Głośne zaproszenie na Pol’and’Rock Festival popłynęło z nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego WZ w Szczecinie. Przestronne atrium wypełnili dziennikarze, wolontariusze WOŚP, organizatorzy i partnerzy festiwalu.
- Zapraszam na Pomorze Zachodnie, przyjedźcie do Czaplinka! - rozpoczął konferencję zapowiadającą Pol’and’Rock Festival marszałek Olgierd Geblewicz.
- Mamy w Polsce 16 województw. Chciałbym, żeby wszędzie panowała tak dobra atmosfera jak tu. Jeśli jest dobry gospodarz, ludzie czują się dobrze - stwierdził Jerzy Owsiak. - Robimy festiwal nie najpiękniejszy, a najlepszy na świecie. Technika jest ze światowego topu. Scena przepiękna. Ja się zawsze upieram, żeby była ono rockandrollowa, dużo świateł. Topowa impreza. Robimy ją w Polsce. Dajemy radę. Podczas festiwalu ludzie koegzystują pięknie. Wszyscy się akceptują, szanują. Państwo obywatelskie będzie działało przez kilka dni. Tęsknię za tym, by tak było cały rok! Chcemy być wśród ludzi, którzy się uśmiechają, machają do nas. Zróbmy wszystko, żeby taka była cała Polska - apelował Jerzy Owsiak.
Marszałek podkreślił, że wakacyjne muzyczne święto organizowane przez Fundację WOŚP jest podziękowaniem za zaangażowanie Polaków w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
- Festiwal jest nagrodą za wielkie serca podczas finału WOŚP. Dobro wraca! Niedawno oddawaliśmy do użytkowania rezonans w szpitalu Zdroje. Też kupiony dzięki Orkiestrze - przypomniał Olgierd Geblewicz.
WOŚP głośno gra na Pomorzu Zachodnim. Pomorze Zachodnie gra na Pol’and’Rock. Festiwal wrócił do naszego regionu w 2021 roku. Wrócił, bo impreza organizowana przez Fundację WOŚP - kiedyś pod nazwą „Przystanek Woodstock” - w 1996 roku gościła na szczecińskim lotnisku Dąbie. Później na wiele lat zakotwiczyła w województwie lubuskim - w Żarach i Kostrzynie nad Odrą. Dwa lata temu, mimo pandemicznych obostrzeń, udało się ją zorganizować na lotnisku Makowice – Płoty. Rok temu festiwal został przeniesiony w piękną krainę jezior, 7 kilometrów od Czaplinka.
Przygotowania do tegorocznego festiwalu są na finiszu. Budowana jest scena główna i zaplecze techniczne. Stoi wielki namiot Akademii Sztuk Przepięknych, gdzie będą odbywały się spotkania i debaty z gośćmi specjalnymi festiwalu. Widać też coraz więcej atrakcji z logo Pomorza Zachodniego. Są kontenery, rampy, namioty… i plac zabaw dla najmłodszych uczestników Pol’and’Rock.
Już za kilka dni na terenie dawnego lotniska bawić się będą dziesiątki tysięcy fanów muzyki. A w strefie Pomorza Zachodniego czeka na nich moc pozytywnej energii i mnóstwo wydarzeń artystycznych, sportowych, edukacyjnych. Będą warsztaty, animacje dla dzieci, spotkania z ekologią, podwieczorki z poezją, lekcje tańca, a nawet konsultacje psychologiczne i mobilny gabinet lekarski.
- Będzie to Pomorze Zachodnie w pigułce, na rajskiej wyspie - mówił marszałek Olgierd Geblewicz, zachęcając do odwiedzenia m.in. strefy zdrowia, strefy książki, strefy sportu. - Nasza strefa będzie miała wielkość połowy boiska piłkarskiego. Zmieści się tam mnóstwo atrakcji. Będzie joga, crossfit, będą różne warsztaty, ale będzie można również zrobić badania profilaktyczne.
- Strefa Pomorza Zachodniego w ubiegłym roku niezwykle się podobała. Tam się człowiek nie nudzi - potwierdził Jerzy Owsiak. - Na festiwalu będzie w sumie ponad 800 warsztatów. I 80 organizacji będzie się tam prezentowało - dodał.