Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Turów zdeklasował AZS, po raz drugi

Autor Artur Rutkowski 3 Maj 2014 godz. 21:26
W Zgorzelcu miejscowy PGE Turów, po raz drugi pokonałał koszaliński AZS, tym razem 93:66. Kolejny raz najlepiej w drużynie z Pomorza Środkowego zagrał LaceDarius Dunn - zdobył 23 punkty.

Początek sobotniej konfrontacji był, o dziwo wyrównany. Akademicy szli z gospodarzami w łeb w łeb. Po pięciu minutach PGE Turów miał zaledwie jeden punkt przewagi (9:10). W kolejnych minutach AZS, coraz bardziej zostawał w tyle. Po pierwszej kwarcie wicemistrzowie Polski prowadzili różnicą siedmiu punktów 19:26.

 

Najlepszy okres drużyna z Koszalina przeżywała w drugiej ćwiartce. AZS od początku starał się odrabiać straty, w rezultacie niewiele z tego wyszło, lecz przewaga Turowa nie powiększała się. Do przerwy zespół ze Zgorzelca prowadził 40:47.

 

Po zmianie stron przewaga gospodarzy, niestety zaczęła znacząco rosnąć, AZS nie miał pomysłu jak przeciwstawić się rywalowi. Na dziesięć minut przed końcem, na tablicy widniał wynik 55:71. Już przed ostatnią kwartą podopieczni Igora Milicić'a  wiedzieli, że powalczą jedynie o honor.

 

Rozpędzeni gospodarze, ani przez moment nie myśleli, aby odpuścić choć na chwilę, co w efekcie przyniosło drugą klęskę akademików. W piekielnie trudnym meczu AZS poniósł klęskę 66:93. 

 

Po dwóch meczach rywalizacja do trzech zwycięstw wynosi 2:0 dla Turowa, trzecie starcie już we wtorek 6 maja o godzinie 18:30 w Koszalinie.

Następny artykuł

Czytaj też

Klęska w Zgorzelcu

Artur Rutkowski - 2 Maj 2014 godz. 20:16
W Zgorzelcu, koszaliński AZS nie sprostał wicemistrzom Polski PGE Turów 66:99. Tylko przez pierwsze dziesięć minut podopieczni Igora Milicić'a byli wstanie walczyć z gospodarzami, jak równy z równym. Pierwsi w meczu prowadzili akademicy, którzy prowadzili po punktach Cezarego Trybiańskiego. W kolejnych minutach gospodarze doprowadzili do remisu, po czym uzyskali kilka punktów przewagi. W końcówce AZS zdołał doprowadzić do remisu 20:20. Jednak po I kwarcie to Turów prowadził czterema punktami.   Kolejne dziesięć minut zdecydowanie lepiej potoczyło się dla gospodarzy, którzy szybko powiększyli przewagę do 21 punktów. Dopiero w 7 minucie, drugiej ćwiartki akademikom udało się zdobyć pierwsze punkty w tej odsłonie. Nie tak wyobrażali sobie swój pierwszy pojedynek w tej fazie koszalinianie. Do przerwy było już 51:27 dla Turowa.   Po zmianie stron AZS zaczął odrabiać straty, w 120 sekund udało się drużynie z Pomorza Środkowego odrobić siedem oczek. Niestety w kolejnych minutach ponownie do głosu dochodzili czarno-zieloni, którzy również i tą kwartę wygrali (25:22).   Przed ostatnią odsłoną meczu było wiadomo, że to Turów będzie świętował pierwsze zwycięstwo w tej fazie rozgrywek. Ambitnie grający gracze z Koszalinianie przegrali ostatecznie trzydziestoma punktami (66:99).   Stan rywalizacji, po pierwszym meczu wynosi 1:0 dla Turowa. Drugie starcie odbędzie się już w sobotę 3 maja. Jeżeli akademicy nie zmienią dosłownie wszystkiego w swojej grze doznają drugiej klęski w Zgorzelcu.     PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 99:66 (24:20, 27:7, 25:22, 23:17)   PGE Turów: Prince 18, Chyliński 15, Taylor 15, Kulig 14, Wiśniewski 12, Zigeranović 8, Karolak 8, Stelmach 4, Dylewicz 4, Nikolić 1, Krestinin 0.   AZS: Robinson 14, Wołoszyn 11, Harris 10, Dunn 9, Trybański 9, Mielczarek 8, Raczyński 5, Czubak 0, Wrona 0.