Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Sprawić niespodziankę

Autor Damian Zydel 31 Grudnia 2013 godz. 19:30
W czwartek koszykarze AZS zmierzą się w meczu wyjazdowym z PGE Turowem Zgorzelec. Akademicy nie będą faworytami tej rywalizacji.

Już 1 stycznia z samego rana koszykarze AZS udadzą się w kolejną podróż. Tym razem do oddalonego od Koszalina o 500 kilometrów Zgorzelca. PGE Turów to aktualni wicemistrzowie kraju oraz jeden z głównych pretendentów do tytułu mistrzowskiego w sezonie 2013/2014. Aktualnie jednak drużyna prowadzona przed Miodraga Rajkovicia zajmuje dopiero szóste miejsce w tabeli. Wynika to także z tego, że dopiero w styczniu zgorzelczanie rozegrają zaległy mecz z Treflem Sopot. Obie drużyny spotkały się jednak ze sobą kilka dni temu w Ergo Arenie, gdzie górą byli gospodarze 85:74.



Zupełnie w innych nastrojach do czwartkowej rywalizacji przystąpią podopieczni Gaspera Okorna. Przypomnijmy, że Akademicy wygrali w niedzielę po dogrywce z drużyną Asseco Gdynia 90:84. To był prawdziwy dreszczowiec, który kosztował AZS wiele sił i zaangażowania. – Jeszcze nie odczuwam zmęczenia. Być może przyjdzie ono jutro – mówił z uśmiechem tuż po rywalizacji z Asseco bohater spotkania LaceDarius Dunn. Problemem Gaspera Okorna jest jednak ograniczona rotacja polskimi zawodnikami. W składzie pozostali: Artur Mielczarek, Maciej Raczyński, Piotr Dąbrowski, Bartłomiej Wołoszyn i Oded Brandwein. Pierwsza trójka to typowi „zadaniowcy”. Wołoszyn natomiast spisuje się ostatnio poniżej oczekiwań. Klub póki co nie potwierdza nieoficjalnych informacji na temat poszukiwań nowego gracza z polskim paszportem.


Problemu z krajowymi graczami nie ma natomiast PGE Turów Zgorzelec. Śmiało można stwierdzić, że w barwach tej ekipy grają jedni z lepszych Polaków w lidze. Mowa tutaj przede wszystkim o Filipie Dylewiczu, Damianie Kuligu oraz doskonale znanym z występów w AZS Koszalin, Łukaszu Wiśniewskim. Warto dodać, że cała wymieniona trójka zdobywa średnio ponad 10 punktów w każdym meczu Turowa. Do tego grona należy także J.P. Price, który ze średnią 14 oczek na mecz jest drugim, po Damianie Kuligu, strzelcem zespołu.

 

 

W pierwszym meczu obu zespołów zdecydowanie lepsi byli zawodnicy PGE Turowa Zgorzelec, którzy pokonali AZS w Koszalinie 84:59. Jak będzie tym razem? Początek meczu w czwartek o godzinie 18:00.

Następny artykuł