Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Koszalin inwestuje w opiekę nad zwierzętami – 15 tys. zł na leczenie kotów i 80 tys. zł z programu „Nasze zwierzaki”

Autor Ala, fot. FB/Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt "Leśny Zakątek" w Koszalinie 5 Sierpnia 2025 godz. 11:38
Urząd Miejski w Koszalinie poinformował, że w tegorocznym programie opieki nad bezdomnymi zwierzętami wydzielono 15 000 złotych na leczenie kotów wolno żyjących. Środki te przeznaczone są wyłącznie dla społecznych opiekunów kotów, którzy są zarejestrowani w ewidencji Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska. Dzięki temu będą mogli oni wnioskować o całkowite lub częściowe sfinansowanie leczenia chorych lub rannych zwierząt.

Zasady i zakres programu miejskiego

Według miejskich urzędników wsparcie obejmuje leczenie kotów wolno żyjących, które nie mają właściciela. Społeczni opiekunowie muszą zgłosić potrzebę leczenia w Wydziale Gospodarki Komunalnej, a po rozpatrzeniu wniosku otrzymają refundację kosztów leczenia od weterynarza. Urząd przypomina, że w Koszalinie realizowane są również darmowe zabiegi sterylizacji i kastracji bezdomnych kotów – informację w tej sprawie można uzyskać w siedzibie Wydziału Środowiska i Gospodarki Komunalnej przy ul. Mickiewicza.

80 tys. zł z marszałkowskiego programu „Nasze zwierzaki”

Koszalin skorzysta także z nowego konkursu Urzędu Marszałkowskiego „Nasze zwierzaki”. W ramach programu miasto otrzymało dwie dotacje o łącznej wartości 80 000 zł. Dotacje zostaną podzielone na dwa zadania:

30 000 zł na karmę dla wolno żyjących kotów – za tę kwotę planuje się zakup około 1 667 kg suchej karmy i 1 200 kg karmy mokrej, które od października 2025 r. będą wydawane społecznikom w schronisku „Leśny Zakątek”. Dzięki temu opiekunowie będą mogli regularnie dokarmiać dziko żyjące koty na terenie Koszalina.

50 000 zł na budowę nowego wybiegu dla psów – środki przeznaczone będą na stworzenie dodatkowego wybiegu w schronisku „Leśny Zakątek”, w którym psy będą mogły korzystać z zajęć z behawiorystą. Projekt zakłada również modernizację istniejącego wybiegu pomiędzy pawilonami 3 i 4. Cała inwestycja według miejskiego kosztorysu ma kosztować ok. 88 000 zł, a umowa z wykonawcą ma zostać podpisana między 11 a 14 sierpnia.

Miasto podkreśla, że budowa nowego wybiegu pozwoli skuteczniej szkolić psy i przygotowywać je do adopcji. Połączenie inwestycji w infrastrukturę z programami leczenia i dokarmiania zwierząt ma zmniejszyć bezdomność kotów i psów oraz poprawić warunki w schronisku.

Wsparcie dla wolontariuszy i edukacja

Koszalin zachęca społecznych opiekunów, aby korzystali z miejskich programów i na bieżąco zgłaszali potrzebę leczenia, sterylizacji czy dokarmiania zwierząt. Władze miasta przypominają, że opieka nad zwierzętami wolno żyjącymi jest obowiązkiem gminy, a współpraca z wolontariuszami pozwala realnie poprawiać ich los.

Program „Nasze zwierzaki” oraz środki miejskie przeznaczone na leczenie kotów pokazują, że samorząd stawia na praktyczne działania: realną pomoc finansową, wsparcie w opiece nad zwierzętami i inwestycje w infrastrukturę, która poprawi jakość życia czworonogów.

Czytaj też

Nocna i świąteczna opieka weterynaryjna w Koszalinie nie ruszy 1 czerwca. Rada ds. Zwierząt apeluje o wyrozumiałość

Ala, fot. Piotr Walendziak - 30 Maj 2025 godz. 8:12
Z głębokim rozczarowaniem informujemy, że planowane na 1 czerwca 2025 roku uruchomienie nocnej i świątecznej opieki weterynaryjnej na terenie Koszalina nie dojdzie do skutku. Choć miasto zabezpieczyło środki finansowe w wysokości 60 tysięcy złotych, a zapytania ofertowe zostały skierowane do wszystkich lokalnych lecznic oraz opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej, żaden z gabinetów weterynaryjnych nie zgłosił gotowości do podjęcia tego zadania. Koszalińska Rada ds. Zwierząt wydała w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Podkreślono w nim, że choć decyzja środowiska weterynaryjnego wywołuje zrozumiałe rozczarowanie wśród mieszkańców i właścicieli zwierząt, należy ją traktować jako wynik obiektywnych uwarunkowań – organizacyjnych, zawodowych i prawnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, lekarze weterynarii nie mogą być zmuszeni do świadczenia usług poza standardowymi godzinami pracy, jeśli nie wyrażą na to dobrowolnej zgody. – Zauważamy narastającą falę krytyki skierowaną zarówno wobec środowiska weterynaryjnego, jak i władz miasta. Chcemy stanowczo zaznaczyć, że nikt nie uchyla się od odpowiedzialności, ale funkcjonujemy w realiach, które wymagają porozumienia i współpracy, nie nacisku – przekazują członkowie Rady ds. Zwierząt. Prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj, odnosząc się do sytuacji, zadeklarował gotowość do dalszego dialogu z lekarzami weterynarii i podkreślił, że celem miasta pozostaje wypracowanie możliwego do wdrożenia modelu nocnej opieki nad zwierzętami, który będzie zarówno realny organizacyjnie, jak i akceptowalny dla środowiska zawodowego. Głos w sprawie zabrała również rzeczniczka prasowa Prezydenta Koszalina, Anna Makarewicz, która w mediach społecznościowych poinformowała: – Pomimo zabezpieczenia kwoty 58 320 zł na 35 dyżurów w 2025 roku, nie wpłynęła żadna oferta od koszalińskich lecznic. Przyjmujemy to z dużym żalem, ale też ze zrozumieniem dla ograniczeń, z jakimi mierzą się lekarze weterynarii. Prosimy mieszkańców o powściągliwość i wyrozumiałość. Koszalińska Rada ds. Zwierząt zapewnia, że rozmowy będą kontynuowane. Trwa poszukiwanie rozwiązań, które w przyszłości pozwolą na uruchomienie systemu opieki nad zwierzętami w godzinach nocnych i świątecznych – bez szkody dla właścicieli zwierząt, samorządu i samych weterynarzy.  Rada apeluje do mieszkańców: – Powstrzymajmy się od nieuzasadnionej krytyki. Zadbajmy o rzeczowy dialog. Dobro zwierząt to nasza wspólna sprawa.  

Psy i koty przynoszą kleszcze do domu. Eksperci apelują o szczepienia

Art za Newseria.pl - 28 Kwietnia 2025 godz. 16:34
Eksperci ostrzegają: Polska znajduje się w czołówce krajów Europy Środkowej pod względem liczby zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), a zmieniający się klimat, migracje kleszczy oraz zanikanie sezonowości ich aktywności powodują, że ryzyko zakażenia rośnie z roku na rok. Mimo to poziom zaszczepienia przeciwko tej groźnej chorobie pozostaje dramatycznie niski. Szczególnie narażeni są właściciele psów i kotów, które często przenoszą kleszcze do ogrodów, domów i mieszkań. Jak podkreśla Łukasz Durajski, lekarz i ekspert wakcynologii, psy i koty mogą transportować kleszcze na swojej sierści, nawet jeśli pasożyty nie zdążyły się wczepić w ich skórę. To sprawia, że właściciele zwierząt są znacznie bardziej narażeni na kontakt z kleszczem – nie tylko podczas spaceru w lesie, ale także w miejskim parku czy własnym ogrodzie.   Z raportu „Kleszczowe zapalenie mózgu. Wiedza, praktyki i profilaktyka wśród Polek i Polaków" wynika, że aż 92,3 proc. właścicieli zwierząt domowych jest świadomych ryzyka KZM, jednak tylko 11,8 proc. z nich zdecydowało się na szczepienie. Dla porównania, wśród ogółu społeczeństwa zaszczepionych jest jedynie 10 proc. osób.   Polska jest krajem endemicznym dla kleszczowego zapalenia mózgu. W 2024 roku odnotowano 793 przypadki KZM – o ponad 500 więcej niż pięć lat wcześniej. Co więcej, przypadki infekcji pojawiają się także w regionach dotychczas uznawanych za wolne od kleszczy, takich jak Śląsk czy Lubuskie. Ryzyko zachorowania dotyczy dziś nie tylko mieszkańców wsi czy turystów, ale także osób mieszkających i spędzających czas w dużych miastach.   W innych krajach, takich jak Austria czy Niemcy, wprowadzenie powszechnych programów szczepień przyniosło znaczące efekty – tam poziom wyszczepienia populacji sięga 80 proc., co pozwoliło na znaczne ograniczenie liczby ciężkich zachorowań i hospitalizacji. W Polsce, pomimo wzrostu liczby przypadków, poziom zaszczepienia wciąż pozostaje na alarmująco niskim poziomie. Tylko 70,5 proc. Polaków deklaruje, że wie o istnieniu KZM, a szczepienie wykonało zaledwie 10,2 proc. badanych.   – Właściciele zwierząt powinni pamiętać, że dbając o swoje psy i koty, muszą także zadbać o własne bezpieczeństwo – mówi farmaceutka Martyna Szaniawska. – Szczepienia przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu powinny być standardem, szczególnie wśród osób często przebywających na świeżym powietrzu.   Grupą wysokiego ryzyka są nie tylko rolnicy i leśnicy, ale także wszystkie osoby aktywnie spędzające czas w naturze – spacerowicze, rowerzyści, ogrodnicy czy kajakarze. Dzieci i seniorzy, ze względu na słabszy układ odpornościowy, są szczególnie podatni na ciężki przebieg choroby, ale statystyki wskazują, że najwięcej hospitalizacji dotyczy osób w wieku 20–59 lat.   Kleszczowe zapalenie mózgu to choroba, która może prowadzić do poważnych powikłań neurologicznych, zapalenia opon mózgowych, porażeń, a nawet śmierci. Co ważne, objawy mogą ujawnić się nawet kilka lat po zakażeniu.   Eksperci podkreślają, że im szybciej wykonane zostanie szczepienie, tym lepiej. Standardowy schemat szczepienia obejmuje trzy dawki – dwie pierwsze można podać już w odstępie dwóch tygodni, a trzecią po kilku miesiącach. Już po dwóch dawkach uzyskuje się około 90 proc. ochrony.   Od 14 lutego 2025 roku szczepienia przeciwko KZM są dostępne także w aptekach, co znacznie ułatwia proces – pacjenci nie muszą już każdorazowo udawać się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Farmaceuci mogą wystawiać recepty, wykonywać szczepienia oraz uzupełniać dokumentację w systemie gabinet.gov.pl.   Eksperci i lekarze apelują o większe zaangażowanie w działania informacyjne i edukacyjne. W obecnej sytuacji każde ułatwienie dostępu do szczepień i każda świadoma decyzja o zaszczepieniu może uratować zdrowie, a nawet życie.  

Ratuj bezdomne zwierzaki z Koszalina przed groźnymi kleszczami

Ala z mat. inf. - 15 Kwietnia 2021 godz. 8:23
Małe, niebezpieczne i podstępne – tak określić można kleszcze, które wiosną zaczynają intensywniej atakować nie tylko ludzi, ale i zwierzaki. Z tym problemem mierzą się i opiekunowie psów i kotów, i schroniska. Teraz tego typu placówkom, w tym schronisku w Koszalinie, możemy w bardzo łatwy sposób pomóc i to bez wychodzenia z domu! Na charytatywnej platformie www.dlaSchroniska.pl właśnie wystartowała akcji Ratuj!, czyli internetowa zbiórka przeciwkleszczowych preparatów dla bezdomnych czworonogów. Kleszcze są od psów czy kotów nieporównywalnie mniejsze, ale szkody, jakie mogą wyrządzić czworonogom, są ogromne. Wśród chorób, które najczęściej przenoszą te pasożyty, wymienia się babeszjozę, boreliozę czy anaplazmozę. Choć te schorzenia nie zawsze dają o sobie znać od razu, to zbyt późno zdiagnozowane i nieleczone mogą nawet prowadzić do śmierci ukąszonego czworonoga. Czy takiemu scenariuszowy można zapobiec? Owszem, pod warunkiem, że odpowiednio go zabezpieczymy.    Takiego zabezpieczenia potrzebują także zwierzaki na co dzień przebywające w schroniskach. Im też możemy pomóc w nierównej walce z kleszczami, wyposażając je w odpowiednią obronę. I wcale nie musimy w tym celu odwiedzać placówek opiekujących się bezdomniakami osobiście. Nie musimy nawet wychodzić z domu. Wszystko dzięki akcji Ratuj! – w jej ramach każdy z nas może przez internet sprezentować bezdomnym zwierzakom (także tym z naszego miasta) specjalistyczne przeciwkleszczowe obroże i krople lub „cegiełkę” o wartości 10 zł albo 25 zł na ich zakup. Wystarczy wejść na platformę www.dlaSchroniska.pl, kliknąć baner akcji Ratuj!, wybrać placówkę, której podopiecznych chcemy wesprzeć, a następnie wskazać produkty, które planujemy im sprezentować. Dalej dokonujemy płatności, jak w sklepie internetowym, a dostawą do wskazanej placówki zajmują się już organizatorzy akcji.   – W placówkach takich jak nasza, opiekujących się bezdomnymi zwierzętami, problem kleszczy i innych pasożytów jest ogromny – mówi Daria Szmaro ze Schroniska w Koszalinie. – Najlepszą obroną przed tym bezpośrednim zagrożeniem, szczególnie dla słabszych i schorowanych zwierząt, jest profilaktyka. Niestety środki chroniące zwierzaki profesjonalnie i skutecznie są kosztowne. W ramach akcji Ratuj! łatwo można nas jednak wesprzeć w tej trudnej walce. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc! – dodaje.    W czasie pandemii zmienia się sytuacja schronisk, a niektóre sposoby bezpośredniego wspierania bezdomnych zwierzaków nie są możliwe. Akcja Ratuj! pozwala jednak na pomoc bez wychodzenia z domu. – Przez pandemię część placówek musiała zamknąć drzwi dla odwiedzających, darczyńców, czasem nawet wolontariuszy – zauważa Magdalena Jankowska z Fundacji NaszeZoo.pl, organizującej akcję Ratuj!. – Nasza inicjatywa umożliwia jednak pomaganie czworonogom w inny, bezpieczny sposób. Do tego precyzyjnie odpowiada na zapotrzebowanie bezdomniaków, zaopatrując placówki opiekujące się nimi w tak potrzebne, a kosztowne środki ochrony przed pasożytami – dodaje.   Tegoroczna akcja Ratuj! to już szósta edycja tej zbiórki. Dotychczas ta inicjatywa pomogła uchronić przed groźnymi odkleszczowymi chorobami tysiące bezdomnych psów i kotów, zapewniając im niemal 60 tys. przeciwkleszczowych obroży. Dzięki zebranym kroplom o tym działaniu – gdyby przyjąć, że chcemy zabezpieczyć zwierzaki na jeden miesiąc – można by natomiast ochronić ponad osiem tys. czworonogów. Oczywiście jednak ochrona potrzebna jest na dłużej, a krople zostały rozdzielone sprawiedliwie między czworonogi z poszczególnych schronisk wskazanych przez internautów. Akcja potrwa do końca maja. Inicjatywa realizowana jest w ramach akcji dlaSchroniska.pl, dzięki której co miesiąc do psów i kotów z ponad 100 schronisk i fundacji z całej Polski, w tym z Koszalina, trafiają ufundowane przez internautów karma, witaminy, środki czystości, legowiska, smycze i inne najbardziej potrzebne dary.

Wesprzyj bezdomne zwierzaki z Koszalina

Ekoszalin z mat. informacyjnych - 7 Maj 2019 godz. 14:39
Mały kleszcz – duży problem. Choroby przenoszone przez te pasożyty mogą doprowadzić nawet do śmierci zwierzaków. O pomoc w zabezpieczeniu bezdomnych czworonogów przed tym zagrożeniem proszą schroniska i fundacje z całej Polski, w tym z Koszalina. Teraz każdy z nas może je wesprzeć nawet nie wychodząc z domu. Na platformie www.dlaSchroniska.pl ruszyła bowiem właśnie czwarta edycja akcji „Ratuj!”, czyli internetowej zbiórki środków przeciwkleszczowych dla podopiecznych prozwierzęcych placówek. Poprzez ukąszenie kleszcze mogą przenosić m.in. babeszjozę, która niszczy czerwone krwinki zwierzaka, powodując uszkodzenie nerek i wątroby, a nieleczona nawet śmierć. Równie tragiczne w skutkach jest wirusowe zapalenie mózgu, które także grozi czworonogom ze strony wspomnianych pasożytów. Natomiast borelioza doprowadzić może m.in. do ślepoty, paraliżu i zmian psychicznych. – Z roku na rok kleszcze to coraz większy problem. Ratunkiem dla naszych podopiecznych są preparaty przeciwkleszczowe, jak obroże czy krople, które zapobiegają wczepieniu tych pasożytów w skórę zwierzaka i zmniejszają tym samym ryzyko zarażenia groźnymi chorobami. Profesjonalne leki, które mają najlepszą skuteczność w tym zakresie, to jednak dla nas spory wydatek, dlatego prosimy o pomoc. W ramach akcji „Ratuj!” każdy może włączyć się w ochronę naszych czworonogów, podarowując im wspomniane środki poprzez platformę www.dlaSchroniska.pl – mówi Daria Szmaro ze Schroniska w Koszalinie.   Żeby pomóc bezdomniakom z Koszalina w nierównej walce z kleszczami, wystarczy wejść na platformę www.dlaSchroniska.pl i kliknąć baner akcji „Ratuj!”. Następnie spośród niemal stu schronisk i fundacji, które w niej uczestniczą, należy wybrać tę placówkę, którą chce się wesprzeć. Każdą z nich reprezentuje jeden zwierzak, który prosi o pomoc w imieniu swoim i swoich czworonożnych kolegów. W Schronisku w Koszalinie jest to pies Aksel. Dalej decydujemy o tym, jakie środki chcemy im podarować – np. obroże lub krople, a jeśli nie możemy pozwolić sobie na ich zakup, możemy też wybrać „cegiełkę” o wartości 10 zł na ten cel. Koszty dostawy pokrywają organizatorzy. – Zbiórkę „Ratuj!” organizujemy już po raz czwarty, bo wiemy, że bezdomne czworonogi nie są w stanie poradzić sobie same w nierównej walce z kleszczami. Dzięki wsparciu internautów, w ramach ubiegłorocznej edycji pomogliśmy aż 4358 psom i kotom z 70 schronisk w 55 miastach. Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom i ponownie w imieniu schronisk apelujemy o pomoc – mówi Magdalena Jankowska z Fundacji NaszeZoo.pl organizującej akcję „Ratuj!”. Zbiórka „Ratuj!” na platformie www.dlaSchroniska.pl potrwa do końca czerwca.

Bezdomniaki proszą o gryzaki

Ekoszalin z mat. informacyjnych - 9 Sierpnia 2018 godz. 14:18
Lubisz zabawę? Psy i koty też, również te bezdomne. To dla nich nie tylko mile spędzony czas, ale i nauka, która w przyszłości może pomóc znaleźć nowy dom. Teraz każdy z nas może umilić czworonogom ze schronisk i fundacji oczekiwanie na adopcję, ofiarowując im zabawki. Na platformie www.dlaSchroniska.pl właśnie ruszyła akcja „Bezdomniaki proszą o gryzaki”, czyli internetowa zbiórka piłek, gryzaków, drapaków i innych akcesoriów dla podopiecznych kilkudziesięciu placówek z całej Polski. W ten sposób można coś ufundować także zwierzakom z województwa zachodniopomorskiego.   Temat zabawek dla podopiecznych schronisk jest często pomijany, ponieważ wiele osób uważa je jedynie za zachcianki albo uznaje, że znajdują się na samym końcu listy potrzeb, daleko za karmą, legowiskami czy smyczami.Osoby opiekujące się bezdomnymi zwierzętami zwracają jednak uwagę na to, że takie gadżety także są bardzo ważne. – Zwierzęta przebywające w schroniskach potrzebują zabawy, ponieważ pomaga im ona prawidłowo się rozwijać, kształtować odpowiednie zachowania, a także rozładowywać emocje czy stres, którego często im nie brakuje – wyjaśnia Gabriela Cichocka, koordynatorka akcji „Bezdomniaki proszą o gryzaki” z Fundacji NaszeZoo.pl, prowadzącej zbiórkę na www.dlaSchroniska.pl. – Zabawa jest niezbędnym elementem socjalizacji. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że nie każdy ma możliwość włączenia się w ten proces, np. wyprowadzając na spacer zwierzaka ze schroniska. Stąd pomysł na internetową zbiórkę, dzięki której każdy nie wychodząc z domu może kupić bezdomniakom zabawki – dodaje.   Żeby włączyć się w akcję „Bezdomniaki proszą o gryzaki”, wystarczy wejść na platformę www.dlaSchroniska.pl, kliknąć baner z hasłem zbiórki, a następnie wybrać zwierzaka reprezentującego schronisko bądź fundację, którą chcemy wesprzeć. – Naszą „twarzą” w ramach tej akcji jest pies Aksel. Bardzo lubi się bawić, dlatego dla siebie i swoich czworonożnych kolegów prosi właśnie o zabawki. Zapotrzebowanie jest spore, będziemy więc wdzięczni za każdy prezent – mówi Daria Szmaro ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Koszalinie. Darczyńcy sami decydują, którą placówkę i jakimi produktami obdarują, wybierając z listy np. piłki, gryzaki, szarpaki, drapaki, wędki, tunele, myszki czy zabawki interaktywne. Jeśli ktoś miałby problem z taką decyzją, może kupić „cegiełkę” o wartości 10 zł – zebrana w ten sposób kwota zostanie przeznaczona na zakup akcesoriów do zabawy dla psów i kotów z wybranej placówki.   Akcja „Bezdomniaki proszą o gryzaki” na platformie www.dlaSchroniska.pl potrwa do końca sierpnia. W województwie zachodniopomorskim biorą w niej udział podopieczni ze schronisk w Koszalinie, Kiczarowie koło Stargardu i Sosnowicach, Fundacji Przyjaciele Czterech Łap z Nowogródka Pomorskiego, a także Stowarzyszenia Miłośników Psów Ras Północnych oraz Sportu Zaprzęgowego HUSOSKY z Dobrzycy.  

Ratuj bezdomne zwierzaki przed kleszczami

Ekoszalin z mat. informacyjnych - 18 Maj 2018 godz. 14:34
Kleszcze to realne zagrożenie nie tylko dla zdrowia, a nawet życia ludzi, ale także zwierzaków. O ile zabezpieczenie jednego czworonoga przed tym niebezpieczeństwem nie jest aż tak trudne, to schroniska i fundacje opiekujące się psami i kotami zmagają się z tym wyzwaniem w skali nawet kilkaset większej. Teraz w ochronę przed tymi pajęczakami podopiecznych kilkudziesięciu tego typu placówek z całej Polski może włączyć się każdy z nas i to nie wychodząc z domu. Właśnie na platformie www.dlaSchroniska.pl ruszyła bowiem internetowa zbiórka przeciwkleszczowych preparatów dla bezdomnych czworonogów m.in. z województwa zachodniopomorskiego. Kleszcze czyhają nie tylko w lasach i wysokich trawach, ale i parkach, na wybiegach, polanach czy nawet miejskich trawnikach. Podczas aktywności na świeżym powietrzu nie trudno zatem o takiego „pasażera na gapę”. – Niełatwe jest przejrzenie sierści jednego zwierzaka ze stuprocentową pewnością, że nie ma on na sobie kleszcza, a schroniska i fundacje mają często po kilkadziesiąt czy nawet kilkaset podopiecznych, przy takiej liczbie staje się to wręcz niemożliwe. Ratunkiem są dla nas przeciwkleszczowe preparaty. Najlepiej działają te uznawane za leki i certyfikowane, ale niestety to spory wydatek. Dlatego apelujemy o pomoc i przyłączenie się do akcji „Ratuj!”. W jej ramach zbierane będą obroże dla psów i kotów, które pozwolą zabezpieczyć nasze zwierzaki przed związanym z kleszczami śmiertelnym zagrożeniem aż do ośmiu miesięcy oraz krople do aplikacji na skórę czworonoga, służące do czterech tygodni. Te produkty działają na wspomniane pasożyty odstraszająco, zapobiegając tym samym ich wczepieniu w skórę zwierzaka i zmniejszając ryzyko zarażenia groźnymi chorobami – mówi Daria Szmaro ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Koszalinie. Co dokładnie trzeba zrobić, aby pomóc?   Aby podarować bezdomnym zwierzakom z naszego miasta preparaty przeciwkleszczowe, wystarczy wejść na platformę www.dlaSchroniska.pl, a następnie wybrać z listy kilkudziesięciu placówek z całej Polski tę, którą chce się wesprzeć, jednego z jej podopiecznych oraz środki, które planujemy mu ufundować. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że koszt tego rodzaju produktów jest stosunkowo wysoki, dlatego też, jeśli ktoś nie może sobie pozwolić na ich sfinansowanie w całości, można kupować na rzecz poszczególnych schronisk i fundacji także „cegiełki” o wartości 10 zł, które zostaną przeznaczone na środki przeciwkleszczowe. Akcję „Ratuj!” organizujemy już po raz trzeci, właśnie po to, by umożliwić pomaganie bezdomnym zwierzakom każdemu, komu na sercu leży ich dobro. Zależy nam też na tym, by ten proces był jak najprostszy, dlatego też przypomina on zakupy w sklepie internetowym – wystarczy dostęp do internetu, kilka minut i chociażby 10 zł – mówi Michalina Zabłocka, prezes Fundacji NaszeZoo.pl, organizującej zbiórkę „Ratuj!”. Darczyńcy nie muszą jednak przejmować się kosztami dostawy, bo pokrywają je organizatorzy.   Wśród najbardziej znanych chorób odkleszczowych wymienia się boreliozę, która może doprowadzić m.in. do ślepoty, paraliżu i zmian psychicznych, a także babeszjozę, konsekwencją której bywa niewydolność wątroby oraz nerek, a nawet śmierć czworonoga. Ślina niektórych gatunków tych pasożytów może także powodować paraliż kleszczowy, objawiający się u psów częściowym niedowładem, porażeniem mięśni oraz zaburzeniami koordynacji. Te małe pajęczaki mogą przenosić także m.in. wirusowe zapalenie mózgu, które w krótkim czasie może doprowadzić do śmierci zwierzaka. Teraz każdy z nas może włączyć się w profilaktykę tych chorób wśród bezdomnych czworonogów z całej Polski, w tym w województwie zachodniopomorskim podopiecznych schronisk w Koszalinie, Kiczarowie koło Stargardu i Sosnowicach, Fundacji Przyjaciele Czterech Łap z Nowogródka Pomorskiego, a także Stowarzyszenia Miłośników Psów Ras Północnych oraz Sportu Zaprzęgowego HUSOSKY z Dobrzycy. Akcja „Ratuj!” na platformie www.dlaSchroniska.pl potrwa do końca czerwca.

Bezdomniaki dziękują za akcję „Ratuj!”

Ekoszalin z mat. informacyjnych - 15 Września 2016 godz. 14:05
Aż 50 tys. złotych udało się zebrać dla potrzebujących zwierzaków, także tych ze schroniska w Koszalinie i fundacji w Nowogródku Pomorskim, na walkę ze śmiertelnym zagrożeniem, jakie stanowią dla nich kleszcze. Wszystko dzięki akcji „Ratuj!” zorganizowanej przez Fundację NaszeZoo.pl. W jej ramach internauci przez ostatnie trzy miesiące mogli wspierać placówki z całej Polski opiekujące się bezdomnymi czworonogami. Bezpańskie zwierzęta potrzebują naszego wsparcia przez cały rok, jednak istnieją okresy, kiedy powinniśmy podejść do tego ze szczególną troską. Lato jest jednym z nich. – Nie dość, że w większości schronisk w tym czasie przybywa czworonogów, ponieważ nieodpowiedzialni opiekunowie po prostu porzucają zwierzaki w momencie, kiedy kolidują im one z planami wakacyjnymi, to jeszcze w te najcieplejsze miesiące roku psom i kotom grozi śmiertelne zagrożenie związane z ukąszeniami kleszczy – mówi Michalina Zabłocka z Fundacji NaszeZoo.pl.   – Stąd właśnie decyzja, aby od maja do sierpnia skupić się na zapewnieniu schroniskom jak największego zapasu środków farmakologicznych pozwalających skutecznie walczyć z atakiem tych pasożytów. Można je było fundować w ramach specjalnej akcji „Ratuj!”, którą uruchomiliśmy na prowadzonej przez nas platformie www.dlaSchroniska.pl. By pomóc, wystarczył dostęp do internetu i niecałe 10 złotych – dodaje. Zapotrzebowanie na tego typu preparaty jest ogromne, bo – jak przyznają pracownicy schronisk – tegoroczny sezon był wyjątkowo ciężki. – Ten rok to prawdziwa plaga kleszczy – mówi Daria Szmaro ze schroniska w Koszalinie. – Każde, nawet najmniejsze wsparcie było dla nas niezmiernie ważne, dlatego zarówno w swoim, jak i naszych czworonożnych podopiecznych imieniu dziękuję wszystkim, którym los zwierząt nie jest obojętny i znaleźli chwilę oraz kilka złotych, aby wejść na stronę www.dlaSchroniska.pl i zakupić potrzebne nam środki przeciwkleszczowe – dodaje. W Zachodniopomorskiem udział w akcji wzięły: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koszalinie oraz Fundacja Przyjaciele Czterech Łap z Nowogródka Pomorskiego   Mimo iż wakacje oficjalnie dobiegły już końca, to jednak eksperci ostrzegają, że sezon na kleszcze wcale się nie skończył i może trwać nawet do późnej jesieni. Dlatego Fundacja NaszeZoo.pl i jej wolontariusze podkreślają, że warto zaglądać na stronę www.dlaSchroniska.pl regularnie także po zakończeniu akcji specjalnej „Ratuj!” i za jej pośrednictwem wspierać czworonogi nie tylko w walce z pasożytami, ale także fundując im karmę, zabawki czy artykuły higieniczne. – Dzięki temu, że cały proces pomocy odbywa się online, darczyńca nie musi poświęcać na niego więcej niż kilka minut. Wystarczy wejść na www.dlaSchroniska.pl, wybrać placówkę czy fundację, której chcemy pomóc, a następnie zwierzaka i zobaczyć wykaz przedmiotów, których w tym momencie najbardziej potrzebuje. Potem trzeba już tylko kliknąć i kupić miskę, przekąskę czy smycz – tłumaczy Michalina Zabłocka z Fundacji NaszeZoo.pl W ten sposób pomagamy nie przekazując pieniądze, ale nabywając już konkretne dary dla wybranego bezdomnego czworonoga, dlatego też dokładnie wiemy, na co zostały przekazane nasze środki oraz do kogo ostatecznie trafią. – To nie tylko innowacyjne, ale też bardzo wygodne rozwiązanie – podsumowuje Michalina Zabłocka.