Medale w kategorii do 60 kg zdobyli Mateusz Polski, który przegrał dopiero w finale z Dawidem Michelusem z Sokoła Piła, zaś brąz przypadł Radomirowi Obruśniakowi, który w półfinale, również musiał uznać wyższość reprezentanta Piły. Kolejny dobry występ zanotował Marcin Latocha, który poległ dopiero w finale kategorii do 64 kg, zawodnikowi UKS Bokser Chojnice, Kazimierzowi Łęgowskiemu.
Warto dodać, że pod szyldem Róży Karlino wystąpił Karol Ozimkowski, który w przeszłości trenował pod okiem Józefa Warchoła. Niestety Karol poległ już w drugiej walce przez kontuzje łuku brwiowego. Ostatecznie zawodnik zajął trzynaste miejsce w kategorii do 64 kg.
- Wynik dla wielu klubów byłby potężnym sukcesem, jednak subiektywnie czuję że zabrakło wisienki na torcie w postaci złotego medalu, osobiście winę ponoszę ja za wynik uświadamiając sobie że ze względu na objęcie funkcji pierwszego trenera Mł.Kadry Narodowej nie mogłem dobrze przygotować moich zawodników do tych mistrzostw ze względu na częste zgrupowania co powoduję ze zawodnicy przygotowują się na tz.telefon. W tym miejscu pragnę szczerze podziękować chłopakom :Marcinowi Latocha, Mateuszowi Polskiemu Radomirowi Obruśniakowi za profesjonalizm i oddanie dla tak trudnego sportu jakim jest boks. Po prostu jesteście wielcy. Podziękowania dla Karol Ozimkowski ,który mieszkając w Londynie przyjechał aby wystartować w tych mistrzostwach ,niestety w wyniku kontuzji (głębokie rozcięcie łuku brwiowego ) w drugiej walce lekarz musiał przerwać walkę. – Podsumował i podziękował Tomasz Różański, trener Róży Karlino.