Stany Zjednoczone znajdują się na innym kontynencie, i w trzech różnych strefach czasowych, odmiennych od tej, w której leży Polska. Kiedy zatem przemieścimy się do Stanów, z pewnością odczujemy bardzo nieprzyjemny „jet lag”, co w dużym uproszczeniu wiąże się z osłabionym samopoczuciem i dezorientacją z uwagi na inną porę doby niż ta, do której byliśmy przyzwyczajeni. Innymi słowy, wylatując z Polski w ciągu dnia, i dolatując do Stanów np. o 8:00 rano, kiedy zaczyna się dzień, możemy odczuwać zmęczenie i chęć snu, mimo że w Stanach rozpoczyna się dzień. Dezorientacji i osłabieniu może również towarzyszyć uporczywy ból głowy i ogromne zmęczenie. Istnieją jednak pewne sposoby na to, by złagodzić objawy „jet lag”, możemy przygotować zawczasu swój organizm na szok, jaki przeżyje po wylądowaniu w Stanach.
Pierwszą i najważniejszą techniką radzenia sobie ze stanem „jet lag” są drzemki w trakcie lotu samolotem. Relaks i odpoczynek w takich warunkach nie zastąpi oczywiście pełnowartościowego snu we własnym łóżku, jednak da organizmowi czas na regenerację i gromadzenie sił. Po pojawieniu się na amerykańskim lotnisku będziemy o wiele mniej senni i zmęczeni, bez względu na to, o jakiej porze dotarliśmy na miejsce. Drugim sposobem na radzenie sobie z tym uciążliwym stanem jest przyjęcie melatoniny, czyli naturalnie występującej w organizmie substancji, która przyjęta doustnie znacznie wpływa na łatwość w zasypianiu i regeneracji. Jest dostępna na receptę i nie ma żadnych negatywnych skutków ubocznych, jeżeli przyjmujemy ją zgodnie z załączoną receptą. Warto podkreślić, że każdy przechodzi „jet lag” inaczej, mogą się pojawiać również zupełnie inne odczucia, jednak problem ze snem jest najczęstszy, i to właśnie z nim musimy się mierzyć.
By jak najszybciej pokonać uciążliwe dolegliwości związane ze zmianą strefy czasowej, najlepiej jest dostosować się od razu do trybu dnia i nocy panującego na miejscu. Jeżeli dolecieliśmy z samego rana do Stanów Zjednoczonych, najlepiej jest spróbować zorganizować sobie spokojny dzień, jednak iść spać dopiero wieczorem. Zmęczony organizm będzie mniej wydajny w ciągu dnia, dlatego najlepszy będzie spacer lub wyjście do restauracji. Kiedy położymy się spać i zaśniemy zgodnie z rytmem panującym na miejscu, organizm znacznie szybciej dostosuje się do nowych, panujących warunków, i tym samym nie będziemy odczuwać skutków „jet lag” tak długo i boleśnie.
Przydatne informacje znajdziemy na stronie https://estavisa.pl/jak-radzic-sobie-z-roznica-czasu-miedzy-polska-a-usa/