Parafia pod wezwaniem Ducha Świętego w Koszalinie przygotowała wakacyjne atrakcje dla najmłodszych. Organizatorzy zaproponowali dwa turnusy, każdy po pięć dni. Obecnie trwa drugi turnus.
- Jest super – powiedział nam dziewięcioletni Dawid. – Wszystko mi się tu podoba. Lubię grę w koszykówkę, w siatkówkę, bez przerwy coś się dzieje.
Każdy dzień półkolonii jest poświęcony innemu świętemu.
- Kiedy bohaterem dnia był święty Florian, odwiedziliśmy Straż Pożarną – opowiada ks. Bogusław Płocharski. – W dniu świętego Alberta, który był dobry jak chleb, pojechaliśmy na wycieczkę do Domu Chleba w Ustroniu Morskim. Byliśmy też w schronisku dla zwierząt, w Muzeum Wody, zwiedziliśmy teatr.
Półkolonie trwają od godziny 9 do 15. Zajęcia odbywają się w pomieszczeniach i sali sportowej szkoły katolickiej mieszczącej się przy parafii. Rodzice, którzy pracują, mogą, za dodatkową opłatą, przyprowadzać dzieci już o godz. 7.30. W programie nie brakuje zawodów sportowych, zajęć teatralnych, czy muzycznych. Dzieci otrzymują też drugie śniadanie.
- Taki wypoczynek dla dzieci, które nie mogły wyjechać na wakacje , jest dla nich wielką frajdą – podkreśla Mikołaj Kurkus, świeżo upieczony uczeń I Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Dubois w Koszalinie, pomagający na półkoloniach jako wolontariusz. – Wszystkie formy zajęć są atrakcyjne dla dzieci, pomagają im rozwijać różne umiejętności i zdolności.