Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Trzecia Droga Piotra Jedlińskiego

Autor eWok 30 Grudnia 2023 godz. 5:09
Internet do czerwoności rozgrzały opublikowane przez nasz portal informacje o rekordowych zarobkach w TVP oraz o postawieniu w stan likwidacji Radia Koszalin. Te bulwersujące sytuacje wywołały krytyczną ocenę sporej liczby Czytelników, ale nie tylko... Sprawę postanowił skomentować także rzecznik prasowy miasta Koszalina, Robert Grabowski. Informujemy także o trzeciej już politycznej drodze prezydenta Koszalina.

Opublikowane na naszym portalu informacje o wysokości zarobków nazywanych przez wielu funkcjonariuszami PiS w TVPi wzbudziły nie tylko duże zainteresowanie ale i falę komentarzy. Krytycznych. Przypomnijmy, dzięki decyzji Bartłomieja Sienkiewicza, ministra kultury i dziedzictwa narodowego, który postawił w stan likwidacji media państwowe, możliwa była interwencja poselska posła Dariusza Jońskiego, który ujawnił: 

"Zapnijcie pasy! Oto wynik prawdziwej kontroli poselskiej. Miliony dla pisowskich szefów TVP. Już wiadomo dlaczego się tam zabarykadowali. Nikogo już nie może dziwić decyzja Bartłomieja Sienkiewicza":

 

Upublicznienie tych informacji wzbudziło uzasadnioną irytacją u m.in. znanej koszalińskiej dziennikarki TVP3 Szczecin Anny Błądek, która zamieściła następujące komentarze:

Także zbulwersowany wysokością wynagrodzeń w TVP był Andrzej Rudnik. Wieloletni dziennikarz Radia Koszalin i były "głos polityczny" tej rozgłośni, który napisał:

Apel z pewnością nie pozostanie bez odpowiedzi i wkrótce dowiemy się o zarobkach w Radiu Koszalin warszawskich dziennikarzy. 

Na tym nie koniec. Jeden z Czytelników wskazał na pewne nieprawidłowości w Radiu Koszalin. Napisał m.in. "Słychać komentarze, że dyrekcja radia rozpasała sie jak na swoim. Ciekawe jak zareagują dziennikarze, jak dowiedzą sie ile to premii wypłacał prezes Ostrowski swoim dyrektorom".

Z pewnością likwidator  szybko wyjaśni te wątpliwości Czytelnika. 

 

Drugą sprawą, która wzbudziła wiele emocji był nasz materiał informujący o tym, że Radio Koszalin zostanie postawione w stan likwidacji. I rzeczywiście kilka godzin po naszej publikacji minister kultury i dziedzictwa narodowe, Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że podjął decyzję o uruchomieniu procesu likwidacji w 17 regionalnych rozgłośniach Polskiego Radia. W tym także Radia Koszalin. 

W naszym artykule "Radio Koszalin S.A. w likwidacji" poinformowaliśmy o tym, że prezydent Koszalina, Piotr Jedliński zamieszczając w tej rozgłośni płatne reklamy promujące miejskie imprezy - a przy okazji też siebie - finansuje z pieniędzy koszalinian Radio Koszalin. Reakcja ratusza była niemal natychmiastowa. Rzecznik prasowy miasta Koszalin poinformował:

Panie Rzeczniku, ależ nie uchybiamy prezydentowi Koszalina, że występując w programach informacyjno-publicystycznych naszego radia informował słuchaczy o tematach związanych z funkcjonowaniem miasta. Mamy pretensje do Piotra Jedlińskiego o to, że  rozgłośnię, będącą lokalną tubą propagandową PiS wspierał finansowo poprzez wykup płatnych reklam. A to dwie różne rzeczy!

Krytycznie oceniamy także "polityczną karierę" prezydenta Koszalina Piotra Jedlińskiego. Jego zmiany sojuszy politycznych. Koalicja Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, a teraz Trzecia Droga... Przypominamy słowa Władysława Bartoszewskiego: po prostu "Warto być przyzwoitym"...

Nie wchodząc w dalszą polemikę z pracownikiem prezydenta Koszalina przedstawiamy  fakty:

1. Piotr Jedliński często zamieszczał w Radiu Koszalin płatne reklamy promujące miejskie imprezy i wydarzenia.

2. Najwięcej z polityków czasu antenowego w Radiu Koszalin mieli do dyspozycji pisowscy nominaci tacy jak m.in. Małgorzata Golińska, Czesław Hoc i Paweł Szefernaker.

3. Na antenie Radia Koszalin uznanego za lokalną tubę propagandową PiS audycje prowadzili czołowi, wysoko opłacani propagandyści PiS. Min. in. Magdalena Ogórek i Michal Rachoń.

4. Ani Anna Mieczkowska - prezydent Kołobrzegu, Emilia Bury - burmistrz Białogardu, Daniel Rak - burmistrz Szczecinka, Arkadiusz Klimowicz - burmistrz Darłowa nie korzystali tak często jak prezydent Koszalina lub w ogóle z formy płatnej promocji w Radiu Koszalin.

5. Dotarcie, czyli słuchalność od lat Radia Koszalin jest znacznie większe poza Koszalinem. 

6. Piotr Jedliński w wyborach samorządowych w 2010, 2014 i 2018 startował jako kandydat niezależny popierany przez Platformę, a później także i Koalicję Obywatelską. Następnie zdecydował się na współpracę z PiS. A teraz po wyborczej porażce PiS stara się o poparcie Trzeciej Drogi. 

7. W grudniu 2021 doszło do zmiany na stanowiskach wiceprzewodniczących Rady Miejskiej: Barbarę Grygorcewicz i Jakuba Kowalika z Koalicji Obywatelskiej zastąpili Żaneta Kwapisz (Wspólny Koszalin) i Artur Wiśniewski (PiS).

Powyższe fakty pozostawiamy - bez komentarza - pod ocenę mieszkańców Koszalina. 

 

Czytaj też

Radio Koszalin S.A. w likwidacji

eWok - 28 Grudnia 2023 godz. 7:04
Radio Koszalin, które przez ostatnie lata było jedną z podstawowych lokalnych tub propagandowych nominatów PiS-sowskich takich jak wiceministrowie Małgorzata Golińska, Paweł Szefernaker czy Czesław Hoc oraz miejscem lukratywnych fuch dla czołowych propagandystów tej partii - Magdaleny Ogórek, Michała Rachonia, Michała Karnowskiego czeka restrukturyzacja. Antena tej rozgłosi była i jest nadal często wykorzystywana przez Piotra Jedlińskiego, prezydenta Koszalina do m.in. promowania miejskich imprez, a przy okazji i siebie samego. Od wielu lat przed mikrofonem Radia Koszalin nie pojawiał się za to senator Stanisław Gawłowski. Nawet, gdy w minionych wyborach poparło go aż blisko 67 tysięcy mieszkańców regionu to jego głos dla "misyjnej" działalności radia jest nadal nieistotny. Także pozostali parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej byli sporadycznymi gośćmi tej rozgłośni. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Bartłomiej Sienkiewicz postawił Telewizję Polską, Polskie Radio i Polską Agencję Prasową w stan likwidacji. Powodem było zawetowanie przez prezydenta Andrzeja Dudy ustawy okołobudżetowej. Znajdował się w nim zapis dotyczący 2,95 mld zł dotacji dla mediów publicznych. A równocześnie sytuacja finansowa tych mediów jest fatalna. KRRiTV zatwierdziła plany TVP i rozgłośni Polskiego Radia, które zakładały miliardowe straty. "Telewizja Polska zaplanowała sobie stratę w wysokości 2,5 mld zł, Polskie Radio na ponad 240 mln zł. W przypadku rozgłośni regionalnych sytuacja jest różna, bo to spółki różnej wielkości. Najmniejszą stratę przewiduje Radio Łódź – 8 mln zł, a największą Radio Katowice – 15 mln zł – informuje prof. Tadeusz Kowalski, wybrany przez Senat RP członek KRRiT. Dodajmy, że w Polskim Radiu na koniec 2022 roku pracowało 1289 osób, a średnia miesięczna płaca brutto wynosiła 9,4 tys. zł.    Antena nie dla wszystkich W "Rocznym sprawozdaniu z realizacji misji 2022 " znalazł się taki zapis: "umożliwia obywatelom i ich organizacjom uczestniczenie w życiu publicznym poprzez prezentowanie zróżnicowanych poglądów i stanowisk oraz wykonywanie prawa do kontroli i krytyki społecznej". A jednak nie wszyscy mogli prezentować na antenie Radia Koszalin swoje poglądy. Posłowie i senatorowie KO - Marek Hok, Piotr Zientarski, czy Janusz Gromek byli rzadkimi gośćmi Radia Koszalin.  Wyraźnie dyskryminowany był senator Stanisław Gawłowski, który przez lata nie był zapraszany do koszalińskiego radia. I to mimo że pojawiał się - i to często - na antenach innych rozgłośni. Jako specjalista od ochrony środowiska był uczestnikiem wielu debat, konferencji czy wykładów naukowych. Jako polityk był również gościem ogólnopolskich, prywatnych mediów. M.in. pojawiał się u znanych w kraju youtuberów - gościł w programie redaktora Jana Pińskiego, byłego szefa Wiadomości TVP, redaktora naczelnego "UważamRze" i... wicemistrza Europy w szachach.  Kłopotów z regularnych pojawieniem sę na antenie nie miał - i nie ma - Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. Chętnie wypowiada się na tematy związane z Koszalinem i jeszcze - chyba - chętniej promuje - za pieniądze podatników - miejskie imprezy i siebie. Siebie, bo każdą z tych zapowiedzi kończy: "Zaprasza Piotr Jedliński, prezydent Koszalina". Oczywiście jest to formuła zgodna z prawem i często wykorzystywana nie tylko przez najważniejszego koszalińskiego urzędnika ale i także innych szefów samorządów oraz polityków. Uważam jednak, że w czasie kampanii wyborczej stanowi to swoiste nadużycie polegaące na wykorzystywaniu swojego stanowiska.     „Express Warszawa-Koszalin” oraz "Mistrz i Magdalena" Politycy PiS zawłaszczając rozgłośnię szerzyli swoją propagandę. Ale nie tylko ją. Stworzyli na potrzeby swoich propagandystów patologiczny system fuch.  Magdalena Ogórek, Michał Rachoń czy redaktorka naczelna Polska Press (m.in. Głos Koszaliński) Dorota Kania w czasach rządów PiS pracowali nie tylko w redakcjach, w których byli zatrudnieni, ale też w innych państwowych mediach. Wraz z szefami m.in. regionalnych rozgłośni Polskiego Radia stworzyli sprawny system dorabiania. To dla nich w Radiu Koszalin powstały specjalne audycje takie jak: „Express Warszawa-Koszalin” czy "Mistrz i Magdalena". Programy "Express Warszawa-Koszalin” prowadzony przez Magdalenę Ogórek, Michała Karnowskiego i Michała Rachonia oraz Tomasza Grzywaczewskiego miały zawierać "trafne komentarze i pogłębione analizy, trudne polityczne tematy i dyskusje, które pozwalają je zrozumieć". W koszalińskiej rozgłośni nadawano także audycję: .„Mistrz i Magdalena. Ogórek i Wolskiego muzeum wyobraźni". Prowadzili ją duet znany m.in. z hejterskiej audycji TVP „W tyle wizji" - Magdalena Ogórek i Marcin Wolski. Ogórek to niedoszła prezydentka Polski, specjalistka od sztuki kościelnej. Gdy gościła polityków PiS, suflowała im odpowiedzi. Np. 8 grudnia br., gdy już wiadomo było, że PiS straci władzę, pytała w Radiu Koszalin Elżbietę Rafalską, europosłankę tej partii i byłą minister rodziny, pracy i polityki społecznej: "Pani minister, co będzie się działo? Bo to wszystko to jest niepokojący ciąg prognoz na 2024 rok dla Polaków". Satyryk Marcin Wolski to były dyrektor TVP 2 i jeden z prowadzących "W tyle wizji" w PiS-owskim TVP Info, które 20 grudnia przestało już nadawać. Ostatnio Wolski zaskoczył wszystkich przyznając: "Stworzyliśmy propagandę gorszą niż w PRL. Zwyciężyła logika stalinowska. Mówię to jako współwinny: stworzyliśmy propagandę na gorszym poziomie niż lata siedemdziesiąte"..  Natomiast Michał Rachoń  w Radiu Koszalin przeprowadzał wywiady, często ze swoimi kolegami, którzy w TVP występowali w roli ekspertów w programach propagandowych, np. Adrianem Stankowskim, redaktorem naczelnym serwisu internetowego "Gazety Polskiej Codziennie" czy Tomaszem Sakiewiczem, naczelnym "Gazety Polskiej". Przyznać trzeba, że Rachoń nie był zbyt oryginalny i pomysłowy. Tak jak w mediach ogólnopolskich słuchaczy w regionach próbował straszyć np. Rafałem Trzaskowskim, przekonując, że gdy zostanie on prezydentem lub premierem zabroni wszystkim jeść mięso, latać samolotami i jeździć samochodami... Jaki był powód zatrudniania takich osób w mediach regionalnych? Obecność propagandystów w wielu mediach przejętych przez PiS w czasach rządów tej partii miała gwarantować jedność przekazu. Cyniczne jest teraz, że ci propagandyści głośno krzyczą, że po wyrzuceniu ich z pracy naruszony został pluralizm mediów w Polsce. Co dalej z Radiem Koszalin? Po decyzji ministra Sienkiewicza stawiającej media publiczne w stan likwidacji czekają je zmiany. Pierwszą, będzie pojawienie się likwidatora. W TVP został nim Daniel Gorgosz. Jak twierdzi prof. Kowalski: "Postawienie w stan likwidacji daje możliwość restrukturyzacji Spółek, zoptymalizowania wydatków i kosztów, właściwego gospodarowania środkami publicznymi, co pozwoli w przyszłości zbudować silne, niezależne i obywatelskie media publiczne".  A nowej przygotowywanej ustawie o mediach publicznych może znaleźć się także m.in. propozycja "połączenia oddziałów terenowych TVP i rozgłośni regionalnych Polskiego Radia w osobne spółki, całkowicie niezależne, które byłyby spółkami mediów regionalnych. Każda ma mieć pełną autonomię i radę powierniczą, która łączyłaby funkcję rad nadzorczych i programowych. Jej skład tworzyliby przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego, środowisk twórczych organizacji pozarządowych i być może polityków.   Pierwszą, widoczną dla słuchaczy zmianą ma być ponowne relacjonowanie w rozgłośniach Polskiego Radia finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.  Co musisz wiedzieć o Radiu Koszalin? Nazwa spółki brzmi: "Polskie Radio - Regionalna Rozgłośnia w Koszalinie - Spółka Akcyjna". Spółka może używać skrótu firmy: "Radio Koszalin - S.A.".  Założycielem spółki jest Skarb Państwa. Spółka powstała z części mienia państwowej jednostki organizacyjnej "Polskie Radio i Telewizja" działąjącej pod nazwą "Regionalna Rozgłośnia Radiowa w Koszalinie". Spółka działa wyłącznie w formie jednoosobowej spółki akcyjnej Skarbu Państwa. Kapitał akcyjny wynosi 634.100 złotych (słownie: sześćset trzydzieści cztery tysiące sto złotych) i dzieli się na 6.341 (słownie: sześć tysięcy trzysta czterdzieści jeden) akcji imiennych o wartości nominalnej sto złotych każda. Wszystkie akcje zostały objęte przez Skarb Państwa. Spółka jest zarządzana przez Radę Nadzorczą, Radę programową i Zarząd. W składzie Rady Nadzorczej Radia Koszalin S.A. są: Leszek Turalski - przewodniczący Rady, Henryk Bieńkowski - wiceprzewodniczący Rady, Paweł Drewicz - sekretarz Rady Radę Programową tworzą: Jakub Hardie- Douglas, Sławoj Kigina, Emilia Kochaniewicz, Tomasz Kościuczuk, Andrzej Leśniewicz, Katarzyna Pechman - sekretarz Rady, Jerzy Rudzik, Jerzy Sadlak, Jerzy Sekuła, Kacper Sterzel, Robert Stępień - przewodniczący Rady, Tadeusz Sznajderski, Maria Szróbka - wiceprzewodnicząca Rady i Marcin Waszkiewicz. Zarząd spółki jest jednoosobowy, pełni go prezes zarządu i zarazem redaktor naczelny Piotr Ostrowski.