Przypomnijmy – w sierpniu zeszłego roku firma Kornas Holding S.A. przedstawiła opinię eksperta, który stwierdził nieprawidłowości w projekcie biura Płaskowicki & Partnerzy Architekci. Według tej ekspertyzy dach Aquaparku może się zawalić i konieczne jest stworzenie nowego projektu.
Architekci jednak stwierdzili, że projekt ten nadaje się do realizacji. Dlatego poproszono o ekspertyzę prof. Jacka Tejchmana z Politechniki Gdańskiej. Stwierdził on, że budowa dachu zgodnie z projektem PPA mogłaby skończyć się katastrofą.
Po ekspertyzach, w których stwierdzono, ze zaplanowana inwestycja grozi zawaleniem, Zarząd Obiektów Sportowych ogłosił przetarg na wykonanie dokumentacji zamiennej projektu i sprawowanie nadzoru autorskiego dla parku wodnego w Koszalinie w rejonie ulic: Gdańska, Rolna i Kopernika.
W przetargu zgłosiły się 3 firmy. Pracownia Architektoniczna Piotr Dominiczak & Mariusz Szczuraszek z Ostrowa Wielkopolskiego wyceniła swoje usługi na 184,500,00 zł., natomiast „Probud” Firma Projektowo-Budowlana mgr inż. Tomasz Graf ze Szczecina na 682,000,00 zł. Swoją ofertę złożył również pierwotny projektant Aquaparku, biuro Piotr Płaskowicki & Partnerzy Architekci z Warszawy, które wyceniło swoje usługi na kwotę 98,400,00 zł.
„Obecnie komisja przetargowa bada oferty. Mamy na to 30 dni. Oferta biura PPA jest najtańsza, ma szansę na wygraną, ale o tym zadecyduje komisja przetargowa. Jeśli wygra biuro arch. Płaskowickiego, to ZOS podpisze umowę, a PPA przystąpi do jej realizacji.” – informuje Jakub Pyżanowski, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie.
Zwróciliśmy się z prośbą o skomentowanie sprawy przetargu do prezesa Kornas Holding S.A. „Firma, która jest autorem projektu, nie przyznaję się do błędu, a następnie startuje w przetargu na jego naprawę budzi moje wątpliwości. Myślę, że robi to po to, żeby utrudnić cały proces zamawiającemu. Nic innego nie przychodzi mi na myśl.” – mówi Bogdan Kornas.