Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Płk Olkowicz uznany za winnego!

Autor Paweł Kaczor / info. tokfm.pl/aw, PAP / fot. dziendobry.tvn.pl 27 Maj 2014 godz. 13:02
Płk Krzysztof Olkowicz, który jest dyrektorem koszalińskiego więziennictwa, został uznany przez sąd za winnego wpłacenia 40 zł grzywny. Płk Olkowicz wpłacił pieniądze za mężczyznę, który był chory psychicznie. Arkadiusz K. trafił do aresztu za kradzież wafelka o wartości 99 groszy.

Płk Olkowicz otrzymał tegoroczną nagrodę Radia TOK FM za to, że „zachował się jak człowiek, który żyje w kraju, gdzie prawo działa według zasady dobra i słuszności”. Mężczyzna z wykonaniem orzeczeń prawa karnego ma do czynienia od ok. 30 lat. – Na bazie tego doświadczenia, po prostu z ludzkich pobudek, zajmuje się analizą i krytyką konsekwencji jednego z wymiarów sędziowskiej niezawisłości – niezawisłości od rozumu. – mówił o laureacie dr Paweł Moczydłowski.

 

O wpłaceniu grzywny za ubezwłasnowolnionego Arkadiusza K. donieśli do Ministerstwa Sprawiedliwości podwładni pułkownika. Do dziś nie są oni znani. Powiadomili oni resort o podejrzeniu naruszenia przez płk Olkowicza art. 57 Kodeksu Wykroczeń, który zabrania zbiórek na grzywnę, a także opłacania jej osobom niebędącym krewnymi osoby skazanej. Resort przesłał anonim koszalińskiej policji, która wszczęła postępowanie zakończone wnioskiem o ukaranie.

 

W poniedziałek koszaliński sąd uznał, że płk Olkowicz jest winy podżegania jednego ze swoich podwładnych do zapłacenia grzywny. Stało się tak, gdyż pułkownik nie wpłacił grzywny osobiście. Potrzebą kwotę przygotowała jego sekretarka (o co prosił), a wpłacenie grzywny zlecił zastępcy dyrektora aresztu śledczego. Płk Olkowicza uznano za winnego, bo jego zachowanie nie było pozbawione społecznej szkodliwości. Ponadto pułkownik podejmując działania, które związane były z opłaceniem grzywny za Arkadiusza K., „podważał zasadność prawomocnych decyzji sądu”.

 

W uzasadnieniu wyroku podkreślono również, że w momencie podjęcia o wpłaceniu grzywny, płk Olkowicz, nie wiedział o tym, że Arkadiusz K. cierpi na zaburzenia psychiczne i jest ubezwłasnowolniony. Takowa informacja miała dotrzeć do aresztu 2-3 tygodnie po jego opuszczeniu przez skazanego. Pułkownikowi jednak nie wymierzono kary. Wyrok jest nieprawomocny, a płk Olkowicz zapowiedział apelację, a także powiedział, że nie żałuję tego, co zrobił. – W przypadku tak krótkiej kary moja reakcja nie mogła być inna, jak tylko wpłacenie tych 40 zł. Gdyby to był dłuższy pobyt, to byłby wniosek do sądu penitencjarnego. Jednak z uwagi na krótki czas bezzasadne było pisanie pism procesowych. – mówił płk. Olkowicz, dyrektor koszalińskiego więziennictwa.

Czytaj też

Kasacja wyroku ws. płk Olkowicza?

Paweł Kaczor - 30 Września 2014 godz. 10:49
Prokurator generalny – Andrzej Seremet – rozważa złożenie kasacji do Sądu Najwyższego ws. płk Krzysztofa Olkowicza. Prokurator wystąpił już do koszalińskiego sądu o udostępnienie akt sprawy. Szef koszalińskiego więziennictwa został uznany za winnego wykroczenia podżegania do wpłacenia 40 zł grzywny za ubezwłasnowolnionego schizofrenika osadzonego w więzieniu za kradzież wartego 99 groszy batonika. Dyrektor Okręgowego Inspektoriatu Służby Więziennej w Koszalinie usłyszał wyrok w maju br. Koszaliński sąd uznał go za winnego, ale jednocześnie odstąpił od wymierzenia kary.   Płk Olkowicz odwołał się od orzeczenia. Wnosił o uniewinnienie. Jednak sąd drugiej instancji podtrzymał zaskarżony wyrok. Z takim rozwiązaniem sprawy nie zgadza się prokurator generalny – Andrzej Seremet – który rozważa złożenie kasacji do Sądu Najwyższego (red. – płk Olkowicz nie może jej wnieść). Według niego sąd mógł uznać, że nie było wykroczenia i uniewinnić funkcjonariusza. Mógł też łagodniej potraktować płk Olkowicza, czyli udzielić mu pouczenia i umorzyć sprawę. 

Olkowicz laureatem Nagrody Radia TOK FM

Paweł Kaczor / info. Redakcja TOK FM / fot. Robert Korybut Daszkiewicz - 3 Kwietnia 2014 godz. 11:25
Tegoroczną Nagrodę Radia TOK FM im. Anny Laszuk otrzymał pułkownik Krzysztof Olkowicz. Według Kapituły Nagrody to właśnie on, wyróżniał się istotnym wpływem na rzeczywistość w zeszłym roku. Płk Olkowicz był nominowany do nagrody za to, że „zachował się jak człowiek, który żyje w kraju, gdzie prawo działa według zasady dobra i słuszności”. Laureat ma do czynienia z wykonywaniem orzeczeń prawa karnego od ok. 30 lat. – Na bazie tego doświadczenia, po prostu z ludzkich pobudek, zajmuje się analizą i krytyką konsekwencji jednego z wymiarów sędziowskiej sprawiedliwości – niezawisłości od rozumu. – mówił w laudacji o laureacie dr Paweł Moczydłowski.   Płk Olkowicz od wielu lat świadczy pomoc humanitarną i ochronę najsłabszym grupom społecznym. Laureat stał się znany przy okazji ujawnienia jego dużej roli w uwolnieniu z więzienia Radosława Agatowskiego.  Płk Olkowicz znacznie przyczynił się do zwolnienia z aresztu tego niepełnosprawnego umysłowo mężczyzny. Natomiast całkiem niedawno, gdy Sąd Okręgowy w Koszalinie skazał Arkadiusza K. na 5 dni więzienia (zamieniono karę grzywny w wysokości 40 zł) za kradzież wafelka w cenie 99 groszy, laureat znów poruszył opinię publiczną. Zapłacił on grzywnę i uwolnił ubezwłasnowolnionego Arkadiusza K. z więzienia (mężczyzna nie powinien trafić do aresztu).   Dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie odbierając nagrodę podziękował swojej rodzinie, a także prof. Płatek za to, że dostrzega absurdy wykonywania wyroków pozbawienia wolności. – Dziś często prawo karne zastępuje politykę socjalną i społeczną państwa. A przecież to nie jest funkcja prawa karnego. Dziś na 120 tys. skazanych, którzy przybywają do polskich więzień, tylko 40 tys. to są Ci, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa i mają orzeczone kary bezwzględne. Reszta to Ci, którzy kary powinni odbyć na wolności. – mówił Krzysztof Olkowicz.   Radio TOK FM przyznaje swoją nagrodę osobie, instytucji lub organizacji za odważne, niekonwencjonalne, niezwykłe działania, dzieła lub wypowiedzi, które w ciągu poprzedniego roku miały znaczny wpływ na świadomość społeczną bądź zmieniły polską rzeczywistość.   W gronie finalistów tegorocznej Nagrody Radia TOK FM znalazła się również wicepremier Elżbieta Bieńkowska, a także prof. Monika Płatek. Wyboru finalistów i zwycięzcy dokonała Kapitału Nagrody Radia TOK FM, która wybrała ich spośród 10 nominowanych kandydatów. Ci zaś zostali wskazani w redakcyjnym głosowaniu ze wszystkich propozycji słuchaczy i gości radia TOK FM.