Święto jest ogólnie określane jako szczególny dzień (lub okres), który powtarza się co rok. Może mieć charakter religijny (np. Boże Narodzenie), państwowy (np. Święto Niepodległości) czy międzynarodowy (np. Dzień Praw Człowieka). Może upamiętniać jakieś wydarzenie, podkreślać wagę pewnych problemów czy być okazją do uczczenia osoby lub grupy społecznej. „Podstawowe” święta zna każdy, te nietypowe – wątpię.
Nie będę wymieniać tych, które już miały miejsce – skupię się na tych, które się zbliżają. Wśród nich znajdują się takie, które wymagają pochwały, jak np. Światowy Dzień Krwiodawstwa (16 sierpnia), Międzynarodowy Dzień Solidarności z Ofiarami Faszyzmu i Terroryzmu (1 września), Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom (10 września) czy Europejski Dzień Pamięci o Handlu Niewolnikami i jego Zniesieniu (23 sierpnia).
Są też takie święta, które mają mniej „oficjalny” charakter, np. Dzień przepierzonych z hukiem lat (20 sierpnia), Dzień Marzyciela (8 września), Dzień Olewania Systemu (15 września), Międzynarodowy Dzień Pozytywnie Zakręconych (17 września) czy Dzień Ćwiczenia Przed Lustrem Prośby o Podwyżkę Płacy (22 września). Wymienione święta będą mieć miejsce w ciągu najbliższych 2 miesięcy. W następnych – są podobne.
Czy nietypowe świętą są nam potrzebne? Nie wiem. Wydaje mi się jednak, że nikomu nie przeszkadzają, a niektórzy wręcz czerpią z nich w pewnym stopniu satysfakcję czy nawet są one pretekstem do jakiegoś „działania”, jak np. Dzień bez Samochodu (22 września), Dzień Całowania Dziewczyn (26 września) czy Dzień Całowania Chłopaków w Usta (13 września).