Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Nocna i świąteczna opieka weterynaryjna w Koszalinie nie ruszy 1 czerwca. Rada ds. Zwierząt apeluje o wyrozumiałość

Autor Ala, fot. Piotr Walendziak 30 Maj 2025 godz. 8:12
Z głębokim rozczarowaniem informujemy, że planowane na 1 czerwca 2025 roku uruchomienie nocnej i świątecznej opieki weterynaryjnej na terenie Koszalina nie dojdzie do skutku. Choć miasto zabezpieczyło środki finansowe w wysokości 60 tysięcy złotych, a zapytania ofertowe zostały skierowane do wszystkich lokalnych lecznic oraz opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej, żaden z gabinetów weterynaryjnych nie zgłosił gotowości do podjęcia tego zadania.

Koszalińska Rada ds. Zwierząt wydała w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Podkreślono w nim, że choć decyzja środowiska weterynaryjnego wywołuje zrozumiałe rozczarowanie wśród mieszkańców i właścicieli zwierząt, należy ją traktować jako wynik obiektywnych uwarunkowań – organizacyjnych, zawodowych i prawnych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, lekarze weterynarii nie mogą być zmuszeni do świadczenia usług poza standardowymi godzinami pracy, jeśli nie wyrażą na to dobrowolnej zgody.

– Zauważamy narastającą falę krytyki skierowaną zarówno wobec środowiska weterynaryjnego, jak i władz miasta. Chcemy stanowczo zaznaczyć, że nikt nie uchyla się od odpowiedzialności, ale funkcjonujemy w realiach, które wymagają porozumienia i współpracy, nie nacisku – przekazują członkowie Rady ds. Zwierząt.

Prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj, odnosząc się do sytuacji, zadeklarował gotowość do dalszego dialogu z lekarzami weterynarii i podkreślił, że celem miasta pozostaje wypracowanie możliwego do wdrożenia modelu nocnej opieki nad zwierzętami, który będzie zarówno realny organizacyjnie, jak i akceptowalny dla środowiska zawodowego.

Głos w sprawie zabrała również rzeczniczka prasowa Prezydenta Koszalina, Anna Makarewicz, która w mediach społecznościowych poinformowała:

– Pomimo zabezpieczenia kwoty 58 320 zł na 35 dyżurów w 2025 roku, nie wpłynęła żadna oferta od koszalińskich lecznic. Przyjmujemy to z dużym żalem, ale też ze zrozumieniem dla ograniczeń, z jakimi mierzą się lekarze weterynarii. Prosimy mieszkańców o powściągliwość i wyrozumiałość.

Koszalińska Rada ds. Zwierząt zapewnia, że rozmowy będą kontynuowane. Trwa poszukiwanie rozwiązań, które w przyszłości pozwolą na uruchomienie systemu opieki nad zwierzętami w godzinach nocnych i świątecznych – bez szkody dla właścicieli zwierząt, samorządu i samych weterynarzy.

 Rada apeluje do mieszkańców:

– Powstrzymajmy się od nieuzasadnionej krytyki. Zadbajmy o rzeczowy dialog. Dobro zwierząt to nasza wspólna sprawa.

 

Czytaj też

Telefon milczał, pies gorączkował. Fundacja domaga się prawdy o dyżurach weterynaryjnych w Koszalinie

Ala, fot. FB/Zwierzęcy Azyl - 22 Listopada 2025 godz. 11:47
Fundacja zajmująca się pomocą zwierzętom w Koszalinie opisuje kolejny niepokojący przypadek dotyczący weekendowej i świątecznej opieki weterynaryjnej. Jak relacjonują jej przedstawiciele, w sytuacji nagłego pogorszenia stanu zdrowia ich podopiecznego – psa w typie pudla – nie udało się uzyskać pomocy pod numerem dyżurnym, wskazanym na stronie Urzędu Miejskiego w Koszalinie. Według Fundacji, problem polega nie tylko na incydentalnym braku kontaktu, ale na systemowym – jak twierdzą – braku realnej dostępności dyżurów, które „na papierze” mają być zapewnione i opłacone ze środków publicznych. Gorączka u psa i kilkadziesiąt nieodebranych połączeń Do zdarzenia miało dojść w weekend. Fundacja opisuje, że pies – na co dzień pod ich opieką – nagle dostał wysokiej gorączki. Opiekunowie, chcąc niezwłocznie zareagować, skorzystali z numeru telefonu do całodobowej opieki weterynaryjnej, zamieszczonego na oficjalnej stronie miasta. Jak relacjonują: – Wykonaliśmy kilkadziesiąt połączeń na numer podany na stronie Urzędu Miasta Koszalina. Zamiast realnej pomocy – cisza albo komunikaty, które nie pozwalały połączyć się z dyżurnym lekarzem. Nagranie z tych prób połączenia udostępniliśmy w sieci, każdy może posłuchać do końca, z czym mieliśmy do czynienia – podkreślają przedstawiciele Fundacji. A na dowód umieścili w social mediach film:    Fundacja pisze do Urzędu Miejskiego Fundacja „Zwierzęcy Azyl” z Wyszewa poinformowała, że wystosowała oficjalny wniosek do Urzędu Miasta dotyczący funkcjonowania opieki weterynaryjnej w weekendy oraz dni świąteczne. Organizacja twierdzi, że w miniony weekend dyżur weterynaryjny nie działał wcale, a problem – według sygnałów, które otrzymała – miał pojawiać się również wcześniej. Fundacja zwraca uwagę, że miasto finansuje trzy lecznice w celu zapewnienia całodobowych dyżurów, a więc dostęp do pomocy w nagłych przypadkach powinien być zagwarantowany. – Zależy nam, aby sytuacja została dokładnie wyjaśniona, a przede wszystkim, żeby zwierzęta w Koszalinie miały realną, dostępną pomoc, za którą już zapłacono z publicznych pieniędzy – podkreślają przedstawiciele „Zwierzęcego Azylu”. Miasto: powodem była awaria po stronie operatora Rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego wyjaśnia, że brak dostępności numeru dyżuru w dniach 15–16 listopada wynikał z problemów technicznych. – Niedostępność numeru dyżuru weterynaryjnego nocnego i świątecznego wynikała z awarii centrali po stronie operatora. Nie była to wina dyżurujących weterynarzy. Pozostawaliśmy w stałym kontakcie z operatorem, który podjął działania i rozwiązał problem. Została też złożona reklamacja – podaje rzecznik. Urząd zapewnia, że dyżury odbywają się zgodnie z harmonogramem, a mieszkańcy mogą nadal korzystać z numeru alarmowego w sytuacjach wymagających pilnej pomocy zwierzętom. Fundacja odpowiada: „Awaria zdarza się zbyt często”. Zapowiada kolejne kroki Fundacja „Zwierzęcy Azyl” w swoim oświadczeniu podkreśla, że jeśli awaria faktycznie miała miejsce, to – według zgłaszających – nie była to sytuacja odosobniona. Organizacja wskazuje także na inne niepokojące sygnały, m.in. dotyczące braku informacji o dyżurach. – Jeżeli rzeczywiście była awaria numeru, to powtarza się ona zbyt często. Otrzymaliśmy również zgłoszenia, że w jednym z przypadków lekarz pełniący dyżur – będący jednocześnie pracownikiem Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej – nie potrafił wskazać, która placówka obsługuje dyżur – informuje Fundacja. Organizacja dodaje, że skoro już o godz. 19 lekarz wiedział o problemach technicznych, jej zdaniem powinny zostać podjęte działania informacyjne: – Nie zamieszczono informacji o awarii, nie podano alternatywnego numeru kontaktowego, mimo że prosiliśmy o jego wskazanie – podaje Fundacja. W związku z licznymi zgłoszeniami i wątpliwościami „Zwierzęcy Azyl” zapowiada skierowanie sprawy do prokuratury oraz ponowne zgłoszenie jej do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Szczecinie, który – jak podkreśla organizacja – „wcześniej przyznał jej rację w podobnych sprawach”. Fundacja oczekuje również od miasta udostępnienia informacji potwierdzających awarię, w tym m.in. danych od operatora i protokołów zgłoszenia. Fundacja: „Sprawę wyjaśnimy do końca” – Ufamy, że informacje podawane przez miasto są rzetelne, jednak sytuacja wymaga pełnej weryfikacji. Zbyt wiele osób sygnalizuje, że problem powtarza się od dłuższego czasu – podsumowuje Fundacja, zapewniając, że będzie monitorować sprawę „do końca, dla dobra zwierząt i mieszkańców”. Organizacja zwraca się również do mieszkańców: – Pozdrawiamy wszystkich miłośników zwierząt i dziękujemy za każde zgłoszenie – to dzięki Wam możliwe jest nagłaśnianie takich sytuacji. Koszalińska Rada ds. Zwierząt — gdzie jej głos? Powołana w lipcu ubiegłego roku Rada ds. Zwierząt p jako ciało opiniodawczo-doradcze, którego zadaniem jest m.in.: opiniowanie miejskich działań dotyczących zwierząt, zgłaszanie problemów i proponowanie rozwiązań, monitorowanie polityki miasta wobec zwierząt i współpraca z organizacjami społecznymi. Już w kwietniu tego roku triumfalnie donosiła: "Od czerwca w Koszalin Centrum Pomorza ruszą weterynaryjne "ostre dyżury" w weekendy oraz dni świąteczne. Koszaliński samorząd wychodzi zapewni dostępność gabinetów weterynaryjnych, wtedy kiedy w razie nagłego wypadku najtrudniej o pomoc. Za wykonanie usługi będzie musiała zapłacić osoba opiekująca się zwierzęciem"   I rzeczywiście od września br. ma działać weekendowa i świąteczna opieka weterynaryjna, a dyżury pełnione są w piątki, soboty i niedziele w godzinach od 19:00 do 23:00, a w dni świąteczne od 10:00 do 15:00. W przypadku nagłego problemu można skontaktować się telefonicznie pod numerem 94 734 32 22, gdzie lekarz weterynarii oceni sytuację i zdecyduje o konieczności wizyty. Opieka nocna funkcjonuje także od czerwca 2025 roku w weekendy i święta. Usługi są świadczone w kilku gabinetach, m.in. Telvet, Lovet i Med.-Vet, choć za świadczenia medyczne w trybie dyżuru należy uiścić opłatę dodatkową. Miasto Koszalin finansuje jedynie gotowość do udzielenia pomocy.  Sytuacja jest poważna, a emocje duże. Mieszkańcy, fundacje i opiekunowie zwierząt czekają, aż Koszalińska Rada ds. Zwierząt zajmie oficjalne stanowisko oraz skontroluje realne funkcjonowanie systemu i przedstawi rekomendacje — tak, by pomoc dla zwierząt działała nie tylko teoretycznie, ale w praktyce. Na rozwiązanie problemu czekają nie tylko społecznicy, lecz także ci, którzy w sytuacji dramatycznej potrzebują konkretnej, natychmiastowej pomocy dla swoich pupili.

Koszalin inwestuje w opiekę nad zwierzętami – 15 tys. zł na leczenie kotów i 80 tys. zł z programu „Nasze zwierzaki”

Ala, fot. FB/Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt "Leśny Zakątek" w Koszalinie - 5 Sierpnia 2025 godz. 11:38
Urząd Miejski w Koszalinie poinformował, że w tegorocznym programie opieki nad bezdomnymi zwierzętami wydzielono 15 000 złotych na leczenie kotów wolno żyjących. Środki te przeznaczone są wyłącznie dla społecznych opiekunów kotów, którzy są zarejestrowani w ewidencji Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska. Dzięki temu będą mogli oni wnioskować o całkowite lub częściowe sfinansowanie leczenia chorych lub rannych zwierząt. Zasady i zakres programu miejskiego Według miejskich urzędników wsparcie obejmuje leczenie kotów wolno żyjących, które nie mają właściciela. Społeczni opiekunowie muszą zgłosić potrzebę leczenia w Wydziale Gospodarki Komunalnej, a po rozpatrzeniu wniosku otrzymają refundację kosztów leczenia od weterynarza. Urząd przypomina, że w Koszalinie realizowane są również darmowe zabiegi sterylizacji i kastracji bezdomnych kotów – informację w tej sprawie można uzyskać w siedzibie Wydziału Środowiska i Gospodarki Komunalnej przy ul. Mickiewicza. 80 tys. zł z marszałkowskiego programu „Nasze zwierzaki” Koszalin skorzysta także z nowego konkursu Urzędu Marszałkowskiego „Nasze zwierzaki”. W ramach programu miasto otrzymało dwie dotacje o łącznej wartości 80 000 zł. Dotacje zostaną podzielone na dwa zadania: 30 000 zł na karmę dla wolno żyjących kotów – za tę kwotę planuje się zakup około 1 667 kg suchej karmy i 1 200 kg karmy mokrej, które od października 2025 r. będą wydawane społecznikom w schronisku „Leśny Zakątek”. Dzięki temu opiekunowie będą mogli regularnie dokarmiać dziko żyjące koty na terenie Koszalina. 50 000 zł na budowę nowego wybiegu dla psów – środki przeznaczone będą na stworzenie dodatkowego wybiegu w schronisku „Leśny Zakątek”, w którym psy będą mogły korzystać z zajęć z behawiorystą. Projekt zakłada również modernizację istniejącego wybiegu pomiędzy pawilonami 3 i 4. Cała inwestycja według miejskiego kosztorysu ma kosztować ok. 88 000 zł, a umowa z wykonawcą ma zostać podpisana między 11 a 14 sierpnia. Miasto podkreśla, że budowa nowego wybiegu pozwoli skuteczniej szkolić psy i przygotowywać je do adopcji. Połączenie inwestycji w infrastrukturę z programami leczenia i dokarmiania zwierząt ma zmniejszyć bezdomność kotów i psów oraz poprawić warunki w schronisku. Wsparcie dla wolontariuszy i edukacja Koszalin zachęca społecznych opiekunów, aby korzystali z miejskich programów i na bieżąco zgłaszali potrzebę leczenia, sterylizacji czy dokarmiania zwierząt. Władze miasta przypominają, że opieka nad zwierzętami wolno żyjącymi jest obowiązkiem gminy, a współpraca z wolontariuszami pozwala realnie poprawiać ich los. Program „Nasze zwierzaki” oraz środki miejskie przeznaczone na leczenie kotów pokazują, że samorząd stawia na praktyczne działania: realną pomoc finansową, wsparcie w opiece nad zwierzętami i inwestycje w infrastrukturę, która poprawi jakość życia czworonogów.