Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

4xTAK i Kaboom!

Autor ArtRut / fot. zespół 23 Września 2013 godz. 6:20
Znana w muzycznym światku Koszalina rockowa kapela Kaboom! wystąpiła wczoraj wieczorem w popularnym polsatowskim talent show. Jurorzy „Must Be the Music" jednogłośnie zdecydowali, że zespół przechodzi do kolejnego etapu programu.

Przed publicznością w studio, i tą przed telewizorami zespół zagrał cover The Rolling Stones, Paint It Black. Werdykt był prosty, jednomyślny, ale i zasłużony, Formacja wypadła bardzo dobrze. Energia, moc i pasja wylewała się z telewizyjnego ekran.

 

- Śpiewasz jak demon – tym krótkim zdaniem Kora określiła wokal Radka Czerwińskiego. Równie ciepłe i budujące słowa padły w stronę zespołu z ust, Adama Sztaby, który z dumą przyznał, że zespół jest mu znany, a z wokalistą Kaboom! chodził do jednej klasy. - Nie wychylałem się wcześniej z tą informacją, bo nie wiedziałem jak będzie - dodał żartobliwie.

 

Kaboom! to kolejny reprezentant naszego miasta w tej edycji programu. Tydzień wstecz, z podobnym wynikiem zakończył swój występ Piotr Zemła.

To, jak potoczą się dalej losy naszych reprezentantów w programie zależy również od nas wszystkich. Nie pozostaje nam nic innego, jak namawiać Was do kibicowania i głosowania na naszych muzyków – reprezentują tak odmienne style muzyczne, że każdy znajdzie coś dla siebie.

 

Zobaczcie sami jak "nasi" dają czadu. (Kisielewicz Aleksandra dzięki za link)

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Kaboom!- Co dalej?

Robert Kuliński/fot. arch. zespołu - 17 Kwietnia 2014 godz. 15:27
Pod koniec marca Koszalin obiegła niepokojąca informacja dla fanów rodzimej sceny rockowej. Po odejściu perkusisty, Wojciecha Narejki, los formacji Kaboom!, zdawał się wisieć na włosku. Wokalista i lider zespołu Radosław Czerwiński umieścił wpis na swoim facebookowym profilu, który zaczynał się następującymi słowami: „Pochowajmy, proszę Kaboom! Pochylmy się proszę nad trumną...”. Post wywołał sensację, która poruszyła lawinę słów otuchy i wsparcia ze strony fanów. To już kolejny perkusista, który opuścił skład zespołu, a że znalezienie następcy w Koszalinie może się wydawać dość trudne, chwila zwątpienia jest absolutnie zrozumiała.Jednak po tak ciepłej reakcji miłośników muzyki Kaboom! zespół nie „składa broni”. Grupa poszukuje nowego bębniarza, któremu postawione są bardzo konkretne warunki do spełnienia. W żartobliwy sposób Czerwiński w kolejnym poście wymienił czego oczekuje Kaboom! od nowego perkusisty. Oto kilka najciekawszych zaleceń dla kandydata: „ (…) szukamy garowego, który nie jest na bakier z metronomem,(...) który nie chce zostać gwiazdą rocka w 2 tygodnie,(...) który jest gotów przystąpić do kolesi, którzy wykańczają każdego garowego,(...) który nie będzie marudził zanim riff nie zostanie zagrany,(...) który za koncert nie będzie wołał tyle co The Rolling Stones”.   Zespół zakładali w 2005 r.: Leszek „Lesiu” Jankowski, Henryk „Mr.Klex” Rogoziński, Sebastian „Strychu” Strycharczuk i Radosław „Radek” Czerwiński. Sama idea powstania grupy ma raczej dramatyczne podłoże. Wcześniej „Lesiu” i „Radek” grali w zespole SUOŃCE, do którego dołączył „Mr.Klex”. Perkusistą grupy był Tomasz „Tośka” Szeląg. „Tośka” zmarł nagle w styczniu 2005 r. W lutym tego samego roku odbył się koncert poświęcony pamięci zmarłego przyjaciela. Podczas tego występu działalność zakończył SUOŃCE. Narodziła się natomiast idea by tworzyć nadal m.in. w hołdzie nieżyjącemu przyjacielowi. Tak narodził się KABOOM! Po odejściu "Strycha" za perkusją zasiadł Wojciech Narejko, który niedawno opóścił grupę z powodu nieporozumień natury artystycznej. Formacja ma na swoim koncie wiele sukcesów m.in. główną nagrodę na Ost-Rock w 2007 roku, oraz występy w popularnym programie telewizyjnym Must be The Music.   fot. arch. Radosława Czerwińskiego Zespół obecnie kończy  pracę nad albumem. Materiał jest już w całości nagrany- mówi Czerwiński- pracujemy teraz nad miksem. Ponieważ obecnie nigdzie nam się nie śpieszy pracujemy bardzo spokojnie, dbając o każdy szczegół. W rozmowie telefonicznej Czerwiński podkreślił, że bardzo miło go zaskoczyła reakcja znajomych na post zwiastujący rozpad grupy.- Okazało się, że mamy wiele przychylnych nam osób. Komentarze w stylu „weźcie się w garść” itp. dały nam wiatr w żagle. Cała sytuacja była też nieco na wyrost. To był mój prywatny wywód, natomiast na stronie zespołu, żadne informacje o rozpadzie się nie pojawiły, bo Kaboom! będzie grać dalej. Szukamy teraz nowego bębniarza i mam nadzieję, że w niedługim czasie zagramy koncert przy okazji pojawienia się naszej płyty. Potencjalni kandydaci mogą zgłaszać się do Radosława Czerwińskiego przez facebooka lub przez stronę zespołu Kaboom!.