mnie ważnym zespołem, za czasów młodości bardzo często słuchałem tych piosenek w Trójce. Teraz mogę je usłyszeć na żywo, czy nawet w tej wersji z podkładem. Młodzi ludzie bardzo fajnie śpiewają.
Z czasem do klubu przychodziły osoby, które chętnie deklarowały swój udział w karaoke. Sympatyczny wieczór – mówi Wojciech Grzemski- impreza się rozkręca i myślę, że będzie coraz lepiej. Sam mam zamiar zaśpiewać na pewno nie jeden kawałek. Bardzo lubię Dżem , chociaż nie jestem rockmanem. Super, że w Koszalinie można przyjść na takie karaoke. Dla mnie najważniejszy jest przekaz tekstów Ryśka i uważam, że warto te piosenki przypominać.
Karaoke obfitowało jednak nie tylko w piosenki Dżemu. Zabrzmiały największe przeboje polskiego rocka, m.in. takich zespołów jak Lady Pank, Maanam, czy Lombard. Wystąpiło jeszcze kilku wykonawców niekiedy z gitarą, niekiedy przy akompaniamencie podkładu.
Mimo drobnych problemów natury organizacyjnej i tego, że jednak impreza opierała się bardziej na karaoke, a nie żywym graniu, wieczór można uznać za udany. Publiczność bawiła się świetnie.