Mimo że pojedynek Józefa Warchoła z Januszem Dylewskim nie był walką wieczoru, to właśnie głównie na to starcie czekała większość kibiców MMA w Polsce. Po efektownym wejściu na ring, do szybkiego ataku przystąpił... Janusz Dylewski. Przypomnijmy, że były mistrz Polski w wyciskaniu sztangi nie wygrał jeszcze ani jednej walki, a jego bilans to zero zwycięstw i osiem porażek.
37-letni Dylewski przyzwyczaił do tego, iż nie czeka długo ze wzmożonym atakiem na swoich rywali. Wcześniej nie przynosiło to dobrych wyników, tym razem było nieco inaczej. Dylewski rzucił się na 49-letniego Warchoła, który był wyraźnie zaskoczony takim obrotem spraw. Przez pierwszą minutę walka toczyła się w stójce, a nieco później koszalinianin został zmuszony przez swojego rywala do pojedynku w parterze. Po kilku chwilach i efektownych chwytach, Warchoł odklepał, a Dylewski mógł się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w MMA.