Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Moją miłość dzielę po równo

Autor Alina Konieczna / fot. arch. domowe 26 Maj 2013 godz. 6:08
Matki, mamy, mamusie. Czułe, wyrozumiałe, kochane. Dzisiaj przypada ich święto. Najlepsze życzenia wszystkim mamom składamy na ręce Justyny Śmideckiej, mamy słynnych koszalińskich trojaczków.

Hania, Dominika i Filip Śmideccy urodzili się w listopadzie 2008 roku. Czas leci szybko, dziś koszalińskie trojaczki są już przedszkolakami. Bawią się i uczą w grupie czterolatków w Przedszkolu nr 13 przy u. Franciszkańskiej.

 

- Moją miłość staram się dzielić po równo między każde z dzieci – opowiada pani Justyna, kobieta przedsiębiorcza, która aktywność zawodową i społeczną, dzięki wsparciu męża Mariusza,  perfekcyjnie godzi z wychowaniem dzieci. – Dominika  najbardziej wrażliwa, często mówi mi, mamo, ja cię kocham i tego samego oczekuje ode mnie. Hania jest bardziej samodzielna,  Filip lubi sobie popłakać, żeby zaznaczyć swoją obecność  wśród sióstr.  

 

Gdy dzieci były malutkie , znajomi pytali, czy rodzice ich nie mylą.

- Nigdy to się nie zdarzyło – odpowiada Justyna Śmidecka. - Teraz każde z nich jest inne. Ostatnio Hania w przedszkolu obcięła nożyczkami jedną kitkę. Ma krótkie włosy i już nikt nie pomyli jej z rodzeństwem.

 

W przedszkolu już odbyła się uroczystość z okazji Dnia Matki. Pani Justyna nie ukrywa, że popłakała się ze wzruszenia.  Dzieci tak pięknie recytowały wiersze, śpiewały. Każda mama -wpatrzona w swoją pociechę. Pani Justyna skupiała wzrok na całej trójce. Potrójne wzruszenia zrobiło swoje.

 

Kiedy w weekend pani Justyna musi pracować, czuje, jakby traciła coś naprawdę cennego. Obiecali sobie z mężem, że soboty i niedziele to czas dla rodziny. Gdy prowadzi się swoją firmę, nie zawsze jest to możliwe. A wtedy tęsknota za dziećmi robi swoje.

 

Demografowie alarmują. W Polsce rodzi się zbyt mało dzieci. A jak wygląda to w Koszalinie?- Porównajmy dwa lata, rok ubiegły i obecny – mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. – Z tego zestawienia wynika, że liczba urodzeń jest niemal dokładnie taka sama.

 

Począwszy od 1 stycznia do 17 maja 2012 roku w Koszalinie przyszło na świat 725 dzieci. Jeśli przyjrzeć się danym z roku obecnego, liczba dzieci jest dokładnie taka sama. W roku 2013, tyle że do 23 maja (zatem w okresie o parę dni dłuższym), urodziło się też 725 dzieci.

 

W Polsce Dzień Matki jest obchodzony od 1914 roku. Zawsze przypada 26 maja. Tego dnia dzieci obdarowują swoje mamy kwiatami, życzeniami i drobnymi prezentami. W wielu krajach świata, np. w Stanach Zjednoczonych, Australii, Austrii, Kanadzie, Holandii, czy Szwajcarii, Dzień Matki jest celebrowany w drugą niedzielę maja.

 

Mamom życzymy sto lat, a wszystkim dzieciom przypominamy, że 23 czerwca przypada Dzień Ojca. Pamiętajmy o mamach, ale nie zapominajmy o ojcach. W końcu tato, prawie jak mama, przytuli, otrze łezki, nawet urlop tacierzyński może wziąć, by opiekować się swoją pociechą.

Następny artykuł