Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Derby dla AZS

Autor Damian Zydel / fot. Artur Rutkowski 8 Grudnia 2013 godz. 22:39
To był prawdziwy dreszczowiec zakończony happy-endem. AZS Koszalin pokonał Energę Czarnych Słupsk 78:67.

Mecz, na który czekało całe koszykarskie Pomorze Środkowe. Spotkania pomiędzy tymi drużynami noszą nie bez powodu miano najgorętszych derbów Tauron Basket Ligi. Kibice są zgodni. Przegrywać można z każdym, jednak w tym meczu trzeba być górą. Tuż przed spoptkaniem kibice AZS uhonorowali pamiątkowymi koszulkami cztery osoby, które w przeszłości występowały w barwach ich ukochanego klubu. Mowa tutaj o Marcinie Dutkiewiczu, Tomaszu Śniegu, Mateuszu Jarmakowiczu i trenerze Andreju Urlepie. Później jednak rozpoczęła się rywalizacja, zwana przez wielu Świętą Wojną.

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodarzy. Akademicy po kilku minutach prowadzili różnicą 8 punktów. Wszystko za sprawą świetnej dyspozycji graczy obwodowych. Zawodnicy Gaspera Okorna mieli jednak ogromne problemy w grze na tablicach. Swoje warunki fizyczne świetne wykorzystywał Garrett Stutz. Na nic jednak zdała się dobra gra tego zawodnika, kiedy AZS był w wyraźnym gazie, a po punktach LaceDariusa Dunna było już nawet 23:9.


Gdy trener Urlep zauważył, że gra pod koszami nie przynosi oczekiwanych rezultatów, Czarni czaczęli szukać swojego miejsca na obwodzie. Wówczas jednak przewinieniem technicznym ukarany został Garrett Stutz za rzucenie piłką w sędziego po zdobytych wcześniej punktach. Akademicy wykorzystali swoją szansę na zwiększenie przewagi. Najpierw dwukrotnie z linii rzutów wolnych trafił Dunn a chwile później po stracie gości, za trzy Białek i było już 36:17. Na odpowiedź rywali nie trzeba było jednak długo czekać. Dwie trójki Czarnych i różnica wynosiła już 13 punktów. Trener Okron szybko zareagował na moment słabości swojej drużyny biorąc time-out, po którym AZS znów gospodarze znów kontrolowali przebieg gry.

Po zmianie stron Czarni rzucili się do odrabiania strat. Wówczas jednak urazu doznał najlepszy zawodnik drużyny Garrett Stutz, który do tego momentu miał na koncie 12 punktów i 7 zbiórek. Moment ten okazał się kluczowy dla oblicza tej odsłony meczu. Pod nieobecność środkowego Czarnych na parkiecie dominował Raymond Sykes. Trener Urlep widząc ogromne problemy w grze na pozycji numer 5 na parkiet oddelegował nawet Kacpra Borowskiego. Przewaga AZS zniwelowana została do 13 punktów.


- Wygra ta drużyna, która wytrzyma presje tego meczu – zapowiadał przed meczem Gasper Okorn. Kiedy po trzech punktach Michała Jankowskiego przewaga AZS wynosiła już tylko 12 punktów, a błąd kroków popełnił Zbigniew Białek pewne było to, że ostatnie minuty meczu będą prawdziwym dreszczowcem.  Tak też było. Ostatnie trzy minuty kibice zgromadzeni w Hali Widowiskowo-Sportowej w Koszalinie oglądali już na stojąco. Przewaga AZS wynosiła już tylko 9 oczek. Chwile później za dwa trafił Nowakowski i było 68:61. Ostatecznie po niezwykle emocjonującej końcówce AZS pokonał Czarnych 78:67

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Koszykarskie święto

Damian Zydel - 15 Marca 2014 godz. 7:13
Pojedynki pomiędzy drużynami ze Słupska i Koszalina od lat elektryzują wszystkich sympatyków koszykówki na Pomorzu. Stawka meczu będzie ogromna. AZS Koszalin jak i Czarni Słupsk mają realną szansę na awans do TOP 6 po pierwszej rundzie sezonu. W grze pozostanie jednak drużyna, która zwycięży w niedzielnej rywalizacji. Energa Czarni Słupsk osłabieni brakiem Marcina Dutkiewicza do meczu przystąpią niezwykle zdeterminowani i zmobilizowani. Skrzydłowy drużyny prowadzonej przez Andreja Urlepa nabawił się kontuzji, która wykluczyła go z gry na okres co najmniej sześciu miesięcy. W Słupsku szykowana jest specjalna oprawa. Władze klubu postanowiły pobić rekord, którego autorami są kibice Sacramento Kings. Chodzi tutaj o wytworzenie jak największego hałasu podczas meczu. Rekord z USA to 126 decybeli. Słupsk liczy na więcej.W ostatniej kolejce Energa Czarni ulegli we Włocławku miejscowemu Anwilowi 76:82. Bolączką trenera Urlepa jest polska rotacja. Po zwolnieniu Michała Jankowskiego oraz kontuzji Dutkiewicza ma do dyspozycji jedynie Śniega, Jarmakowicza, Nowakowskiego i Mokrosa. Do tego dochodzą młodzi Gruszecki, Długosz, Jakubiak – są to jednak zawodnicy nie odgrywający większej roli w zespole. O silę drużyny stanowią zawodnicy zagraniczni: Roderick Trice, Garrett Stutz, Jordan Hulls oraz Joseph Taylor. Czwórka ta zdobywa średnio 42 punkty w meczach spośród 75 całej drużyny. Warto także dodać, że Czarni przegrali w Hali „Gryfia” zaledwie dwa mecze przy siedmiu zwycięstwach. Dla porównania, AZS na wyjeździe wygrał w obecnym sezonie tylko jedno spotkanie (bilans 1-8 – red.).Mecze wyjazdowe nie należą do najlepszych w wykonaniu koszalińskiej drużyny. Receptą na to może okazać się Krzysztof Szubarga. Nowy nabytek AZS to typowy walczak i lider każdego zespołu, w którym się znajduje. Polak wielokrotnie podkreślał, że lubi mecze z presją i o stawkę. Będzie miał więc doskonałą okazję do wykazania się i poprowadzenia zespołu do ligowego zwycięstwa. W barwach AZS nie wystąpi na pewno Sek Henry, z którym klub rozwiązał umowę z winy gracza. Trener Okorn będzie miał więc do dyspozycji 10 zawodników. Żaden z graczy nie narzeka na problemy ze zdrowiem. Dodatkowo dobrą formę w ostatnim czasie prezentują Artur Mielczarek i Piotr Dąbrowski. Wiele zależeć będzie także od zawodników zagranicznych, którzy w meczu z Rosą Radom spisali się... fatalnie. Będą mieli więc idealną okazję do odbudowania zaufania kibiców. Kibiców, dla których ten mecz od lat jest najważniejszym spotkaniem w sezonie. Akademicy mogą liczyć także na wsparcie 100 osobowej grupy fanów z Koszalina. Bezpośrednia relacja z meczu w niedzielę od 19:45 na antenie Polsat Sport News.