Futbol amerykański, jak sama nazwa wskazuje pochodzi z USA, i choć trudno w to uwierzyć, jest to najpopularniejszy sport w Stanach. Oglądalność futbolu amerykańskiego bije na głowę takie dyscypliny jak baseball czy koszykówkę.
W Polsce, z roku na rok, dyscyplina ta cieszy się coraz większą popularnością. Już w 2004 roku działa stowarzyszenie Polskiego Związku Futbolu Amerykańskiego, a dwa lata później zanotowano rekordową, trzytysięczną(!) frekwencję na jednym z meczów we Wrocławiu. -Wszystko zaczęło się od pewnej reklamy w telewizji, która zapowiadała spotkanie na Stadionie Narodowym. Nie miałem pojęcia, że futbol amerykański prosperuje w ten sposób. Zacząłem pytać znajomych, czy byliby chętni pograć i niedługo potem o Korsarzach było coraz głośniej - wyjaśnia założyciel drużyny, Tomasz Bielec.
Godny uwagi jest również fakt, iż w 2012 roku występowały w Polsce 42 ekipy w pięciu klasach, a rok później już 74 zespoły (w tym 17 juniorskich).
Koszalińscy Korsarze powstali nieco ponad rok temu, a już zostali wpisani przez prezydenta Piotra Jedlińskiego do ewidencji klubów sportowych. Co znaczy, że mogą startować w profesjonalnej lidze oraz mogą starać się o sponsorów. - Niestety, ale w tym roku nie ma szans na to, by zagrać w polskiej lidze. Na chwilę obecną zdobywamy doświadczenie w drużynie Griffons Słupsk - dodaje Bielec
Problemem jest fakt, iż w Koszalinie futbol amerykański nie cieszy się dużym zainteresowaniem. Stąd też brak obiektów przeznaczonych do uprawiania tego sportu. - Nie potrzebujemy obiektów przystosowanych do uprawiania futbolu amerykańskiego. Gramy na boisku osiedlowym, blisko klubu "Na Skarpie". Gdyby ktoś chciał spróbować swoich sił i dołączyć do naszej ekipy, powinien wejść na nasz profil www.facebook.pl/korsarze - zachęca Tomasz Bielec.