Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Podopieczni Stasiuka poznali rywali

Autor Artur Rutkowski 7 Kwietnia 2014 godz. 6:38
Już w najbliższy weekend juniorzy Gwardii Koszalin rozegrają spotkania ćwierćfinałowe Mistrzostw Polski w Piłce Ręcznej Juniorów Młodszych. W Ostrowie Wielkopolskim koszalińscy szczypiorniści zmierzą się z gospodarzami - Ostrovią Ostrów Wielkopolski, a także ze Spartakusem Zielona Góra i Wybrzeżem Gdańsk.

Gwardia Koszalin zmagania rozpocznie w piątek 11 kwietnia meczem z Ostrovią. Następnie drugiego dnia 1/4 finału spotka się ze Spartakusem Zielona Góra. Na zakończenie przyjdzie czas na Derby Pomorza z Wybrzeżem Gdańsk. Dodajmy, że szkoleniowcem młodych szczypiornistów jest długoletni piłkarz Gwardii, Piotr Stasiuk

Spotkania będą rozgrywane w hali Gimnazjum nr 4 przy ulicy Krotoszyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim

HARMONOGRAM
Piątek, 11. kwietnia
16.00 UKS Spartakus Zielona Góra - SPR Wybrzeże Gdańsk
18.05 oficjalne otwarcie turnieju
18.15 KPR Ostrovia - PR Gwardia Koszalin
 
Sobota, 12 kwietnia
12.30 KS PR Gwardia Koszalin - UKS Spartakus Zielona Góra
14.45 KPR Ostrovia - SPR Wybrzeże Gdańsk
 
Niedziela, 13. kwietnia
10.00 SPR Wybrzeże Gdańsk - SPR Gwardia Koszalin
12.15 KPR Ostrovia - UKS Spartakus Zielona Góra
14.00 Uroczyste zakończenie turnieju

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Sukces podopiecznych Stasiuka

Artur Rutkowski - 30 Marca 2014 godz. 16:46
W niedzielę 30 marca juniorzy Gwardii Koszalin rozegrali ostatni mecz w lidze juniorów starszych. Rywalem koszalinian była drużyna Kusego I Szczecin. Podopieczni Piotra Stasiuka odnieśli pewne zwycięstwo 35:27, dzięki czemu awansowali do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski. Pierwsze minuty spotkana były wyrównane, ale już po jedenastu minutach gry po bramce Pawła Urbańskiego, gospodarze wypracowali sobie prowadzenie 6:3. Gwardziście nie zwalniali tempa i już w 22 minucie, Damian Kasprowicz zdobył bramkę dającą prowadzenie 15:7.    Końcówka pierwszej połowy była już zdecydowanie bardziej wyrównana, drużyna ze Szczecina, zaczęła nawiązywać walkę z gwardzistami. Pierwsza połowa ostatecznie zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 20:11.   Po zmianie stron zespół z Koszalina w dalszym ciągu utrzymywał wypracowaną przewagę, a nawet ją powiększał, która w 42 minucie po kolejnym trafieniu Kasprowicza prowadziła 29:15, Dopiero od tego momentu Kusy I Szczecin zaczął odrabiać straty. Na dziesięć minut przed końcową syreną przewaga gwardzistów wynosiła dziesięć bramek (29:19).   W następnych minutach trwała wyrównana walka na całej długości parkietu. Końcówka natomiast należała do gości, którzy zdołali odrobić kilka bramek. Jednak po końcowym gwizdu więcej powodów do radości mieli koszalinianie, którzy wygrali 35:27.   Zwycięstwo pozwoliło Gwardii Koszalin awansować do 1/4 finałów ćwierćfinałów mistrzostw Polski. Jest to duży sukces podopiecznych Piotra Stasiuka. Liczymy, że kolejnym krokiem będzie awans do półfinałów.   Gwardia Koszalin - Kusy I Szczecin 35:27 (20:11) Gwardia: Jakub Popławski - Damian Kasprowicz 15, Michał Czaplicki 7, Patryk Urbański 3, Daniel Błażewicz 2, Jakub Zioła 2, Karol Krzewski 2, Karol Mostowy 2, Patryk Chojnacki 2, Hubert Ponurko, Michał Mackiw, Filip Kurek, Filip Nyczka 

Stasiuk: Stać nas na awans

Artur Rutkowski / fot. fb Piotra Stasiuka - 24 Lutego 2014 godz. 1:23
Udało nam się porozmawiać z długoletnim zawodnikiem koszalińskiej Gwardii - Piotrem Stasiukiem, który od kilku miesięcy boryka się z kontuzją, a w sobotę - 22 lutego - zadebiutował w roli szkoleniowca drużyny z Koszalina. Obecnie jest również trenerem grup młodzieżowych. Pytaliśmy o drużynę, o szansę na awans i oczywiście o debiut. W sobotę debiutował Pan w nowej dla siebie roli. Jak to jest być szkoleniowcem drużyny, w której spędziło się wiele lat jako zawodnik? - Na pewno jest ciężko przejść z pozycji zawodnika na pozycję trenera. Gdyby nie kontuzja, z którą się borykam, biegał bym dalej po boisku. Cieszę się, że moi koledzy potrafią rozróżnić te dwie funkcje. Na treningu i meczu nasze relacje są na poziomie trener - zawodnik, a po treningu dalej jesteśmy kolegami. Chociaż wiek jako zawodnika jest już zaawansowany to dalej myślę o powrocie na boisko. Jeszcze jedna operacja mnie czeka i po niej się okaże czy będę mógł dalej uprawiać sport. Obecnie jestem trenerem grupy młodzieżowej w Gwardii i rola trenera bardzo mi odpowiada.   Czy już do końca sezonu będzie Pan pełnił funkcję szkoleniowca Gwardii Koszalin? - Mój debiut spowodowany był chorobą naszego trenera i mam nadzieję, że trener wróci już na następny mecz i będzie w pełni sił. Mam wewnętrzna satysfakcję, że nie zawiodłem i dalej nasz zespól ma szanse na awans do wyższej ligi. Jeżeli trzeba będzie, Klub wie, że może na mnie liczyć.   W której roli czuje się Pan lepiej jako zawodnik czy jako trener? Na to pytanie jest ciężko odpowiedzieć. Na boisku są zupełnie inne emocje i na pewno na nim mam dużo doświadczenia, które pozwala czuć się swobodniej. Jako trener dopiero zbieram doświadczenie i odpowiedzialność jest dużo większa. Ale uwielbiam to i chętnie przychodzę na halę prowadzić treningi i przekazywać swoje doświadczenie młodszym kolegom, no z wyjątkiem Mirka Bugaja.   Jak koledzy z drużyny odebrali wiadomość, że to Pan poprowadzi mecz? Nie było z tym żadnego problemu bo zawodnicy znają moje podejście do zespołu. We wcześniejszych meczach i treningach brałem udział jako II trener więc nie było to zaskoczenie, że to ja będę na ławce kierował zespołem.   Liczycie się w walce o awans. Czy koszaliński klub stać na grę w pierwszej lidze? Biorąc pod uwagę umiejętności to na pewno zasługujemy na występy w wyższej lidze. Finansowo to pytanie powinno być kierowane do zarządu Klubu. Wiadomo, że wyższa liga to dużo większe koszta. Póki co, to musimy wywalczyć awans, a później ewentualnie możemy się martwic co dalej.

Udany debiut Stasiuka

Artur Rutkowski - 22 Lutego 2014 godz. 19:06
Gwardia Koszalin wygrała kolejny mecz w drugiej lidze, tym razem ofiarą stał się GKS Żukowo. Koszalinianie ograli średniaka ligi 37:23. Był to debiut w roli pierwszego trenera Piotra Stasiuka, który zastąpił w tym spotkaniu nieobecnego Mariusza Wnuka. Początek spotkania był wyrównany. Pierwsi odskoczyli gospodarze, którzy w 11 minucie po rzucie Sebastiana Ludiana powadzili 7:3. Następnie trzy punkty z rzędu zdobyli gracze GKS Żukowo, co tylko rozdrażniło Gwardię, która zdobyła pięć kolejnych bramek i zrobiło się już 12:6. Kolejny zryw gwardzistów miał miejsce w końcówce pierwszej połowy.   Po zmianie stron koszalinianie w dalszym ciągu kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Przewaga dalej rosła i nic nie wskazywało, aby GKS Żukowo mógł w jakikolwiek sposób zagrozić podopiecznym Piotra Stasiuk.    Warto wspomnieć, że w 51 minucie bramkę zdobył nawet bramkarz Gwardii Koszalin - Mirosław Bugaj, który wykorzystał rzut karny, po którym gospodarze prowadzili 31:20.   Ostatecznie Gwardia ograła GKS różnicą czternastu punktów 37:23. Dodajmy, że Gwardia to aktualny wicelider drugiej ligi.