Szczególnie narażeni są właściciele psów i kotów, które często przenoszą kleszcze do ogrodów, domów i mieszkań. Jak podkreśla Łukasz Durajski, lekarz i ekspert wakcynologii, psy i koty mogą transportować kleszcze na swojej sierści, nawet jeśli pasożyty nie zdążyły się wczepić w ich skórę. To sprawia, że właściciele zwierząt są znacznie bardziej narażeni na kontakt z kleszczem – nie tylko podczas spaceru w lesie, ale także w miejskim parku czy własnym ogrodzie.

Z raportu „Kleszczowe zapalenie mózgu. Wiedza, praktyki i profilaktyka wśród Polek i Polaków" wynika, że aż 92,3 proc. właścicieli zwierząt domowych jest świadomych ryzyka KZM, jednak tylko 11,8 proc. z nich zdecydowało się na szczepienie. Dla porównania, wśród ogółu społeczeństwa zaszczepionych jest jedynie 10 proc. osób.
Polska jest krajem endemicznym dla kleszczowego zapalenia mózgu. W 2024 roku odnotowano 793 przypadki KZM – o ponad 500 więcej niż pięć lat wcześniej. Co więcej, przypadki infekcji pojawiają się także w regionach dotychczas uznawanych za wolne od kleszczy, takich jak Śląsk czy Lubuskie. Ryzyko zachorowania dotyczy dziś nie tylko mieszkańców wsi czy turystów, ale także osób mieszkających i spędzających czas w dużych miastach.
W innych krajach, takich jak Austria czy Niemcy, wprowadzenie powszechnych programów szczepień przyniosło znaczące efekty – tam poziom wyszczepienia populacji sięga 80 proc., co pozwoliło na znaczne ograniczenie liczby ciężkich zachorowań i hospitalizacji. W Polsce, pomimo wzrostu liczby przypadków, poziom zaszczepienia wciąż pozostaje na alarmująco niskim poziomie. Tylko 70,5 proc. Polaków deklaruje, że wie o istnieniu KZM, a szczepienie wykonało zaledwie 10,2 proc. badanych.
– Właściciele zwierząt powinni pamiętać, że dbając o swoje psy i koty, muszą także zadbać o własne bezpieczeństwo – mówi farmaceutka Martyna Szaniawska. – Szczepienia przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu powinny być standardem, szczególnie wśród osób często przebywających na świeżym powietrzu.
Grupą wysokiego ryzyka są nie tylko rolnicy i leśnicy, ale także wszystkie osoby aktywnie spędzające czas w naturze – spacerowicze, rowerzyści, ogrodnicy czy kajakarze. Dzieci i seniorzy, ze względu na słabszy układ odpornościowy, są szczególnie podatni na ciężki przebieg choroby, ale statystyki wskazują, że najwięcej hospitalizacji dotyczy osób w wieku 20–59 lat.
Kleszczowe zapalenie mózgu to choroba, która może prowadzić do poważnych powikłań neurologicznych, zapalenia opon mózgowych, porażeń, a nawet śmierci. Co ważne, objawy mogą ujawnić się nawet kilka lat po zakażeniu.
Eksperci podkreślają, że im szybciej wykonane zostanie szczepienie, tym lepiej. Standardowy schemat szczepienia obejmuje trzy dawki – dwie pierwsze można podać już w odstępie dwóch tygodni, a trzecią po kilku miesiącach. Już po dwóch dawkach uzyskuje się około 90 proc. ochrony.
Od 14 lutego 2025 roku szczepienia przeciwko KZM są dostępne także w aptekach, co znacznie ułatwia proces – pacjenci nie muszą już każdorazowo udawać się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Farmaceuci mogą wystawiać recepty, wykonywać szczepienia oraz uzupełniać dokumentację w systemie gabinet.gov.pl.
Eksperci i lekarze apelują o większe zaangażowanie w działania informacyjne i edukacyjne. W obecnej sytuacji każde ułatwienie dostępu do szczepień i każda świadoma decyzja o zaszczepieniu może uratować zdrowie, a nawet życie.