Jadąc do Koszalina, nie wiedziałem o festiwalu nic i pomyślałem, że to świetny punkt wyjścia. Postanowiłem, że osią mojego filmu będzie próba zobaczenia imprezy oczami jego uczestników – tak wspominał po roku prace nad kroniką 40. Festiwalu Młodzi i Film jej autor Jakub Laskowski.
Tymczasem przed nami 13 pełnometrażowych debiutów fabularnych, 11 pełnometrażowych debiutów dokumentalnych i 43 krótkometrażowe debiuty filmowe. Po każdej konkursowej projekcji zapraszamy Państwa na dyskusje Szczerość za szczerość.
Tegoroczna edycja, to oczywiście nie tylko seanse pełnometrażowych i krótkometrażowych debiutów filmowych. Polecamy śledzić programowe POKAZY NIESPODZIANKI. Będziemy sukcesywnie uwalniać informacje odnośnie tego, co kryje się pod tym hasłem. Pierwszym tajemniczym tytułem jest TONIA w reżyserii Marcina Bortkiewicza. Twórca pełni w tym roku funkcję Przewodniczącego Jury Konkursu Krótkometrażowych Debiutów Filmowych. Przedpremierowy pokaz jego filmu odbędzie się we wtorek o godzinie 20.00 w Kinie Kryterium. Będzie to jeden z nielicznych pokazów filmu przed jego premierą – prawdziwa gratka dla kinomanów.
Ważnym punktem wieczoru otwarcia Młodzi i Film było wręczenie medalu „Za zasługi dla Koszalina” – przyznanego przez Radę Miejską – Januszowi Kijowskiemu, obecnemu i wieloletniemu Dyrektorowi programowemu festiwalu. Medal wręczył Piotr Jedliński, prezydent Koszalina, i wiceprzewodnicząca Rady Miasta, Żaneta Kwapisz.
Galę otwarcia, podczas której przedstawiono także członkinie i członków Jury, zakończono pokazem filmu „U311 Czerkasy” w reżyserii Tymura Yashchenko. Debiutancka polsko-ukraińska koprodukcja inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami i opowiada o pierwszym w najnowszej historii Ukrainy starciu z rosyjskim okupantem. Mówi o odważnym oporze trałowca zablokowanego przez rosyjskie siły okupacyjne w zatoce na jeziorze Donuzław w marcu 2014 roku podczas aneksji Krymu. Załoga Czerkasów stawiała opór wrogowi przez trzy tygodnie i była jedynym z dziewięciu ukraińskich okrętów, które nie opuściły flagi państwowej. To opowieść o zwykłych ludziach, którzy jednocześnie rozumieli, czym jest przysięga i czym jest Ojczyzna.
Magda Felis pięknie zakończyła pierwszy festiwalowy wieczór: Postawienie na debiut to pewna wygrana. Bo nic przecież nie smakuje, jak to, co pierwsze. Pierwszy pocałunek, pierwsze piwo, pierwsze wakacje nad morzem. Pierwszy obejrzany film – zwłaszcza ten dla dorosłych – zapamiętujemy zazwyczaj na całe życie. Nie wspominając już o pierwszym filmie zrealizowanym. A co najlepsze – wobec tego, co pierwsze, wszyscy jesteśmy młodzi. Bo w młodości – jak przypomina Dyrektor programowy Janusz Kijowski za Witkacym – nie chodzi o biologię, tylko o mądrość i odwagę.