W niedzielę odbyły się dwa spektakle tegorocznej edycji „Bajek Samograjek”. Tym razem zostały wystawione trzy bajki : „Pchła Szachrajka”, „Królewna Śnieżka” oraz „Czartowskie sprawki”. Na widowni zasiedli dorośli i dzieci, a na scenie pojawili się ludzie znani z pierwszych stron gazet.
Pchłę Szachrajkę brawurowo zagrała Grażyna Bielawska –Cieśla, prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej w Koszalinie. Aktorskimi zdolnościami i poczuciem humoru zadziwił publiczność profesor Tadeusz Bohdal, na scenie zabawny hipopotam, co dzień rektor Politechniki Koszalińskiej.
Gromkimi brawami publiczność nagradzała popisy Sławomira Nowosadki, prezesa Gazozolu. Świetnie wypadły dyrektorki koszalińskich szkół w roli krasnoludków. Mnóstwo oklasków zebrała Anna Iwanisik, siostra oddziałowa oddziału dziecięcego za rolę Królewny Śnieżki. Tradycyjnie niezawodni w aktorskich rolach okazali się politycy – senator Piotr Zientarski jako Lucyfer, wicemarszałek województwa Andrzej Jakubowski jako burmistrz, czy prezydent Koszalina Piotr Jedliński w roli Pana Twardowskiego
Idea jest prosta – w role aktorów wcielają się osobistości ze świata polityki, biznesu, nauki, aby zagrać na scenie i dzięki temu zebrać fundusze na remont i wyposażenie oddziału dziecięcego Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Rok temu, podczas pierwszej edycji „Bajek Samograjek’, udało się zebrać 30 tysięcy złotych.
- Koszt remontu oddziału jest szacowany na 400 – 500 tysięcy złotych – powiedział nam Marek Kęsik, prezes Społecznego Komitetu Remontu Oddziału Dziecięcego. – Oczywiście, organizowanie charytatywnych spektakli to tylko kropla w morzu potrzeb, jednak ogromnie ważna, ponieważ zarówno aktorzy, jak i widzowie kupujący cegiełki, mają swój udział w tym szlachetnym przedsięwzięciu.
Do udziału w wyjątkowym przedstawieniu organizatorzy nie musieli nikogo namawiać. Koszalińscy politycy, naukowcy i przedsiębiorcy poświęcili mnóstwo czasu na próby, pokonali tremę i – wypadli znakomicie.
Wszyscy aktorzy „Bajek Samograjek” otrzymali certyfikaty superbohaterów Bajek Samograjek. Jak podkreślała reżyserka przedstawień obu edycji – Magdalena Muszyńska-Płaskowicz, te certyfikaty mają przypominać, że „nigdy nie jest za późno, aby mieć szczęśliwe dzieciństwo”.
„Bajki Samograjki” to propozycja dla dorosłych i dzieci. To widowisko pełne humoru, barwnych postaci, pięknych kostiumów, okraszone występami koszalińskiego Zespołu Tańca Ludowego „Bałtyk”. Jest w tych bajkach coś ludycznego, coś magicznego i coś serdecznego - chęć niesienia pomocy najmłodszym, którym przyszło walczyć z chorobą.
Trzeci z zaplanowanych spektakli odbędzie się w poniedziałek, 25 listopada o godz. 17. Bilet – cegiełka na to przedstawienie kosztuje 30 złotych. Po niedzielnym, premierowym przedstawieniu odbyła się licytacja obrazu Andrzeja Słowika „Śpiewające słowiki”. Obraz podarowany przez koszalińskiego artystę na rzecz pomocy oddziałowi dziecięcemu, został sprzedany na tysiąc złotych. Do tej pory w tegorocznej edycji udało się łącznie zebrać 26 tysięcy złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone na zakup niezbędnego dla oddziału sprzętu.